Najlepsza odpowiedź
właściwie nie jest tak popularne ..
Najbardziej lenularne koreańskie nazwiska to:
to naprawdę dziwne, że powyższe nazwiska obejmują prawie połowę procentu
całej Korei… co za zabawny kraj ^
Odpowiedź
Przeczytałem twoje pytanie… a potem prawie się roześmiałem. Bez urazy.
Koreańskie dzieci są takie same jak dzieci wszędzie indziej. Mogą wydawać się dobrze wychowane i perfekcyjne z pozoru, ale to tylko idea okazywania szacunku – zwłaszcza starszym – i sprawiania dobrego wrażenia, ponieważ istnieje idea „ratowania twarzy”. Tak, jeśli się zastanawiasz, nawet jeśli urodziłeś się zaledwie godzinę przed nimi, nadal jesteś starszy i to decyduje o tym, jak traktujesz innych i odwrotnie.
Uczyłem w szkole podstawowej w Korea przez rok i odwiedziłem kilka pobliskich szkół znajomych – gimnazjum i liceum.
W większości uczniowie okazują szacunek. Prawie zawsze będą Cię witać Twoim tytułem i kłaniają się, dopóki Cię zobaczą. Kiedy ich poznajesz i czują się z tobą bardziej komfortowo, zdajesz sobie sprawę, że są bardzo podobne do wielu innych dzieci. Masz swoje dobre dzieci (nauczyciele zwierząt domowych), te przeciętne i takie, nad którymi naprawdę się zastanawiasz, dlaczego ludzie zdecydowali się mieć dzieci. Każdy z nich ma własną osobowość, chociaż przyznaję, że brakuje im trochę kreatywności (chociaż świetnie zapamiętuje się – podobnie jak roboty, nawet … ale nawet tak nie jest w przypadku wszyscy ). Tych na „złym” końcu spektrum jest niewielu, ale istnieją. Miałem szczęście, że miałem wszystkich złych (trzech z nich z przywódcą) razem z ich celem na ten rok. I tylko żebyś wiedział: zastraszanie to poważny problem w koreańskich szkołach. To już mówi, że koreańskie dzieci to nie wszystkie anioły.
Dzieci w Azji są w większości wychowane na szacunek i posłuszeństwo, a jeśli to, co widzisz, to filmy i one wiedzą, że ” są filmowani, mogą chcieć zrobić dobre wrażenie i zrobić coś w rodzaju show – stąd ich „doskonałość”. W każdym semestrze mieliśmy przerażające zajęcia otwarte, w których każdemu nauczycielowi (łącznie ze mną) przydzielano dzień, w którym rodzice uczniów i inni członkowie personelu oraz dyrektor byli zapraszani do oglądania, jak uczysz. Moim uczniom tak naprawdę nie powiedziano, co będę robić, gdy nadejdzie moja kolej (i chłopcze, to było stresujące!), Ale słyszałem, że skoro te zajęcia były kluczowe dla odnowienia umowy ze szkołą i być może dla wynagrodzenia, niektóre nauczyciele (głównie rodzimi koreańscy nauczyciele) w zasadzie ćwiczyli wszystko z wyprzedzeniem ze swoją klasą, a nawet przekupywali ich, aby upewnić się, że wszystko jest tak doskonałe, jak to tylko możliwe. Wszyscy by brali udział. To dość dziwne, kiedy koreańscy uczniowie zwykle nie są wolontariuszami.
Problem polega na tym, że to, co widziałem w Korei, częściej widzą swoich nauczycieli niż rodziców. Chodzą do normalnej szkoły i, jeśli mają na to środki, po zajęciach szkolnych, gdzie po prostu więcej się uczą. Są dobrzy, ale jednocześnie nie wszyscy są „grzeczni” – zaufaj mi. Może to również zależeć od regionu, z którego pochodzą dzieci, ale biorąc pod uwagę ich sytuację szkolną, wszyscy są całkiem normalnymi dziećmi.