Co by się stało, gdybyś siedział w pralce i ją włączał? Nie jest to zwykła pralka, ale raczej ogromna, która pomieści człowieka zwiniętego w kłębek. Czy wziąłbyś szorstką, oszałamiającą kąpiel, czy umarłbyś?


Najlepsza odpowiedź

Ciało jest w stanie tolerować znacznie więcej niż ludzie myślą. Ssaki są przystosowane i potrafią radzić sobie z przędzeniem bez umierania. Znajomy mojego brata prowadził ciężarówkę w Edmonton. Po kilku godzinach jazdy zatrzymał się i zaczął chodzić, sprawdzając opony. Niedaleko tylnej części przyczepy usłyszał dziwny dźwięk i po sięgnięciu między podwójny wyciągnął małego kota. Tkwił tam przez wiele godzin, wirując w kółko. To było trochę oszołomione, ale całkowicie w porządku. Dokładnie to przytrafiłoby się osobie w dużej pralce. Wychodzą mokre, posiniaczone i oszołomione.

Odpowiedź

OK, zgaduję. Twoja waga byłaby zbyt duża, aby pralka mogła obrócić bęben, więc nie zostałbyś podskoczony.

Pralki zużywają tak mało wody, jak tylko mogą, więc nigdy nie „napełnij” – w bębnie zawsze będzie dużo powietrza. A napełnianie i spuszczanie wody spowodowałoby za każdym razem wymianę części powietrza, więc prawdopodobnie nie zabraknie Ci tlenu do oddychania.

Ale miej nadzieję, że to nie jest zbyt pranie na gorąco albo skończysz ugotowany!

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *