Najlepsza odpowiedź
Jedna rzecz, o której nie wspomniano tutaj, jeśli chodzi o śniadanie amerykańskie w porównaniu z pełnym śniadaniem angielskim.
NIE MA HERBATY. ŻADEN. ZILCH.
Herbata nigdy tak naprawdę nie podbiła serc i umysłów Amerykanów tak, jak kawa. W 1773 r. Banda zbirów (Synów Wolności) porwała kilka statków w Bostonie i wyrzuciła do portu towary warte dziś setki milionów dolarów. Wszyscy to wiedzą. Ludzie nie wiedzą, że na całym Wschodnim Wybrzeżu byli naśladowcy, którzy zgodzili się z Bostończykami i przestali pić herbatę. Jerzy III bardzo głupio tylko zachęcił około 1/3 narodu do dalszego przeciwstawiania się Navigation Acts, popłyń na Karaiby i kup więcej czarnorynkowa kawa z holenderskich statków handlowych.
(naśladując głos kaznodziei) I tak, od tego dnia nie było czegoś takiego jak kowboj c . 1847 wyjmowanie delikatnej porcelany Wedgwooda ustawionej przy ognisku i krojenie skórki z kanapek z ogórkiem; Podniesienie różowego nigdy nie było początkiem zachodu słońca na prerii w Kansas. W rzeczywistości ten człowiek zostałby poproszony o rozbicie namiotu tak daleko od kowbojów na strzelnicy, ponieważ za jego plecami zostałby wybrany „Najbardziej prawdopodobne, że zostanie zjedzony przez niedźwiedzia grizzly”.
W miastach na Wschodzie tak, nadal był pijany naśladując północną Europę, ale to zniknęło po wojnie domowej. Wołanie syreny kawy było zbyt trudne, by mu się oprzeć. Miał wyższy procent kofeiny. Dobrze trzymał się w wojskowej torbie na siodło iw wozie Conestoga. Położył włosy na piersiach wielu mężczyzn (i kobiet) z Rocky Mountain. Jeśli zmokło, nie wszystko było stracone, ponieważ fasolę można było po prostu zgarnąć z powrotem do jutowego worka i pozostawić do wyschnięcia, ponieważ rzadko transportowano je mielone.
I wszędzie, gdzie poszedł kowboj, była też kawa. Kiedy przybyli Włosi, mieli ziarna espresso, ale też pili kawę. Nocne jastrzębie na obrazie Edwarda Hoppera z 1947 roku piją kawę i tak, ich wnuki i spadkobiercy mają kawę jako paliwo. (Nawet Superman ma 80-letni nawyk kawy).
Odpowiedź
Otrzymasz wiele różnych odpowiedzi na ten temat, a ja dodam trochę… jako wegetarianin pochodzenia azjatyckiego. Zwróć uwagę, że większość potraw gotuję w domu często od podstaw, a moja praca przy biurku wymaga, żebym siedział w pracy 7 godzin 5 dni w tygodniu.
ŚNIADANIE
W dni powszednie są to koktajle owocowe (nie lubię jedząc świeże owoce w Stanach, więc rano dostaję wszystkie owoce zmiksowane) wzmocnione zdrowymi kawałkami (nasiona konopi, nasiona lnu, nasiona chia, masło migdałowe, stalówki kakaowe itp.). Może nawet zjem trochę tostów z boku z odrobiną twarogu i dżemu na wierzchu. Jeśli nie mam czasu (w zasadzie budzę się późno), wystarczyłyby płatki .
W weekendy, jeśli nie mam spotkania rano, mogę to zmienić i zrobić coś w rodzaju słonecznej strony do góry jajka , gofry lub naleśniki . Jeśli chcę być zdrowy, dodaję trochę płatków owsianych na bok.
Mniej więcej raz w miesiącu robię dodatkowe wymyślne śniadanie / brunch i zapraszam moją rodzinę. W zeszłym tygodniu przygotowałam śniadanie w stylu brytyjskim, składające się z domowych wegetariańskich kiełbasek, pieczonych pomidorów i fasolki po bretońsku. To jednak nie jest normalne.
Śniadanie ostatecznie zależy od harmonogramu Amerykanina (niektórzy nie jedzą śniadania lub po prostu robią kawą itp.) i tym, co mają.
LUNCH
Lunch często oznacza resztki z wczorajszej kolacji , jeśli jest to dzień powszedni. Każdego dnia gotuję coś nowego, co oznacza, że mój lunch również ma niezłą różnorodność, choć być może mniej fotogeniczny i mniejszy w porcjach. Jeśli resztek jest za mało, zrobię prostą kanapkę ze świeżą zieleniną, serem, piklami, musztardą i (zwykle wegańskim) majonezem. Czasami wracam do dzieciństwa i kanapka PB&J (orzeszki ziemne / migdały / masło orzechowe i galaretka) staje się lunchem. W takim przypadku zdarza się to maksymalnie raz w tygodniu.
Obiady w weekendy są bardzo sporadyczne.Ponieważ moje weekendowe śniadania są zwykle większe niż zwykle (poranny koktajl plus wszystko, co zdecyduję się dodać), lunch zostaje przesunięty z powrotem na późny lunch i wszystko, co mamy w lodówce, co mogę ugotować. Jest to po prostu sposób na wyczyszczenie lodówki przed pójściem na zakupy do menu na następny tydzień.
Wiem, że Amerykanie mają zwykle przerwę na lunch trwającą od 30 minut do godziny, podczas której mogą wyjść znaleźć pożywienie. Jem lunch w biurze i pracuję podczas jedzenia, więc tak naprawdę mnie to nie dotyczy.
PRZEKĄSKI
Próbuję wypić trochę jogurtu w dni powszednie lub jeśli chcę czegoś bardziej pikantnego, trochę frytki i salsa lub hummus . I tak, robię własną salsę i hummus. Uwielbiam ser, więc kiedy mam niezły zapas dobrych sera , lubię siadać z kilkoma krakersami i dżemem (lub pastą z pigwy) i baw się dobrze.
Czasami mogę nawet zrobić drinka jak banan mleko (tak, miksujesz banana z dużą ilością „mleka” w szybkoobrotowym blenderze – nie jestem weganinem, ale tak naprawdę nie piję już mleka krowiego) lub może być jak ta niesamowicie kremowa i wegańska latte z czarnym sezamem. Pomyśl o ciasteczkach i śmietanie, ale zdrowsze.
KOLACJA
Co tydzień w okolicach kolacji planowane są posiłki (tak, są planowane z co najmniej kilkudniowym wyprzedzeniem, ponieważ nie mam luksusu chodzenia codziennie na rynek, chociaż nadal jeżdżę kilka dni) i bardzo się staram, żeby resztki zostały. Czasami lubię też zapraszać ludzi, więc to kolejny powód, dla którego warto mieć wystarczająco dużo jedzenia, ale te kolacje są zwykle wielodrożne.
Właściwie staram się, aby moje menu nie było tak różnorodne – to pomaga wydaje mniej na jedzenie, a także daje mi więcej czasu na prace domowe poza kuchnią i projekty poboczne. Jednak nadal mam zróżnicowane menu w zależności od tego, co jest w sprzedaży w tym tygodniu, jaki przepis przykuł moją uwagę i co mam w lodówce / spiżarni. Oto kilka ostatnich kolacji, które są mniej czasochłonne, ponieważ staram się nie poświęcać sobie tak dużo pracy:
Może mieć postać zupa . Oto zupa z makaronem i jarmużem z kulkami z białej fasoli.
Oto losowe połączenie boków z węglowodanem (w tym przypadku dzikim i brązowym ryżem z pomidorami), które zostały połączone na podstawie tego, co miałem w lodówce:
Aby dopasować się do pomysłu na prostszą kolację, pojawiają się tutaj dania zawierające makaron i tam:
Istnieją również etniczne potrawy , ponieważ to trochę nudne, jeśli jesz codziennie to samo (a przynajmniej takie jest moje zdanie… nie to, że jem codziennie to samo). Poza tym żyjemy w tyglu – musimy przynieść trochę tego do domu!
Wtedy mogą stać się bardziej wymyślne / czasochłonne. Wieczorna kolacja była właściwie testem kilku możliwych przepisów na Święto Dziękczynienia (tak, to zdecydowanie wymaga planowania z tygodniowym wyprzedzeniem). Jest pieczone broccolini, marchewka, ciastka domowej roboty (mój pierwszy raz!), Pieczeń seitan z nadzieniem domowej roboty (to była czasochłonna część – pieczenie trwało 2 godziny) i sos. Aha, i to jest zupa grochowa na szczycie.
Mimo to obiady w weekendy są zazwyczaj skromniejsze. klucz. W soboty chodzę do domu rodziców na obiad. W niedziele zwykle są to resztki obiadu u rodziców lub robię coś prostego, bo chcę odpocząć. Mój mąż raz na jakiś czas coś gotuje. Jego wegański „ostrygowy” naleśnik jest całkiem niezły i zarówno on, jak i jego brat (który mieszka z nami na razie) przygotowują niesamowitą wegańską tajwańską zupę z makaronem z przyprawami:
Zasadniczo jedzenie u mnie oznacza wiele różnych rzeczy. Jeden tydzień może być bardziej azjatycki, ponieważ wybrałem się na rynek azjatycki lub bardziej zachodni w inny. Ostatecznie decyduje o tym, co mi się podoba. Nie jemy też często poza domem (rzadko, naprawdę, ze względu na naszą wegetariańską dietę bez cebuli / czosnku), więc jeśli nikt nie gotuje, wszyscy przeżywamy tylko na zimnych kanapkach i płatkach zbożowych… i być może na płatkach owsianych od czasu do czasu). Azjaci wolą gorące potrawy (powinieneś widzieć ich twarze, kiedy podaję im sałatkę), więc nie jest to powszechne, chociaż robią swoje.Z tego, co rozumiem, duży procent Amerykanów je poza domem , więc prawdopodobnie nie jestem przeciętnym Amerykaninem, jeśli chodzi o karmienie ludzi w moim domu.
W weekendy przechodzę też przez przypadkowe przygody / eksperymenty w kuchni, takie jak robienie od podstaw francuskich makaroników lub tradycyjnych ciastek księżycowych w kantońskim stylu na Święto Środka Jesieni, ale to już inna historia.
W przypadku innych Amerykanów ostatecznie zależy to od ich harmonogramu i priorytetów, a także tego, co mają do dyspozycji . Spędzam dużo czasu w kuchni, ale gotowanie (i pieczenie) to moje hobby i sposób na relaks. Poza tym uwielbiam jedzenie i nie pozwalam, by jakakolwiek dieta mnie ograniczała i zdecydowanie nie czuję się ograniczana, kiedy to ja jestem w kuchni. Tak jak powiedziałem, ostatnio złagodziłem swoje cotygodniowe menu na bardziej spontaniczne dania w oparciu o to, co mam i od czasu do czasu trafiłem na ciekawy przepis, na którym opieram się zamiast prawdziwych tematycznych nocy, aby móc spać więcej. Niektórzy znajomi zauważyli i zapytali mnie, co się dzieje i gdzie są moje posty z jedzeniem. Zdecydowałem, że potrzebuję więcej snu i odpoczynku po pracy.