Najlepsza odpowiedź
Demokracja? Sokrates miał, powiedzmy, toksyczny związek z nim.
Szósta Księga Republiki doprowadziłaby do przekonania, że Sokrates nienawidził pojęcie demokracji. Uważał, że gdyby dema można było głosować na podstawie prawa pierworodztwa, ludzie podejmowaliby nierozsądne i głupie decyzje, ponieważ nie każdy może być filozofem – doprowadziłoby to do „korupcja większości”. Uważał raczej głosowanie za umiejętność zdobytą jedynie dzięki wiedzy, mądrości i intelektowi.
Podaje analogię do Statku głupców , gdzie okrętem kieruje najsilniejszy pilot, z wyjątkiem tego, że jest on nieco głuchy. Każdy marynarz uważa, że zamiast tego ma prawo sterować, chociaż nie ma żadnego szkolenia – wierzy, że nawigacji nie można nauczyć. Odurzają kapitana, buntują się i przejmują statek, po czym zużywają zapasy i zaczynają pić i jeść. Nazywając głównego popularnego partyzanta ich spisku jako kapitana, nie zastanawiają się nawet, czy kwalifikuje się do tej roli, czy też powinni wybrać kogoś, kto zwraca uwagę na wiatry, gwiazdy i pory roku. Marynarze nie rozumieją „związku władzy ze sztuką sternika”. Sokrates wierzy, że prawdziwy i zdolny pilot byłby uważany za nieużytecznego w tym źle zarządzanym systemie. W ten sam sposób wierzył, że demokracja doprowadzi do tego, że ludzie będą wybierać popularnych, ale niewykwalifikowanych władców, podczas gdy wykwalifikowani, ale z pozoru gorsi, zostaną odrzuceni.
Ponownie porównuje to do lekarza:
Kiedy człowiek jest chory, bez względu na to, czy jest bogaty, czy biedny, musi iść do lekarza, a ten, kto chce być rządzony, do tego, który jest w stanie rządzić. Władca, który jest dobry do wszystkiego, nie powinien błagać swoich poddanych, aby rządzili nim; chociaż obecni zarządcy ludzkości mają inną pieczęć; można ich sprawiedliwie porównać do zbuntowanych żeglarzy, a prawdziwych sterników do tych, których nazywają dobrymi dla niczego i obserwatorów gwiazd.
Znany był również z tego, że chwalił i faworyzował spartańskie sposoby rządzenia, które były niedemokratyczne.
Nie możemy z całą pewnością stwierdzić, czy ten pesymizm był w rzeczywistości poglądem Sokratesa na demokrację. Szczerze mówiąc, nie możemy z całą pewnością powiedzieć, jakie były jakiekolwiek jego poglądy. Odwieczne pytanie, czy Sokrates w republice był rzeczywiście reprezentatywne dla opinii Sokratesa, czy tylko głosem za poglądami Platona, jest przedmiotem debaty. Jest to oczywiście część problemu Sokratesa, w którym różne opisy poglądów Sokratesa są sprzeczne, a jedyną rzeczą, z którą zgadzają się co do jego charakteru, jest to, że był a) miał potężny intelekt i b) był niezwykle brzydki, z wyłupiastymi oczami, zadartym nosem i „mięsistymi” ustami. Nie ma więc wiele do zrobienia!
Popiersie Sokratesa w Luwrze z Wikipedii. Prawdopodobnie byli mili na tym przedstawieniu.
Rozpoznanie jego rzeczywistych poglądów okazało się jeszcze trudniejsze z powodu jego irytującego zwyczaju zadawania tylko pytań zamiast odpowiadania oraz odmowy napisania czegokolwiek
Chociaż możemy nie wiedzieć, czy Sokrates nienawidził demokracji, czy nie, jedno jest pewne: demokracja go nienawidziła. W swoim procesie mógł bowiem subtelnie skrytykować demokrację lub przyjmując wyrok, był jej lojalny, w zależności od tego, kogo zapytasz. Ale 500 jurorów decydujących o jego losie zostało wybranych w drodze loterii na jego proces, więc w końcu, jak na ironię, demokracja była jego śmiercią – oczywiście, słynnie głosowali na niego, aby skazał go na karę śmierci poprzez picie cykuty.
Stąd moja okropna, okropna gra słów na początku.
Byłbym zachwycony, gdyby głosowanie przeszło na korzyść Sokratesa, na jego początkowo sugerowaną „karę” darmowe posiłki na całe życie …
Odpowiedź
W społeczeństwie demokratycznym, w którym za zasady równości wszystkich ludzi uznaje się wolność myśli, wolność ekspresji i tolerancji są podstawą.
Równość demokratów w sposób dorozumiany lub wyraźny zaprzecza wszelkim rodzajom intelektualnej władzy, ponieważ ważność afirmacji nie zależy od jej adekwatności do rzeczywistości, ale od wolności i równości każdego człowieka mieć własne opinie, które są błędne lub prawdziwe. Starożytna Grecja żyła tym faktem, Protagoras powiedziałby, że człowiek jest miarą rzeczy, wyrażając demokratyczny ideał Greków, obywatele byli równi, ale nie niewolnicy. Ta sama wartość miała ich opinie.
Sokrates wyraźnie rozumiał, że twierdzenie, że człowiek jest miarą wszystkiego, jest usprawiedliwieniem relatywizmu i intelektualnej anarchii, które będą rozmnażać w ludziach tylko więcej ignorancji i dumy. Walczył z sofistami, pokazując im nieuniknione sprzeczności zawarte w relatywizmie.Dla Sokratesa mądrość nie była dana ludziom, ale czymś, co mógł kultywować każdy człowiek mający warunki materialne i duchowe.
Niestety dyskurs sokratejski był skazany na niepowodzenie, ponieważ w demokracji każde stwierdzenie jest zredukowane do zwykłej opinii, a każde stwierdzenie może zostać unieważnione przez swoje przeciwieństwo. W ten sposób postuluje się, że nikt nie może potwierdzić prawdy ważnej dla innych ludzi, ale cała prawda jest ważna tylko dla tego, kto ją potwierdza. Niemniej jednak Sokrates wierzył w siłę przyciągania prawdy i potrzebę ugruntowania naszego życia i naszych działań poprzez poszukiwanie prawdy, poszukiwanie, które doprowadziło do ostatecznych konsekwencji.
Dla Sokratesa prawda nie została poddana „za przyzwoleniem większości” nie można zastosować kryterium demokratycznego do prawdy, to znaczy Sokrates utrzymywał, że opinia, że większość niekoniecznie jest prawdą, ale często opinia większości jest błędna. Dla Sokratesa istota ludzka musi wysłuchać opinii ludzi doświadczonych z pewną mądrą inteligencją.
Śmiałość Sokratesa polegała na nazywaniu rzeczy po imieniu, w przeciwieństwie do polityków i sofistów, którzy schlebiali ludziom, manipulować nimi, Sokrates potępił manipulacyjny charakter sztuki retorycznej sofistów, potępił zaniedbanie i obojętność narodu greckiego na prawdę, potwierdził niezdolność większości do posiadania opinii opartych na prawdzie o rzeczach. W ten sposób Sokrates zdyskwalifikował grecką ateńską demokrację i demokratyczne kryterium legitymizujące władzę.
Opinia większości (często błędna opinia i manipulacja z powodu ignorancji ludności w społeczeństwie) nie mogła legitymizować władcy. tematy polityczne), bo politologii nikt nie przyswaja przez sam fakt, że jest wybierany przez większość. Jeśli polityka była jakąś mądrą inteligencją, powinna być zorientowana na służbę wspólnemu dobru.