Najlepsza odpowiedź
Jeśli tylko Byłem najlepszy
Byłbym szczęśliwszy.
Ale nawet ja popełniłem błędy,
Nawet ja zostałem ranny,
Oto kim jestem, tak kwitnę.
Akceptacja słowa, które jest łatwe do przeliterowania, ale bardzo trudne do zrozumienia. Nieraz pragniemy być kimś innym, tak jak chcemy być uosobieniem nas samych. Naprawdę nie rozumiemy, że nasze myśli, nasze ambicje, nasze wysiłki czynią nas kompletnymi. Musimy poczuć od wewnątrz, że każda komórka naszego ciała jest stworzona do odkrywania naszego świata. Nieraz akceptujemy cały świat; ale nie akceptujemy siebie, naszych wad, naszych mocnych stron. Ludzki mózg został zaprojektowany tak, aby podkopać nasze zdolności.
Są chwile, kiedy czujemy, że ciało, w którym przebywa nasza dusza, nie jest nasze, czujemy, że faza „to nie ja”, ale ostatecznie przez nią wzrastamy , idziemy dalej.
Akceptujemy to, że śmieci, z jakimi spotykamy się w naszym życiu, iz nadzieją, że wydarzy się najlepsze.
Akceptujemy błędy naszej rodziny, naszych przyjaciół więc dlaczego tak trudno jest zaakceptować siebie, nasze ciało przypominające świątynię, w którym mieszkamy.
Jesteśmy tylko ludźmi, kilkumetrowymi. Codziennie napotykamy tak wiele problemów, które są kolosalne, a jednak trwają.
Czy powinniśmy spędzić całe życie na myśleniu o żalu, którego mamy, czy też podjąć działania, aby robić dokładnie to, czego chcemy w naszym życiu i negować żale? Zapominamy, że wszystko, na co zwracamy uwagę, rośnie w naszym życiu.
Zawsze są dwie strony medalu, tak samo jak akceptacja, którą wielokrotnie tłumimy. Utrudniamy nasz własny sukces, myśląc, że „jesteśmy tacy” lub myśląc, że „to jest to, co jest”, zamiast zmieniać nasze złe sposoby.
Sprytni ludzie wykorzystują wady niektórych ludzi i gnębią ich.
Pomyśl o czasie indyjskiej walki o wolność. Początkowo zaakceptowaliśmy dominację Brytyjczyków. Zgodziliśmy się, że byli lepsi od nas, dając im w ten sposób szansę zdominowania nas i zaszczepienia tyranii na Ziemi Świętej.
Gdybyśmy wcześniej zdali sobie sprawę, że osłabiliśmy nasz potencjał; wtedy uzyskalibyśmy wolność wcześniej.
Istotne jest, aby znać linię różnicy między akceptacją siebie a podważaniem naszego potencjału. Kiedy osłabiamy nasze mocne strony, dzieje się tak, gdy ludzie mają czelność nas gnębić.
Ludzie często stawiają cię w sytuacjach, w których czujesz się niekomfortowo lub mówią, że coś wywołuje twoją niepewność. Ludzie nadmiernie wykorzystują czyjeś słabości.
To, co cię wyzwala, mówi ci również, czego potrzebujesz, aby uleczyć.
Naprawdę musimy stawić czoła wszystkim, którzy myślą, że nasza akceptacja jest ich szansą aby nas wykorzystać. Akceptacja nie oznacza polubienia określonej rzeczy lub poparcia tego, co akceptujemy.
Nie oznacza to, że wybrałeś lub ratyfikowałeś to, co akceptujesz. Nie oznacza to, że lubisz swoje obawy , chcesz twojego długotrwałego bólu, wybrałbyś swoje ciało lub wspierał niesprawiedliwość, która przydarzyła się tobie lub komuś innemu.
Raczej decydujesz się pozwolić mu być tam, gdzie nie możesz się zmienić to w tej chwili. Aby zrobić dla tego miejsce. Dać sobie upoważnienie do bycia takim, jakim jesteś, do odczuwania tego, co czujesz lub do przeżycia tego, czego doświadczyłeś, bez wywoływania bezproduktywnego wstydu lub niepokoju. Ból może nadal występować, ale część cierpienia zostanie złagodzona.
Akceptacja zawsze leczy….
Informacje zwrotne będą mile widziane 🌸
Odpowiedź
Bycie akceptowanym jest jedną z najważniejszych potrzeb ludzi (razem z poczuciem kochany), dlatego wykracza daleko poza to, co możemy powiedzieć słowami.
Powiedziałbym, że – przede wszystkim – bycie akceptowanym oznacza „ „Nic ci nie jest, tak jak jesteś „. To przeciwieństwo „Ty” jesteś zły / zły; powinieneś się zmienić, powinieneś być inny. ”Kiedy ktoś nas akceptuje,„ wita ”nas; możemy być sobą, być zrelaksowani, otwarci i puścić. Nie ma strachu przed osądem, odrzuceniem, chłodem.
Dlaczego to jest tak potężne? Myślę, że chodzi o tożsamość i poczucie własnej wartości. Kiedy ktoś nas akceptuje, oznacza to, że moja tożsamość („Kim jestem”) jest w porządku; to znaczy, że jestem godzien, jestem wartościowy. Ma to również związek z przetrwaniem: ponieważ potrzebujemy innych, aby przetrwać („Nikt nie może tego zrobić sam”), jeśli nie jesteśmy akceptowani przez ludzi wokół nas, nasze przetrwanie jest zagrożone (mniej we współczesnym świecie, a bardziej w przeszłości).