Najlepsza odpowiedź
Z innych odpowiedzi widzę, że ten termin to – moim skromnym zdaniem – używane trochę za często, tak jak szekspirowskie wyrażenie „nowy wspaniały świat”.
Oczywistą aluzją jest amerykański ruch „odrodzenia”, w którym przychodził kaznodzieja taki jak Elmer Gantry do miasta, rozbił namiot i wylewał swoje serce w tłum. (W czasach przed radiem, przed filmem, była to główna forma rozrywki na wsi w Ameryce, zwłaszcza gdy cyrku nie było w mieście).
Następnie, po tym, jak kaznodzieja złożył swoją prośbę wszyscy „grzesznicy” byliby zaproszeni do wejścia na scenę, uklęknięcia, modlitwy i oddania (lub ponownego oddania) swoich dusz Jezusowi. Ci, którzy odczuwali szczególny kompleks poczucia winy lub być może próbowali przezwyciężyć uzależnienie od alkoholu, mogliby uznać te chwile za katharsis.
Tym, co charakteryzuje moment „Przyjdź do Jezusa”, jest zatem poświęcić swoje życie sprawie, ruchowi lub jakiejś religii. Oznacza to, że zanim byłeś „niewierzącym”, ale po chwili „Przyjdź do Jezusa” jesteś wierzący w sprawę… cokolwiek to jest. Chwila „Przyjdź do Jezusa” może również wiązać się z rodzajem domniemanego „wyznania”, że ktoś kiedyś był „grzesznikiem”, ale teraz zamierzasz otworzyć nowy rozdział.
W firmie Microsoft często słyszałem o spotkaniu zwanym „Przyjdź do Jezusa”. Oznaczało to, że każdy miał opuścić spotkanie z odnowioną wiarą lub nową wiarą w jakąś Wielką Ideę, na którą mocno naciskał prowadzący spotkanie.
Nie zawsze to dobrze, chyba że przyczyna jest dobra… ponieważ zazwyczaj oznacza to odłożenie na bok swoich racjonalnych zastrzeżeń i zgodę na wejście na pokład programu bez zastrzeżeń… i bycie „grzesznikiem” na zawsze, kiedy miał jakiekolwiek wątpliwości.
Ale ciemna strona „Przyjdź do Jezusa” może trochę przypominać „picie Kool-Aid”.
Odpowiedź
To „Chwila Przyjdź do Jezusa”.
Oznacza to, że nalegasz, aby ktoś zmienił swoje zachowanie, na siłę, jeśli to konieczne.
Moja przyjaciółka powiedziała, że jej mąż miał chwilę Przyjdź do Jezusa z dwoma synami, którzy wzięli samochód bez pytania i… tak… . zamienił go w byka. Tak, byk.
Najpierw mieli Chwile Przyjdź do Jezusa ze swoim tatą, a potem właściciel byka.
Miałem moment Przyjdź do Jezusa, kiedy mój kucyk ugryzł moje ramię.
POWODEM, że to Chwila Przyjdź do Jezusa jest to, że kiedy kaznodzieja krzyczy „Przyjdź do Jezusa!”, każdy wstaje, wyznaje swoje grzechy i całkowicie zmienia swoje życie.