Najlepsza odpowiedź
Zgadzam się z Keithem R. – „Bezinteresowna” miłość to prawdziwa miłość. Kochaj tak głęboko, że oddałbyś swoje życie, by ocalić tego, którego kochasz. Kochaj tak obdarowując, że stawiasz potrzeby ukochanej osoby nad własne.
Wiele osób myśli, że kogoś kocha, kiedy szczerze kochają to, jak czuje się druga osoba. Są zakochani w tym, co robi dla nich druga osoba. Są zakochani, ponieważ druga osoba pozwala im poczuć się lepiej – druga osoba podnosi ich poczucie własnej wartości i poczucie własnej wartości. To jest miłość warunkowa.
Podczas gdy miłość warunkowa rozpadnie się lub zniknie, gdy nadejdą tragedie lub ciężkie czasy, bezinteresowna miłość przetrwa, a nawet rozkwitnie w obliczu przeciwności.
Bezinteresowna miłość jest czysta miłość.
Odpowiedź
To umierająca żona, która myśli tylko o mężu, który musi kontynuować po jej odejściu. Przez ostatnie 41 miesięcy, kiedy rak jajnika mojej żony powoli odbierał mi ją, byłam beneficjentem tego właśnie poziomu oddania. To było najbardziej otwierające oczy doświadczenie w moim życiu i największa odpowiedzialność, jaką będę kiedykolwiek wytrzymać.
Przez wszystkie wzloty i upadki terapii, których jedynym celem jest przedłużenie jej życia, nigdy lekarstwa w zasięgu wzroku: złośliwe chemikalia, które zwalczają raka, a jednocześnie niszczą system; usunięcie systemów, które wybuchły w pierwszej kolejności; czarny humor, który nas podtrzymywał. Przez to wszystko kochała mnie tak, jak ja nigdy nie byłem kochany.
Jak powiedziałem w innym miejscu, na w dniu, w którym opuści mnie na zawsze, będę zarówno załamany, jak i wdzięczny. Złamany z oczywistych powodów. Wdzięczny za przykład czystej, niesamolubnej miłości zawartej w jej jedynej instrukcji dla mnie, pośród wszystkich jej planów dotyczących mojego życia poza nią. z nim, idioto! ”
Z pochyloną głową odpowiem na jej pomnik, przed naszymi przyjaciółmi i relacje. Spodziewam się, że mnie do tego przytulą.
„Tak, mamo”.
Chrapie około dziesięciu stóp dalej, kiedy piszę. Najodważniejszy człowiek, jakiego kiedykolwiek znałem.
Cholera, ale ta dama mnie kocha!