Czy Mroczny Rycerz powstaje lepiej niż Mroczny Rycerz?

Najlepsza odpowiedź

Osobiście uważam, że TDKR jest najlepszy spośród trylogii. Uwielbiałem TDK z powodu interpretacji żartownisia przez Ledgera i pomysłu, że każdy może zostać zepsuty i złamany w duchu przy użyciu odpowiednich narzędzi i okoliczności. Podobał mi się cały pomysł człowieka, którego jedynym zamiarem jest sprowadzenie bólu, chaosu i ognia na świat tylko ze względu na to, i nie ma za sobą żadnego planu w porównaniu z człowiekiem, który jako odpowiednik jest nieprzekupny i walczy o sprawiedliwość.

Ale TDKR przyprawił o zawrót głowy w każdym aspekcie filmu. Stary, poobijany Bruce Wayne, który zmaga się z nieudolnością Batmana w poprzednim filmie; jak poprzednie walki i wrogowie sprawiły, że był słaby na większe i bardziej złe zagrożenie. Występ Hardyego w Bane jest fantastyczny. Ogromny wróg, który również wyszkolił swój umysł i ciało do absolutnych granic, ale przyniósł zniszczenie Gotham, sprawiając, że bałem się go od pierwszej chwili, gdy zobaczyłem go na dużym ekranie. Fakt, że Hardy wywołał we mnie tę emocję tylko swoimi oczami i mową ciała, jest czymś, co pozdrawiam Nolan. Jego zaciekłość w walce, ciężar i szybkość każdego z jego ciosów sprawiały, że oglądanie ich było niewygodne, ponieważ sam je czułem i naprawdę czułem, że Batman zostanie złamany nie tylko na ciele, ale także na duszy. Ciężar sprawiedliwości nie wystarczył, aby powstrzymać pęd zła. Niepowstrzymana siła (Bane) napotkała obiekt, którego nie można poruszać (Batman) i ku zaskoczeniu wszystkich, siła całkowicie usunęła obiekt z równania.

Batman został złamany, a dusza Brucea została zmiażdżona. Fałszywe poczucie nadziei, które Bane wzbudził wśród mieszkańców Gotham, jest czymś, co mnie przeraża. Aby wszyscy poczuli rozpacz, którą kiedyś czuł w tym okropnym więzieniu, złamać wolę walki i stanąć przed każdym, aby torturować ich dusze tak bardzo, jak to tylko możliwe, przed śmiertelnym ciosem. Sposób, w jaki sprawiał, że Bruce i Batman odczuwali taką samą rozpacz i przerażenie, jak tamci ludzie, patrząc na płonące ich ukochane miasto, a ich ludzie gotowi na zło. Bane był właścicielem nietoperza, był właścicielem swojego ciała, był właścicielem swojej duszy i umysłu, a także posiadał swoje życie. Jego siła była tak wielka, że ​​nie pozwolił nietoperzowi umrzeć bez odpowiednich tortur. STRASZNE.

Sposób, w jaki przedstawiają Gotham, jest również niesamowity w ostatnim filmie. W poprzednich filmach Batman walczył, ponieważ wierzył, że w systemie nadal istnieje dobro i sprawiedliwość, dlatego dwukrotnie uratował miasto, nawet biorąc na siebie winę za zbrodnie, których nie popełnił, tylko po to, aby przywrócić nadzieję ludziom, których Gotham nie była kolebką brudu i korupcji, którą chcieli przedstawiać złoczyńcy. Ale miasto nie było wdzięczne. Miasto znów się odbiło, codziennie wylewając pozory, krew i niesprawiedliwość z normalnością, więc świat miał tego dość. Nie było już miejsca na Gotham na świecie; tak jak psikopata, którego nie można przywrócić w społeczeństwie: musi zostać wydobyty i wykonany. Bane był ekstraktorem i egzekutorem z wolą stali.

Ale w piekle, w którym znalazł się Batman, znalazł odwagę, ponownie znalazł wolę walki z taką niepowstrzymaną siłą. Znalazł powód, dla którego był Batman na pierwszym miejscu: Batmanem mógł być każdy; nie ma tożsamości za maską, ale tożsamość każdego. Że zawsze będzie dobry, uczciwy i prawy człowiek, który będzie walczył o sprawiedliwość i pokonał zło, i że jedynym sposobem, aby pokazać to mieszkańcom Gotham, jest ponowne powstanie, aby przetestować swój umysł i ciało w absolutny limit jeszcze raz.

Potem nadchodzi bitwa o Gotham. Kolejna spektakularna scena, niemal perfekcyjnie wykonana. Batman przyniósł ludziom wolę walki. Powstali z piekła, w którym się znaleźli, tak jak Batman kilka godzin wcześniej, aby pokazać zamaskowaną twarz zła, że ​​nie zdobędzie ich miasta bez ostatecznego starcia między niepowstrzymaną siłą a niepowstrzymanym obiektem. W tym momencie wszyscy byli Batmanem.

