Czy tylko ja mam dość korzystania z Facebooka? Jeśli czujesz to samo, dlaczego tak myślisz?


Najlepsza odpowiedź

Pamiętam, że założyłem konto na fb gdzieś w 2008 roku, ale tym razem ORKUT był bardziej ćwiczyć, więc rzadko używałem fb w pierwszych dniach. Później Orkut został przejęty, więc wraz z ludźmi z mojej grupy zwróciliśmy się w stronę fb.

Początkowo było to interesujące, ponieważ oczywiście byłem nowy i inny. Wszystkim też się podobało. Pozostaliśmy w kontakcie z przyjaciółmi, rodziną, udostępnialiśmy zdjęcia, prowadziliśmy rozmowy wideo z osobami, które były daleko od siebie w innych krajach (zbyt oczywiste opłaty za połączenia ISD). Wypróbowaliśmy również prawie co drugą aplikację uruchomioną przez fb, graliśmy w gry, więc nasza ściana zwykle była pełna takich powiadomień od naszego kręgu ludzi spośród nas.

Ale jak każda inna rzecz, nadmiar fb miał zaczął gdzieś wyglądać nudno z powodu kilku czynników: –

  • Zbyt duża komercjalizacja: – FB to także organizacja, która potrzebuje pieniędzy na swoje działanie, ale popularność FB dała im wiele klientów (i nadal trwa), co doprowadziło do zbyt dużej liczby reklam.
  • Spamerzy: – Ludzie próbują sprzedawać swoje towary i rzeczy na fb, co często prowadzi do oszustwa jednej ze stron.
  • Za dużo religijności i patriotyzmu: – Za każdym razem, gdy wchodzę na moje konto na fb, widzę wiele postów, w których komunikat wskazuje, że mam udostępnić te konkretne posty, jeśli kocham swoją rodzinę lub grozi mi, że coś złego się wydarzy miało miejsce, jeśli nie udostępnię tego zdjęcia w ciągu najbliższych trzech sekund. Całe moje oddanie dla mojego kraju zostanie zakwestionowane, jeśli nie podzielę się zdjęciem żołnierza. Nie jestem uważany za hojnego, jeśli nie udostępniam zdjęcia osoby niepełnosprawnej. Poważnie ????
  • Brak logiki za postami: – Udostępnianie najnowszych zdjęć jest w porządku, meldowanie się w nowych miejscach jest w porządku, ale ludzie wspominają nawet o tym, jak się czują, „smutni” (fb lub widzowie postu nie dają Ci ramienia do płaczu), „romantyczny” (więc chcesz, żeby widzowie czuli to samo), „zdeterminowany” (Szefie, jeśli masz teraz tyle determinacji, użyj za jakąś pracę, o czym nie wspominając na fb).
  • Prawie wszyscy w moim kręgu na fb albo się żenią, publikują zdjęcia z miesiąca miodowego, jeśli niedawno się ożenili, albo wrzucają zdjęcia ich dzieci z życia małżeńskiego, które trwało kilka lat do tego czasu.

Ale mimo wszystkich wymienionych powyżej czynników, wciąż poświęcam 5–10 minut na fb każdego dnia, więc nie powiem, że jestem ZMĘCZONY fb, ale tak, co Powiedziałbym, że jestem trochę ZNUDZONY.

Odpowiedź

Mózg martwy. Czuję się dosłownie martwy mózg, kiedy jestem na Facebooku.

Nie ma już zbyt wielu osób, które udostępniają cenne linki w zakresie wiadomości / informacji. Filmy takie jak 1 funt ryby i oko w oko (mam nadzieję, że ich nie widziałeś) stają się wirusowe bez wyraźnego powodu. Ma to związek z youtube, ale inne znaczące treści, które stają się wirusowe, są stosunkowo rzadziej widoczne na Facebooku.

Nie ma też przyjaciół ani dobrej sieci przez Facebooka. Informacje o tym, kiedy, gdzie i jak doszło do tego, że Twój znajomy się kupiły, są równie dobre, co bezużyteczne. Na pewno masz identyfikator e-mail lub numer telefonu swoich znajomych. Reszta jest po prostu nieistotna. A jeśli chodzi o nawiązywanie kontaktów, to linkedin jest lepszą alternatywą.

Powiadomienia są bardziej jak nałóg. Mój przyjaciel wpada w depresję, gdy po zalogowaniu się nie widzi czerwieni. I nie trzeba lubić zdjęć ani aktualizacji statusu, aby pozostać w kontakcie – ale to właśnie ludzie najwyraźniej robią … i po co rozmawiać przez ścianę? Aby opublikować swoją wiadomość i pokazać, jaki jesteś fajny? Nic z tego nie ma sensu. Dosłownie nic. Dlaczego do diabła miałbym chcieć zobaczyć, co zrobiłeś w sobotnią noc? Przechowywanie artykułów z badań, które twierdzą, że użytkownicy odczuwają zazdrość i depresję, a zdjęcia w Photoshopie są umieszczane przez użytkowników, pozostawiając widzów w złudzeniu.

I nie chciałbym podkreślać absurdalnej polityki prywatności, w porównaniu do Google (nawet jeśli opuścimy aisde). Zasadniczo nie dajmy się tam nawet dostać. Powyższe powinno wystarczyć.

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *