Najlepsza odpowiedź
Właśnie ukończyłem Tufts Engineering w maju.
To naprawdę zależy od tego, od czego szukasz. Tufts jest dobrze znaną szkołą, zwłaszcza na arenie międzynarodowej, ale tak naprawdę nie dla inżynierii (choć klasyfikuje się ją za inżynierię). Podobało mi się, że byłem tam studentem i znalazłem wspaniałe możliwości. Istnieje prawdziwe poczucie wspólnoty, a rektor uniwersytetu jest bardzo towarzyski i lubi cały czas wchodzić w interakcje ze studentami. Rozmiary klas inżynierskich są również stosunkowo niewielkie i naprawdę poznasz każdego, kto ma kierunek. Ponadto, ponieważ jest tak skoncentrowany na sztukach wyzwolonych, łatwo jest spotkać niesamowitych ludzi, którzy nie są inżynierami – czasem miło jest odpocząć od skupienia się na zagadnieniach technicznych.
Jeśli chodzi o program inżynierski, jest dobry i będziesz mieć wyzwanie i mieć sprytnych rówieśników. Jest tam świetny program zarządzania inżynierią, do którego możesz dostać jako student nieletni, który polecam. Jedną z największych korzyści jest to, że będziesz również jest narażony na ogromną różnorodność kultur i wierzeń i jest to społeczność bardzo akceptująca. Kiedyś mój kolega z klasy trafnie powiedział: „Przyszedłem do Tufts, bo słyszałem, że biorą swoją pracę poważnie, ale nie siebie „. Zgadzam się.
To powiedziawszy, niedawno odwiedziłem inżynierię UPenn i mają o wiele więcej udogodnień i duży nacisk na przedsiębiorczość. Możliwości stażu w Tufts są przyzwoite, ale myślę, że program taki jak program współpracy w Northeastern ma ogromną wartość. Mają 100\% pośrednictwa pracy, a przed wyjazdem otrzymujesz 3 kooperacje (staże). Na przykład mój przyjaciel z fizyki pracował w startupie jako programista, w następnym roku jako analityk danych, a teraz jako analityk inwestycyjny. Aby dostać się na staż w Tufts, musisz włożyć znaczny wysiłek i nie jest to gwarantowane. Przy wyborze szkoły chciałbym wziąć pod uwagę pośrednictwo pracy.
Ostatnia korzyść, jaką otrzymałem od Tufts jest to, że było wiele okazji do wypróbowania nowych rzeczy. Na przykład mogłem założyć własną grupę, program mentoringu rówieśniczego dla inżynierów i otrzymałem wszelkie potrzebne wsparcie – finansowe i nie tylko. To doświadczenie było dla mnie ogromne .
Podsumowując, powiedziałbym, że warto to rozważyć. Kiedy wyjeżdżałem w zeszłym roku, działo się wiele ekscytujących rzeczy, szczególnie w dziedzinie inżynierii. Wiele prac budowlanych, nowe centrum innowacji, nowy dziekan inżynierii i nie tylko. Dodatkowo, jeśli mieszkasz lokalnie, mają dom podmiejski na terenie kampusu, w którym możesz przebywać w ciągu tygodnia i uczestniczyć w życiu kampusu bez płacenia za pokój i wyżywienie. Byłem dojeżdżającym do pracy, więc bardzo zmieniło to moje doświadczenie w niezwykle pozytywny sposób.
Mam nadzieję, że to pomoże i napisz do mnie, jeśli chcesz o tym porozmawiać. Jeśli koncentrujesz się na inżynierii, mógłbym połączyć Cię z kilkoma osobami lub podać bardziej szczegółowe informacje.
Odpowiedź
Jest tak wiele powodów, dla których głównym z nich byłoby przygotowanie dobrze się czuję w prawdziwym życiu:
- Będąc magistrem sztuk wyzwolonych (IR) i musiałem napisać około 20 artykułów, ten termin naprawdę przygotował mnie do bycia dobrym pisarzem, który może dobrze organizować i artykułować moje myśli – Powiedziałbym lepiej niż wielu moich rówieśników. To nieoceniona umiejętność. Oczywiście może to nie być specyficzne dla Tufts, ale trudne kursy są tego domniemaną przyczyną – zajęcia, które zmuszają Cię do myślenia, analizowania i wyciągania własnych wniosków.
- Ponieważ jesteś na elitarnym uniwersytecie, Twoi koledzy z klasy również staną na wysokości zadania i popchną Cię do myślenia i pracy poza strefą komfortu (to oczywiście zależy całkowicie od tego, jak bardzo zdecydujesz się zaangażować), co ogromnie Ci pomoże, gdy wejdziesz do prawdziwego świata.
- Mnóstwo prawdziwego doświadczenia w rozwijaniu umiejętności interpersonalnych, które odróżnią Cię od innych o podobnych kwalifikacjach. Ciekawostka, nie zdobyłem tych umiejętności podczas letnich praktyk (miałem tylko jeden), ale po prostu będąc częścią społeczności Tufts:
- Praca zespołowa, dołączając do wielu szkolnych klubów i zajęć, pracując z koledzy z klasy o projektach, możliwościach nauki pracy
- Artykułowanie i obrona moich myśli (pisemnych i ustnych) z kolegami z klasy i pracy grupowej, pisanie prac na temat zawiłości stosunków międzynarodowych, uczestniczenie w zajęciach klubowych i planowanie wydarzeń. Pomogło mi to również być bardziej pewnym siebie w wyrażaniu moich przemyśleń później w pracy i wnoszeniu opinii / rozwiązań.
- Przywództwo – byłem prezesem TAST, zajmowałem kilka stanowisk oficerskich (sekretarz, skarbiec , łącznik międzyuczelniany, przedstawiciel społeczny itp.).
- Różnorodność tj. umiejętność współpracy z innymi, którzy mogą nie mieć takiego samego poglądu jak ja – poznałem ludzi z całego świata, z całych Stanów Zjednoczonych. Niesamowite było spotkać się i porozmawiać zarówno z ludźmi o podobnych poglądach, jak iz innymi ludźmi o alternatywnych poglądach. Studiuj także za granicą.Około 50\% twojej klasy wyjeżdża za granicę i najprawdopodobniej ty też.
Chociaż nie kontynuowałem ścieżki kariery związanej z moją specjalnością, zauważyłem, że umiejętności, które rozwijałem podczas mój czas w Tufts dał mi wiele możliwości – zająłem się planowaniem podróży (organizacja, pisanie, praca zespołowa), biz dev / partnerskim rozwojem w organizacji non-profit za granicą (organizacja, praca zespołowa, przywództwo, pisanie i wiedza, jak znaleźć zasoby, które pozwól mi pracować za granicą!), a teraz w Expensify kieruję zespołem marketingowym (pisanie, wydarzenia, praca z klientami / partnerami, praca zespołowa, przywództwo, organizacja itp.). Tyle wszechstronności, a jednocześnie nie mam nic bezpośrednio związanego z moim kierunkiem.
Innymi słowy, jestem dumnym draniem. Możliwości i doświadczenia, które zdobędziesz na wybranej uczelni, ukształtują Ciebie i Twój światopogląd. Mógłbym zdecydowanie bardziej przyłożyć się do Tufts, ale myślę, że wykonałem całkiem nieźle jak na włożony wysiłek 🙂