„A co by było, gdyby dali wojnę i nikt nie przyszedł?”

Najlepsza odpowiedź

Och, nie ma wątpliwości, że ludzie przyjdą. Wiele osób kocha wojnę. To zdumiewające, jak ludzie tak chętnie podżegają do wojny, ale kiedy z niej wracają, są przez nią tak zniszczeni, że nie mogą nawet o niej mówić.

Czasami jest potrzeba wojny, ale przez większość czasu nie. Na przykład bicie w bębny wojny z Iranem jest głośne na prawicy w USA. Starają się wysłać bombowce, statki i siły inwazyjne. Dla tych starców to czysta rozrywka. Nie będą cierpieć. Ich rodziny nie ucierpią. Nie dostaną żadnej draśnięcia. Skorzystają nawet na tym. Ale ich mentalność „Chodźmy z nim walczyć” kładzie ciężar na barkach młodych mężczyzn i kobiet, którzy nie mają nic do powiedzenia na temat tego, dokąd idą, kogo walczą, kogo zabijają lub jakie ciężkie rany fizyczne i emocjonalne odniosą w rezultacie.

Naród też cierpi, nadwyrężając setki miliardów zmarnowanych dolarów. Jak powiedział Eisenhower: „Każda wyprodukowana broń, każdy wystrzelony okręt wojenny, każda wystrzelona rakieta oznacza w ostatecznym sensie kradzież od tych, którzy głodują i nie są karmieni, tych, którzy są zimni i nie są ubrani. Ten świat broni jest nie wydaje pieniędzy w pojedynkę. Wydaje pot swoich pracowników, geniusz naukowców, nadzieje swoich dzieci… To nie jest w ogóle sposób na życie w żadnym prawdziwym sensie. Pod chmurą wojny jest ludzkość wisi na włosku. ”

Kiedy most zawalił się w Milwaukee podczas schyłkowych dni administracji Busha, był to najbardziej wymowny symbol nieudanej decyzji Busha o pójściu na wojnę. wydać biliony dolarów walcząc i przegrywając w Iraku, zamiast decydować się na naprawę mostów, dróg, szkół i tysiąca innych rzeczy, które posłużyłyby jako trampolina dla Stanów Zjednoczonych w przyszłości. Teraz tego wyboru nie ma. Pieniądze zniknęły. mają ogromne deficyty, a nasza zdolność do tworzenia dużych, jak kiedyś zrobiły to Stany Zjednoczone, zniknęła.

Nie ma już projektu Interstate Highway System, jak w latach 50-tych. Nie ma Zapory Hoovera, takiej jak w latach 30. Nie ma Projektu Apollo, który mógłby wysłać Amerykanina na Księżyc, tak jak to było w latach 60. Te opcje zostały wyeliminowane, aby bezcelowo toczyć przegraną wojnę w Iraku. Na horyzoncie nie ma ani jednego dużego amerykańskiego projektu, w którym kiedyś mówiliśmy o wyprawach na Marsa, kolei dużych prędkości i zaawansowanej medycynie. Teraz, ponieważ daliśmy wojnę i wszyscy przybyli, spoglądamy na Indian, aby udali się na Księżyc i Marsa; Oczekujemy od Francuzów przełomów w medycynie; Patrzymy na Chińczyków ze względu na ich supernowoczesne pociągi dużych prędkości i lotniska, podczas gdy my zmagamy się z gettami lotniskowymi, takimi jak LaGuardia, upokarzającym wstydem i bramą do USA dla obcokrajowców.

I NADAL prawica domaga się kolejnej wojny na Bliskim Wschodzie. Mamy deficyty na poziomie pół biliona dolarów, kac po wojnach i politykach z przeszłości, a mimo to prawica wciąż naciska na dalsze wojny, ponieważ mosty wciąż się rozpadają, lasy płoną, a studenci zapadają się w grzęzawisko długów uczelni, nie mogąc nawet ruszyć się z rodziców ” s domy po uzyskaniu zaawansowanych stopni. Ale w jakiś sposób są pieniądze, aby przenieść 100 000 ludzi na 10 000 mil i umieścić ich na wybrzeżach kraju, który nigdy nas nie zaatakował ani nawet nie zagroził. W jakiś sposób możemy znaleźć pieniądze na przemieszczenie czterech flot przewoźników i 2500 samoloty załadowane milionową amunicją do zabijania dzieci, których nie znamy, a następnie obwiniają Irańczyków.

Jest tak, jak stwierdza film „Field of Dreams”: „Och, ludzie przyjdą, Ray, ludzie z całą pewnością przyjdą”. I to właśnie otrzymamy z republikańskim prezydentem w następnych wyborach . Kolejna zabawna, kosztowna, śmiertelna wojna i kolejny bilion dolarów i stracone możliwości.

Odpowiedź

„Przypuśćmy, że dali wojnę i nikt nie przyszedł”

To hasło nawiedzające świat od dziesięcioleci. Stało się tak wszechobecne, że ludzie przypisali go innym autorom. Jedną z sugestii był Bert Brecht, który rzeczywiście zacytował to, ale potem dodał zdanie: „Wtedy nadejdzie po tobie wojna”. To zepsuło slogan, ale odzwierciedlało nazistowską sytuację: „Ponieważ Nazidom zagroził wszelkiemu sensownemu życiu i stanowił zagrożenie globalne, musiało zostać fizycznie zniszczone”.