Ostatecznie „poświęcenie” Batmanów było najlepszym zakończeniem, jakie kiedykolwiek mogłem sobie wyobrazić. Poświęcił się dla miasta, które nie było wdzięczne za jego przeszłe czyny, nie był im nic winien po tym, jak dał im wszystko, a mimo to miał wystarczającą rację, by przyjąć wybuch bomby neutronowej, aby uratować życie niezliczonych. Blake nie mógł znieść faktu, że ludzie nigdy nie byli osobą, która ich uratowała, ale wiedzieli: to był Batman, bez twarzy, bez imienia. A kiedy później odnajduje jaskinię batmana, cel „Batmana” w końcu nabiera sensu, jego dziedzictwo jest ustalone. Każdy może być Batmanem i nigdy nie umrze, o ile w sercach ludzi, którzy są wystarczająco odważni, by podjąć działanie, jest sprawiedliwość i dobro.

Odpowiedź

THE DARK KNIGHT RISES to najlepszy film o superbohaterach wszech czasów. Oto powód:

  • Wynik był cholernie genialny: każdy utwór muzyczny w filmie uzupełniał historię i dodawał do wzmożonego dramatu i napięcia. Dodaj to do całkowitego braku podkładu muzycznego na scenie walki Knightfall, aby upewnić się, że publiczność usłyszy każdy cios, gdy ląduje i każdą kość, gdy trzeszczy i pęka, i możemy cholernie dobrze powiedzieć, że Hans Zimmer jest geniuszem.
  • Ta scena, w której policja Gotham buntuje się przeciwko najemnikom i widzimy Foleya, policjanta GCPD, który bał się, że zostanie zauważony w swoim mundurze, na czele szarży w swoim najlepszym dress bluesie. Kiedy armia policyjna widzi nietoperza w powietrzu, jest pełna nadziei i rzuca się na wrogów. Ta scena podkreśla odwagę GCPD i ich odmowę bycia zastraszonymi, i sprawia, że ​​widzowie naprawdę łączą się z glinami i czują nadzieję na Gotham, gdy wszyscy czują się zagubieni.
  • Kobieta-Kot została wprowadzona w tej odsłonie, co dało widzom poczucie satysfakcji, gdy najbardziej uporczywe zainteresowanie Batmana w końcu pojawia się na ekranie. Występ Anne Hathaway był cudowny i nadał tej postaci poczucie ugruntowania i realizmu, którego nie miały poprzednie wersje tej postaci.
  • Rosnąca frustracja Alfreda z powodu niemożności pozostawienia Batmana przez Brucea Waynea za spolaryzowaną publicznością: niektórzy chcieli, żeby go zatrzymał walcząc i wychodząc jak bohater, a niektórzy zgodzili się z Alfredem i myśleli, że Bruce Wayne dał już Gothamowi wszystko („nie wszystko… jeszcze nie”, jak mówi prześladujące go słowa Batmana). Michaelowi Caineowi udało się przedstawić każdą emocję, którą Alfred czuł doskonale : początkowy sceptycyzm związany z powrotem Batmana, irytacja spowodowana odmową Brucea, by się wycofać, wewnętrzna walka o Bruce, prawda o Rachel, smutek, kiedy opuszcza Brucea po ich kłótni, żal z powodu domniemanej śmierci Brucea i wreszcie i najbardziej satysfakcjonujące, ulga i duma, kiedy widzi, że Bruce w końcu dotarł.
  • Więzienie było przerażającym miejscem, które sprawiło, że publiczność poczuła strach i nadzieję Brucea, gdy przygotowywał się do wyjścia. Reprezentował coś więcej niż tylko zamknięcie ciała: oznaczał torturę dusz.
  • Historia Talia al Ghul została niesamowicie rozwinięta i ujawniona pod koniec filmu: żadnych spoilerów, ponieważ ta scena warto obejrzeć samemu, żeby poczuć, jak historia się zbiera.
  • Zakończenie było NIESAMOWITE. Widzimy, jak Batman najwyraźniej umiera, pogrzeb Brucea Waynea, Alfred szlochający nad grobami rodziny Wayneów, nazwisko Johna Blakea zostaje ujawnione jako Robin i Batjaskinia staje się jego, Lucjusz Fox zdaje sobie sprawę, że Bruce Wayne naprawił autopilota na nietoperzu i zdaje sobie sprawę, że los, Alfred i Bruce w końcu godzą się, gdy Bruce i Selina rozpoczynają wspólne życie. Jeśli to nie jest satysfakcjonujące zakończenie filmu, nie wiem, co nim jest.
  • Powrót Batmana do walki z przestępczością i jego wyjście z dołu to kluczowe momenty w historii kina: człowiek, już załamany , próbuje zmierzyć się z pozornie niepokonanym wrogiem i jest jeszcze bardziej złamany. Następnie wychodzi z piekła, w którym musi umrzeć, aby powrócić i walczyć z nim jeszcze raz. To mogłoby być totalnie banalne, niewiarygodne i naciągane w rękach mniej kompetentnego reżysera, ale Nolan pokazał wszystko publiczności: przygotowania Batmana do powrotu, zamiast po prostu pojawiać się po 8 latach i robić to, co robi, pokazuje wiek Batmana, więc wydaje się bardziej realistyczny i widzimy każdą cholerną pompkę, którą Mroczny Rycerz robi, gdy przygotowuje się do Powstań.
  • I wreszcie… BANE. Nie wymyślono słów, aby opisać, jak niesamowita jest Bane. To wszystko. Bane in THE DARK KNIGHT RISES, cholernie niesamowite.

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *