Najlepsza odpowiedź
Wiele odpowiedzi dotyczy mechanizmów społecznych, społecznej konieczności.
Chociaż wydaje się to być rozsądne naukowe wyjaśnienie – to nie jest dla mnie wystarczająco dobre. Celowo robiłem wszystko, co w mojej mocy, aby od samego początku nie angażować się w trywialne mechanizmy społeczne, instynktownie uznałem je za ograniczające, płytkie i nużące. Nawet nieszczere.
Jako dorosły jestem nieustannie zadziwiony tym, jak dziecinni są dorośli wokół mnie w ich niezwykle płytkich interakcjach.
Dam ci mały, specyficzny przykład. w mediach społecznościowych widzisz zdjęcie grupy osób (na przyjęciu, funkcji itp.) w otoczeniu społecznościowym. Wygląda na to, że jest to ważne wydarzenie, ludzie się łączą, dobrze się bawią, coś się spełnia.
Ale ilekroć znajdowałem się na tych imprezach towarzyskich, nawet te, na których pracowałem z zespołem bardzo ciężko, a bariery zostały przełamane – zawsze jestem oszołomiony płytkością, powierzchownością itp. całej ich percepcji świata, siebie i innych. Światła są włączone, ale w pokoju nie ma nic – parafrazując Dalajlamę.
Nie sądzę, żeby to było świadome (lub nieświadome) skłonności do społecznej konieczności. Myślę, że ci ludzie po prostu nie mają „Nie doświadczyłem życia na jakiejkolwiek głębokości lub intensywności (z jakiegokolwiek powodu) i po prostu nie jestem świadomy potencjalnego znaczenia dostępnego w świecie. Na przykład nie mogę sobie wyobrazić wersji siebie, która nie byłaby poruszona ogromnie przez muzykę, amalgamat percepcji wizualnej, emocjonalnej i słuchowej estetyki, gdy doceniam sztukę, a następnie chciałem przeanalizować i podążać za Intuicją, aby zrobić to samo. Ale tak wielu ludzi nawet o tym nie pomyślało. Nigdy nie dotknęli wody, nigdy nie zrobili kroku w tej podróży, z jej przerażającymi możliwościami.
Nie cierpieli ani nie cieszyli się prawdziwą miłością lub stratą. Nigdy nie zasmucony bardziej niż smutek na poziomie podstawowym, nigdy nie poczuł przytłaczającej intensywności pełnej, prawdziwej miłości.
Jest kilka praktycznych odpowiedzi na temat „och, nie powiedziałbym koledze o swoich uczuciach”, ale są to odpowiedzi, które „otrzymasz od kogoś, kto się nie obudził” i usprawiedliwiają niezajmowanie się światem na intensywnym i prawdziwie autentycznym poziomie.
Twoje pytanie przemówiło do mnie, ponieważ czasami, często prawdopodobnie rzutuj głębię na innych i po prostu zakładaj, że postrzegają i czują z tą samą prawdą, głębią i uczciwością co ja. Bolesna rzeczywistość często jest taka, że po prostu tego nie robią.
mogą nawet kwakać jak ja czasem kaczka – ale one „nie są kaczką”.
Niedawno pracowałem z grupą bardzo zamożnych osób i rozpieszczałem ich z przyjaciółmi – i od samego początku fascynujące było ustalenie, jak bardzo się czuli rzeczywiste, prawdziwe uczucia. Choć brzmi to prymitywnie – był to uzasadniony interes – lubię je i mam wobec nich pozytywne intencje, czasami asion Myślę nawet, że mogą być wrażliwe i na podobnej długości fali, ale potem pojawia się ta miażdżąca płytkość
wsteczna płytkość i prawdopodobnie jest to domyślne.
To były moje dwa centy.
Myślę, że wszyscy zmierzają w kierunku tego, gdzie jesteś – powoli, ale na pewno wszyscy zmierzamy w kierunku wyższej świadomości.
Odpowiedź
W tej zawiłej sieci relacji świadomości, trudno mi uwierzyć, że ktoś jest płytki. Ich dusza jest po prostu ukryta za fizycznym istnieniem. Niektórzy są łagodni w stosunku do oczekiwań społeczeństwa, inni dobrze potrafią ukrywać swoje delikatne zmysły, żyjąc życiem wewnętrznym bardziej niż tak zwana rzeczywistość. Nie chcę używać terminu rzeczywistość; dla mnie rzeczywistość jest wystarczająco doskonała, to nasz malutki obiektyw sprawia, że rzeczywistość jest niedoskonała.
Dlaczego tak bardzo mi zależy na tym, żeby człowiek nie był płytki? Nie mam innego odniesienia oprócz siebie. Czy uważam się za płytkiego? Być może w jakimś obszarze; część; fragment, którego nie jestem świadomy… Jestem tylko małym pyłkiem w tym bezkresnym wszechświecie. Co ja wiem?
W przeszłości była taka wersja siebie, kiedy gardziłem pogawędką, uważam ją za wyczerpującą i nie mogłem zrozumieć jej celu. Wtedy zacząłem pytać, dlaczego […] nie rozumiałem tych daremnych działań… Może byłem samotny, nawet wśród tłumu; nie mogę wylać moich surowych myśli… Zachmurzony i burzliwy przeklinałem płytkość interakcji międzyludzkich… Ale wściekłość jest nadużyciem; nadmierne emocje, które chcę zachować, jeśli chcę przeżyć, muszę się postarać, aby zrozumieć…
W końcu znalazłem to, czego szukałem… pokok semalu .. mimosa pudica..wrażliwa roślina […] wrażliwa […] serce na rękawie…
Człowiek to złożony temat, nawet najmniejszy organizm ma swój własny sposób działania… świat jest ogromny…
Zraniona dusza zasłaniająca się maską, boi się być bezbronna, gdy słabość daje […].
Jeśli jestem wystarczająco spokojny, jestem w stanie intelektualizować ich subtelna wskazówka, wyraz twarzy, ton głosu… Słowa mogą manipulować… Powinienem się pożegnać.Życzę wspaniałego życia.
Ale słowa pomagają w pewnym sensie przekazywać wiadomości …
Gdybym strzegł swojego serca nieprzeniknioną fortecą, jak mam mieć piękny związek z inni? Większość ludzi dzieli się swoimi zmartwieniami i smutkiem, i w ten sposób pojawia się piękna fala. Jeśli jestem zbyt leniwy, żeby porozmawiać, jak inni zaczną mi ufać w swoich najgłębszych myślach?
Napisałem to o 4 rano (właściwie czwarta, ale ze względu na kontekst…) . Popełniłem wiele błędów gramatycznych i nienawidzę gramatyki. Dlaczego moje słowa muszą być ograniczone tą regułą? Wiem dlaczego… w każdym razie gramatyka jest narzędziem, a nie regułą.
…
Surowość jest bolesna, ale piękna.