Najlepsza odpowiedź
To sięga czasów gorącego metalu i nie ogranicza się wyłącznie do druku gazet. Każdy kambuz (wąska taca) z gorącego metalu o długiej kondygnacji musiał być złożony na stronie. Tak więc na początku każdej kuchni jeden wiersz typu byłby używany do zdefiniowania kondygnacji i umiejscowienia czcionki – wiersz typu był „ ślimakiem , więc linia ślimaka była identyfikatorem każdej sekcji – najprostsza mogła być katastrofa lotnicza – 1; Katastrofa lotnicza – 2; itd.
W redakcji ten sam proces był używany do tworzenia raportów. Te wychodzące z telegramu (zobacz inne odpowiedzi) byłyby oznaczone – PA – Pośpiech w powietrzu 1 itd. Lub katastrofa samolotu Reuters 1 itd.
Na początku takiej historii „próbnik kopiowania” (ten, WSZYSTKIE przychodzące kopie i składane dla głównego okrętu podwodnego i podwodnego) gromadzą wszystko tak szybko, jak to możliwe i przekazują dalej. Subwoofer na dużym plusku (ołów P1) prawdopodobnie zapisałby odręcznie pierwsze „ujęcia”, które miałyby zostać wysłane do druku. „Ujęcie” było redakcyjnym odpowiednikiem kuchni, więc „Tag / ślimak” określał, w jaki sposób opowiadanie powinno być montowane w pokoju kompozytorskim. Gdy zecer kończyli każdy akapit (przychodzili pojedynczo w pośpiechu w głównym wątku), „ustawiali” wiersz informacji na górze każdego akapitu. Kompozytor „Random Hand” składał je następnie w kambuz i przenosił na stronę „forme” – stalową ramę, w której kompozytor ułożył metal i zablokował w celu przekształcenia ich w częściowe cylindry do druku. .
Później raport został uporządkowany, dodano tło i cały proces zaczynał się od nowa w następnej edycji.
Kurde, to było skomplikowane!
podobnie dzisiaj, ale proces elektroniczny oznacza, że wiele z tego odbywa się na ekranie i angażuje mniej ludzi. Co dziwne, w latach 60. wydawaliśmy sześć lub więcej wydań dziennie, a nową historię mogliśmy wypuścić na ulice w około 40 minut. Obecnie większość podobnych gazet wychodzi co najwyżej w trzech edycjach i potrzebuje kilku godzin, aby przyspieszyć sprzedaż!
Odpowiedź
Zazwyczaj slugline to coś, co jest oznakowane od samego początku wiadomości, aby redaktorzy mogli poznać podstawową treść artykułu. Biurka kopiujące otrzymują mnóstwo kopii i lubią mieć możliwość szybkiej identyfikacji rzeczy. Było to szczególnie ważne, gdy nie było Internetu, a wszystko było przesyłane „telegraficznie”, na przykład przez Associated Press.
Przykładem może być:
PM-Congress, 300
To mówi redaktorowi, że” to historia do pierwszego użycia w popołudniowych gazetach „, dotyczy Kongresu i jest to 300 słów długich.
AM-Airfares, 200
To jest historia z porannych gazet na temat opłat lotniczych. Ma 200 słów.
BC-Yahoo, 150
To historia na poranek i popołudnie o Yahoo !, i ma 150 słów.
Szczerze mówiąc, zapotrzebowanie na takie ślimaki zmieniło się drastycznie wraz z rozwojem Internetu. Coraz więcej redakcji opiera się bardziej na wyszukiwaniu słów kluczowych i meta- tagowanie niż na starych ślimakach. „Dawno temu”, ten ślimak był wszystkim, co pojawiało się na ekranie. Technologia sprawiła, że redakcje znacznie się różniły w XXI wieku.