Najlepsza odpowiedź
Tradycje sintoistyczne opierają się w dużej mierze na koncepcjach obecności kami i istnieją trzy królestwa, z których jednym jest życie pozagrobowe ludzi. Duch każdego zostaje uwolniony w chwili śmierci. Duchy żyją w innym świecie, z których najświętszy nazywany jest „innym światem nieba”. Te inne światy nie są postrzegane jako raj ani kara. Zamiast tego światy są po prostu miejscem zamieszkania duchów. Mogą łączyć się i odwiedzać obecny świat, gdy ludzie prawidłowo odprawiają rytuały i festiwale.
Shinto mówi, że duchy przodków będą chronić swoich potomków. Modlitwy i rytuały odprawiane przez żywych oddają cześć zmarłym i upamiętniają ich. W zamian duchy zmarłych oferują ochronę i zachętę dla żywych.
Odpowiedź
Oryginalne pytanie: Czy wierzysz w życie pozagrobowe, podaj swoje powody?
Jako trwający całe życie ateista nie wierzę w jakąkolwiek formę życia po śmierci, niezależnie od tego, czy przybiera ono (przypuszczalną) formę reinkarnacji, czy wyimaginowane niebo lub piekło.
Są ku temu dwa główne powody:
1. Naukowy powód. Z naukowego punktu widzenia nie ma absolutnie żadnego dowodu na to, że jakakolwiek forma życia po śmierci jest możliwa. Podczas gdy naukowcy wciąż badają mechanizmy, które powodują powstanie ludzkiej świadomości, wiemy i wiemy kategorycznie, że jest to funkcja interakcji między dosłownie trylionami sygnałów biochemicznych i elektrycznych w synapsach w żyjący mózg. Gdy neurony w mózgu umierają, komunikacja między synapsami ustaje, a wszelkie informacje, które były przetrzymywane, znikają. Nigdzie nie „trafia”, po prostu przestaje istnieć, w biologicznym odpowiedniku tego, co dzieje się z danymi przechowywanymi w pamięci kalkulatora, gdy go wyłączysz. Po prostu znika …
Przez wiele dziesięcioleci przeprowadzono niezliczone eksperymenty w celu określenia procesów biologicznych związanych z umieraniem mózgu i wszyscy zgadzają się, że gdy mózg umiera, wszelkie zawarte w nim informacje, niezależnie od tego, czy jest częścią autonomicznego systemu kontroli ciała, myśli, wspomnień, emocji… znika i nigdy nie można ich odzyskać.
Jest również biologicznym faktem, że żadna część naszej świadomości nie jest w stanie istnieje poza mózgiem iz pewnością nie może istnieć poza ciałem. Szczerze mówiąc, pogląd, że część naszej świadomości może zarówno istnieć poza naszym ciałem , jak i przetrwać śmierć tego ciała, jest czystą fantazją i jest całkowicie niemożliwy bez naruszania same prawa nauki, które kontrolują nasze istnienie.
2. Powód religijny. Początki wiary w jakąś formę życia pozagrobowego zaginęły we mgle czasu iz pewnością poprzedzają wczesny okres dynastyczny Egiptu. O ile mi wiadomo, pierwsze pisemne wzmianki o duszy i życiu pozagrobowym pochodzą z tego okresu (ok. 3000 lat pne), kiedy wierzono, że kiedy ciało umiera, jego części, znane jako ka (dublet ciała) i ba (osobowość) trafią do Królestwa Umarłych. Tutaj serce zmarłego zostało zważone na pióro prawdy i sprawiedliwości, a jeśli było lżejsze od pióra, ka i ba mogą przejść dalej, ale gdyby było cięższe od pióra, zostałyby pożarte przez demona.
Wydawałoby się, że nowocześniejsza religijna interpretacja wywodzi się z tego jakiś rodzaj życia pozagrobowego, w czasach naszej historii, kiedy ludzie byli naiwni, przesądni, przesiąknięci religijną tradycją i całkowicie nieświadomi naukowej rzeczywistości życia i śmierci. Nie ma żadnych wątpliwości, że wiara w jakieś życie po śmierci jest całkowicie wytworem człowieka i przy naszej współczesnej wiedzy powinna zostać wyrzucona do kosza historii. Jednak…
Zorganizowane religie nadal wykorzystują zarówno koncepcje duszy, jak i życia pozagrobowego jako potężne mechanizmy przyciągania wyznawców do wiary w ich określony dogmat. Te dwie koncepcje mogą mieć ogromny wpływ psychologiczny szczególnie na ludzi, którzy są naiwni i ignoranci lub którzy czują się niepewnie i potrzebują niewidzialnego wyimaginowanego przyjaciela (boga), który poprowadzi ich przez życie lub boją się śmierci. Zwłaszcza jeśli jest to wzmacniane w ich codziennym życiu przez rodzinę, przyjaciół i postrzegany autorytet (ich kościół).
Koncepcja życia pozagrobowego, w którym część ciebie może przetrwać fizyczną śmierć i żyć wiecznie w miejscu spokoju i harmonii, zwłaszcza jeśli spotkasz się ponownie z bliskimi, którzy już nie żyją, psychologicznie nie do odparcia milionom, miliardom ludzi, nawet jeśli muszą pozwolić danej religii dyktować ich myśli i sposób życia! Niektórzy mogą nazywać mnie cynicznym, ale kiedy to niezwykle pocieszające, ale całkowicie błędne przesłanie zostanie wzmocnione domniemaną groźbą, że ci, którzy nie przestrzegają dogmatu danej religii, zostaną skazani na wieczne męki, ci, którzy mogą nie wyjrzyj poza nie, skorzystaj z okazji, by „ zostać uratowanym .
Podsumowując, każda forma życia po śmierci jest / naukowo niemożliwa, a b / koncepcja każda forma życia po śmierci ma dające się udowodnić ludzkie pochodzenie. Obydwa powody, by nie wierzyć w tę koncepcję, i, jeśli mam być szczery, to wystarczający powód, by potrząsnąć głową z niedowierzaniem wobec tych, którzy nadal to robią…
Dzięki za A2A.