Najlepsza odpowiedź
Absolutnie nie. Jeśli korzystasz z większości firm przeprowadzkowych, które mają licencję na wyjazdy do Meksyku, są one bardzo drogie i przy wjeździe do Meksyku potrzeba wielu dokumentów. 8 lat temu wyeliminowałem ten problem. W Meksyku jest wiele firm oferujących sprzedaż używanych mebli. Prowadzą działalność poboczną polegającą na rzekomym kupowaniu używanych mebli w Stanach, podczas gdy w rzeczywistości przenoszą ludzi należących do ich nowego domu. Większość z tych kierowców jest znana funkcjonariuszom straży granicznej i zwykle po prostu ich przepuszczają lub po prostu dokonują pobieżnej kontroli. Posiadaliby również paragon na zakup tych mebli oraz licencję na odsprzedaż. Jeśli masz do czynienia z osobami, które są w to zaangażowane, nie zostaniesz wykorzystany. Zanim dowiedziałem się o tego typu przeprowadzkach, miałem wyceny od 3500,00 do 7000,00 od licencjonowanych przewoźników w Meksyku. W każdym razie zapłaciłem 1600,00 za przeniesienie domu pełnego mebli o powierzchni 3 tys. Bez pęknięć, uszkodzeń, problemów. Dałem też każdemu z 4 facetów dodatkowe 50 dolców. W sumie 1800,00.
Odpowiedź
Sytuacja jest taka, że w chwili, gdy to piszę, na świecie jest około 500 000 potwierdzonych przypadków covid-19; Stany Zjednoczone mają obecnie największą liczbę potwierdzonych przypadków, a przy obecnym tempie wzrostu liczba ta osiągnie 500 000 w samych Stanach Zjednoczonych, prawdopodobnie w ciągu tygodnia lub mniej. A te przerażające dane z USA pojawiły się w kraju, w którym testy były stosunkowo nisko.
Jestem Kanadyjczykiem i chociaż granica między nami a USA jest teraz nieco zamknięta, to moim zdaniem powinna być jeszcze bardziej zamknięta. Kanada i Meksyk nie są zagrożeniem dla rozprzestrzeniania się wirusa w USA, ale raczej Stany Zjednoczone są zagrożeniem dla Kanady i Meksyku. Jeśli, jak powiedział Wasz Prezydent, Stany Zjednoczone zamierzają złagodzić działania izolacji społecznej do Wielkanocy, problem będzie się tylko zwiększał, a liczba przypadków – z wynikającym z tego procentem zgonów – będzie nadal rosła.
Zatem zamknięcie granicy skrzyżowania mogą pomóc w spowolnieniu wzrostu wirusów u twoich sąsiadów Kanady i Meksyku, ale obawiam się, że nie zrobi to zbyt wiele dla mieszkańców USA, z wyjątkiem oczywiście tych stanów, zarówno Demokratów, jak i Republikanów, które mają gubernatorów, którzy są traktując COVID-19 jako nagły wypadek medyczny i podejmując zdecydowane kroki, w przeciwieństwie do prezydenta i gubernatorów niektórych innych stanów, dla których problem ma charakter przede wszystkim ekonomiczny i chcą, aby biznes wrócił do normy, niezależnie od liczby zgonów.
A zamykanie granic ma istotny wpływ na linie dostaw, które biegną w obie strony, przez obie granice, powodując dodatkowe koszty ekonomiczne i obciążenia. Ale ze względu na Kanadę myślę, że byłby to mądry sposób działania. Pamiętaj, że w Kanadzie (i w Meksyku) mamy powszechną opiekę zdrowotną, a izolacja społeczna jest sposobem na „spłaszczenie krzywej” lub spowolnienie wskaźnika infekcji, aby opieka zdrowotna nie była przeciążona i więcej osób mogło być leczonych. Wzdrygam się na myśl o tym, co staną w obliczu Stanów Zjednoczonych, jeśli wskaźnik zakażeń wzrośnie wykładniczo i jak prywatne ubezpieczenie poradzi sobie z napływem krytycznie chorych osób, pamiętając, że większość zgonów dotyczy osób z chorobami wstępnymi i zaburzeniami układu odpornościowego, a miliony ludzi niewystarczające ubezpieczenie medyczne ..