Najlepsza odpowiedź
Obie wartości są dopuszczalne. Tradycyjne podręczniki do gramatyki sprzed 1950 r. Opowiadały się za „teksasami” opartymi na ortografii. (Zazwyczaj argumentowali, że słowa kończące się literą przyjmowały dopełniacz).
Jednak większość lingwistów zauważa, że w mówiono , to nie pisownia ma znaczenie, ale dźwięk . Tak więc, nawet jeśli słowo nie kończy się technicznie grafemem , słowa, które mają dwa lub trzy dźwięki / s / lub / z / lub / ks / z rzędu, zwykle opuszczają dodatkową sylabę. W ten sposób „Zeus” miałby tendencję do stawania się „Zeusem”, a „Jezusa” stałby się „Jezusem”. Niezręczne jest wypowiadanie tych słów z dodatkową sylabą, ponieważ język potyka się o wiele dźwięków / s / lub / z / z rzędu.
„Teksas” ma / ks / dźwięk w środku, który wyzwala tę samą niezręczność. Tak więc większość ludzi mówiących szybko ma tendencję do wyrażania tego w zaborczym „Teksasie”, a nie „Teksasie”.
Uważam, że jest to dość dobry argument na korzyść „Teksasu” jako zaborczego, ale przewodniki po stylu będą się różnić w zależności od tego, czy większy wpływ mają na nie względy fonetyczne, czy też tradycyjna ortografia.
Odpowiedź
Dziękuję za pytanie. To skłoniło mnie do ponownego przyjrzenia się moim przypuszczeniom dotyczącym gramatyki 🙂
Odpowiedź? Teksas!
Dlaczego?
Ogólna zasada jest taka, że rzeczownik dzierżawczy w liczbie pojedynczej tworzy się przez dodanie apostrof i s, niezależnie od tego, czy rzeczownik w liczbie pojedynczej kończy się na s, czy nie. Rzeczownik dzierżawczy rzeczownika w liczbie mnogiej jest tworzony przez dodanie tylko apostrofu, gdy rzeczownik kończy się na s, oraz przez dodanie zarówno apostrofu, jak i s, gdy kończy się na literę inną niż s.
Apostrof | Przewodnik interpunkcyjny
Na przykład, jeśli mówimy o uczniach lub gościach, będzie to „nauczyciel uczniów” lub „głupi przewodnik zwiedzających”, pokazujący im wszystkim Cuda Teksasu.
Szczerze mówiąc, zawsze myślałem, że zasada kończy się na tym, że po prostu wrzucisz apostrof, ale nigdy nie lubiłem tego dla nazw własnych, takich jak Texas czy Douglas i po prostu tak to, co pomyślałem, „wyglądało bardziej poprawnie”.
Mam na imię Douglas i zdecydowanie wolę Douglasa od Douglasa. Drugi po prostu wygląda dziwnie. To samo dotyczy Teksasu.
Po trochę w Google odpowiedź Teksańczyka jest zdecydowanie Teksasem.
Miłego dnia.