Brecht, którego znajomość angielskiego była ograniczona, miał ( zwykle kobiety) pomocnicy, którzy informują go o Uptonie Sinclairze, Gustavusie Myersie i Carlu Sandburgu. W swoim wierszu „The People, Yes” z 1939 r. Sandburg ma małą dziewczynkę, która ogląda paradę wojskową i stawia to hipotetyczne pytanie. 1936 był zaledwie trzy lata wcześniej Inwazja Hitlera na Polskę, rok faszystowskiego zaangażowania (Benito i Adolf) w hiszpańską wojnę domową, która miała zniszczyć hiszpańską demokrację, Carl Sandburg musiał czuć w nozdrzach odór nadchodzącej wojny.

„Nadeszła pierwsza wojna światowa i jej koszt został zrzucony na ludzi. Druga wojna światowa – trzecia – jaki będzie koszt. I czy zapłaci ludziom za to, co zapłacili? … Mała dziewczynka zobaczyła swoją pierwszą defiladę żołnierzy i zapytała: „Co to jest?” „Żołnierze”. „Co to są żołnierze?” „Są na wojnie. Walczą i każdy próbuje zabić tylu przeciwników, ilu tylko może. ”Dziewczyna nie ruszała się i studiowała. „Czy wiesz… ja coś wiem?” „Tak, co ty wiesz?” „Kiedyś wydadzą wojnę i nikt nie przyjdzie”.

Hasło z Sandburga uderzyło w powszechną wyobraźnię w dniach wojny w Wietnamie w latach sześćdziesiątych XX wieku iw okresie wyścigu zbrojeniowego wojny kosmicznej na początku lat osiemdziesiątych.

Ale logika sięga końca XIX wieku, kiedy feminizm i różne formy pracy pojawiły się ruchy klasowe. Zapobieganie wojnie było warunkiem wstępnym jakiejkolwiek poprawy warunków życia. Zarówno kobiety, jak i robotnicy przetestowali formy obywatelskiego nieposłuszeństwa, demonstracji, strajku i strajku generalnego: pracownicy mogli po prostu odmówić noszenia mundurów i broni, bojkotować wszelkie podatki na uzbrojenie i budowę armii i marynarki wojennej. „Ani grosza, ani funta dla elit gospodarczych i politycznych. Żadnej akcji militarnej przeciwko „braciom klasowym” z innych narodów ”.

W końcu robotnicy i kobiety stali się nie tylko patriotami, ale i szowinistami. Zarówno robotnicy, jak i ruch sufrażystek popadli w chaos, gdy poszli na kompromis ze swoimi własnymi elitami, zapisali się jako narodowi propagandziści i głosowali za kredytami wojennymi dla swoich maszyn wojskowych, które były potrzebne do opłacenia działań ofensywnych, defensywnych lub ofensywno-obronnych.

Nasze hasło „przypuszczaj” odzwierciedla ducha konferencji internalistycznych, które przysięgały braterstwo, siostrzeństwo i powszechny pacyfizm.

Słynna postać tej pacyfistycznej strategii, a mianowicie Jean Jaures, została zamordowana. A potem robotnice i feministki straciły swój uniwersalizm i zostały dokooptowane do projektów nacjonalistycznych.

Pozostałość po Dni wojny światowej to dystopia Jacka Londona z 1916 roku „Żelazna pięta”, która zapowiadała bojkot wojny i powstanie protofaszystowskiej dyktatury, pomimo zapewnionego pokoju. Heinrich Mann w swojej satyrycznej powieści „The Subject” (Der Untertan) z 1914 roku przedstawił, jak niemiecka klasa średnia popadła w autorytetyzm i wojowniczość (podżeganie do wojny).

Diederich Heßling demonstrujący swoje ślepe oddanie Operetce-cesarzowi Wilhelmowi II, tutaj z cesarskim orłem na swoim prawdopodobnie złotym hełmie (najnowocześniejsza pikielhauba)

Powieściopisarze byli czasami lepszymi analitykami i prorokami społecznej niesprawności niż administratorzy i socjolodzy.

W okresie między dwiema wojnami światowymi pacyfizm stał się bardzo złożony. Były elity, które chciały wycisnąć więcej z kompromisu z ruchami faszystowskimi, zanim wzmocnią swoją obronę: politycy ustępstw i Paktu Ribbentroppa-Mołotowa. Byli prawdziwi pacyfiści, którzy nadal wierzyli w projekt sprzed 1914 roku, byli też „oportuniści”, których nadal nawiedzały śmierć, rany i głód I wojny światowej, którzy powiedzieli: „Lepiej żyć w kompromisie niż martwić w oporze”.

Niestety, dzisiejszy konsensus, czyli duch czasu, może być następujący: „Według wszelkiego prawdopodobieństwa gatunek ludzki jest nieuleczalnie agresywny. Wojny zawsze były i zawsze będą częścią historii ludzkości ”.

To oczywiście ma inny podtekst:„ Równość i uniwersalizm wyrażone w wielu religiach i w Oświeceniu mogą równie dobrze być iluzją. Bzdury ziemi (skromni robotnicy fabryczni, pracownicy biurowi i usługodawcy oraz nosiciele przyszłych pokoleń lepiej przygotuj się na przyjęcie okruchów ze stołów bogatych mężczyzn (jest to przynajmniej lepsze niż głód lub bycie zmiażdżonym przez żelaznych obcasach.) ”

Nadal podoba mi się motto:„ A gdyby tak rozpętali wojnę i nikt nie przyszedł na imprezę? ”Ale potem jest w pobliżu teologia bezpieczeństwa w samo południe. Zawsze miej przygotowaną broń nuklearną i najpierw pociągnij (są w tym pieniądze i duma).

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *