Najlepsza odpowiedź
Niewolnictwo przynosiło zyski, kiedy nie trzeba było płacić pensji i można było zmusić niewolnika pozostać na Twojej posiadłości.
Warunki zmieniły się po wojnie secesyjnej. Zbieranie bawełny stało się wyborem, a nie przymusowym zajęciem. Nie można już dłużej beztrosko bić czarnego na masową skalę, chociaż nadal zdarzały się bicie.
Pieniądze obróciły bank południowej arystokracji. Te pieniądze popłynęły gdzie indziej. Większość plantacji pozostawała o krok przed wierzycielami, innymi słowy, ante bellum South było mocno obciążone hipoteką.
Teraz zwroty z inwestycji wymagały dłuższego czasu na spłatę, z możliwością wyczerpania gleby wcześniej sprytne pieniądze trafiały gdzie indziej.
Prawdziwa bawełna była nadal uprawiana i dochodowa, ale pieniądze, z których była finansowana, nie były tak opłacalne. Indie i Egipt pokazały się jako konkurenci, przy znacznie niższych kosztach.
Arystokracja była jak gorączka złota. Dokonano łatwych wyborów.
Odpowiedź
To interesujące, gdy się nad tym pracuje. Wielu bogatych arystokracji miało zasoby gdzie indziej i planowało z wyprzedzeniem. Drugi co do wielkości właściciel niewolników, dr Stephan Duncan, miał milion dolarów na inwestycje nie związane z plantacją. Przeprowadził się do Nowego Jorku w 1863 roku i zmarł w 1867 roku w komforcie. W rzeczywistości sprzeciwiał się secesji i nie był za to lubiany przez swoich braci. Pomagał w próbach kolonizacji Liberii przez Wolnych Czarnych i pomagał przez obszar Kanady dla uwolnionych Czarnych.
Adelicia Acklen była jedną z najbogatszych z południowej arystokracji. Pod koniec wojny wyjechała do Anglii, aby odzyskać dużą sumę pieniędzy ze sprzedaży bawełny i pojechała z rodziną na wakacje do całej Europy, gdzie została przedstawiona dworowi Napoleona III.
Z pewnością wielu arystokracji straciła fortunę i musiała znaleźć przetrwanie innymi sposobami. Ale jest wiele interesujących historii o tym, co stało się z wieloma z nich. Chociaż można argumentować, że biedni biali z południa walczyli i ginęli, aby utrzymać swój styl życia, wielu z nich znalazło sposób na rozkwit po wojnie i sami nie zostali wciągnięci do walki.