Dlaczego Galadriela opuściła Celeborna pod koniec Trzeciej Ery? Dlaczego nie poszedł z nią?

Najlepsza odpowiedź

Dziękuję Ernest za A2A!

Czy widziałeś kiedyś cudowną błyszczącą pajęczynę? rosą w porannym świetle i zachwycać się jej delikatną symetrią tylko po to, by zauważyć ziejącą, krzywą dziurę we wzorze?

Tak, to jest Celeborn w kosmologii Tolkiena Śródziemia.

Podczas kompilowania ogromnej kolekcji pism, szkiców i bazgrołów Tolkiena do Silmarillion i innych dzieł, jego syn Christopher Tolkien przyznał:

W historii Śródziemia nie ma żadnego fragmentu więcej problemów niż historia Galadrieli i Celeborna i trzeba przyznać, że jest poważne niespójności „osadzone w tradycje „…

Aby odpowiedzieć na Twoje pytanie, musimy najpierw dowiedzieć się, kto Celeborn (sindariński : „ Srebrne drzewo ” lub „ Srebrne ” … nie należy ich mylić z Celebornem, Białym Drzewem Tol Eressëa).

Czy chciałbyś zajrzeć za Drzwi Numer Jeden aka Wersja Silmarillion ? W którym Celeborn był elfem sindarińskim żyjącym w królestwie Doriathu Maia Melian, gdzie spotkała go Galadriela.

Galadriela, jego siostra nie poszła z nim Nargothrond, bo w Doriath mieszkał Celeborn, krewny Thingol i była między nimi wielka miłość . Dlatego pozostała w Ukrytym Królestwie i zamieszkała z Melianą, a także zdobyła wielką wiedzę i mądrość dotyczącą Śródziemia.

A co powiesz na drzwi numer dwa, czyli Władca pierścieni Wersja siódma, księga druga, rozdział siódmy? W której Celeborn był elfem z Nandorin, który już mieszkał w Lórien gdzie spotkała go Galadriela.

Mieszkał na Zachodzie od zarania dziejów, a ja mieszkałem z nim przez niezliczone lata; ponieważ przed upadkiem Nargothrond lub Gondolin przejeżdżałem przez góry i razem przez wieki pokonaliśmy długą klęskę.

A może drzwi numer trzy aka Władca Pierścieni Wersja dodatku B? W której Celeborn był sindarińskim elfem szlachetnej krwi żyjącym w królestwie Círdana, gdzie spotkała go Galadriela.

W Lindon na południe od Lune przez jakiś czas mieszkał Celeborn, krewny Thingola …

Opcje 1 i 3 są odrobinę myślę, ponieważ Galadriela była również blisko spokrewniona z Thingol, poprzez swoją matkę Eärwin, która była córką brata Thingola Olwë. Celeborn był synem Galadhona, syna brata Thingola, Elmo. Co sprawiłoby, że Celeborn i Galadriela całowaliby się z kuzynami, że tak powiem.

W porządku, po tych wszystkich genealogicznych rozważaniach, gdzie jesteśmy? O tak, twoje pytanie „ Dlaczego Galadriela opuściła Celeborn pod koniec Trzeciej Ery?

Jednym słowem, ponieważ ukończyła Śródziemie. Galadriela dokonała wszystkiego, co możliwe dla elfa w Trzeciej Erze Śródziemia, łącznie z pojedynczym zrzuceniem fortecy Saurona w Dol Guldur.

Co więcej, Galadriela w końcu przebiła się przez uwodzicielski złudzenie samej idei władzy. Przybyła do Śródziemia w starożytności przed wschodem Księżyca lub Słońca, ponieważ „ … tęskniła za szerokim ziemie niestrzeżone i rządzić tam królestwem z własnej woli .

Jednak była to identyczna pułapka, w którą wpadli najpierw Vala Melkor, a następnie Maia Sauron. Ich marzenia o władzy również zaczęła szlachetnie, na cześć ich koncepcji projektu Eru Ilúvatara. W swojej mądrości i po niezliczonych tysiącleciach gorzkich doświadczeń Galadriela była w stanie przezwyciężyć to kuszące, ale ostatecznie niespełnione pragnienie. Don of the Valar i pozwolono mu zabrać statek do Valinoru.

Ale Celeborn nie był gotowy do wyjścia.

Po pierwsze, podczas gdy Galadriela pragnęła wrócić do jej domu narodziny Celeborn był elfem Moriquendi, który nigdy nie był w Valinorze i był całkiem zadowolony z życia w krainie jego urodzenia. Chociaż mało prawdopodobne, możliwe, że był na tyle dorosły, by znaleźć się wśród elfów, które odmówiły wezwania Oromego na Wielką Podróż.

Mniej życzliwie, na początku Czwartej Ery Śródziemia, Celeborn miał złudzenia co do wielkości, w wyniku których podzielił władzę nad lasem Mrocznej Puszczy, przemianowanym na Eryn Lasgalen (sindariński: „ The Wood of Greenleaves „) z królem Thranduilem.

Ale po śmierci Galadrieli w ciągu kilku lat Celeborn zmęczył się swoim królestwem i udał się do Imladris, aby zamieszkać z synami Elronda. W Greenwood elfy Silvan pozostały spokojne, ale w Lórien pozostało niestety tylko kilku byłych ludzi, a nie było już światła ani piosenki w Caras Galadhon .

Pomimo jego osławionej mądrości ( Galadriela: „ Ponieważ władca Galadhrim jest uważany za najmądrzejszego z elfów Śródziemia … „) Celeborn nadal nie mógł zobaczyć przysłowiowego napisu na ściana. Że epoka elfów w Śródziemiu dobiegła końca i że są skazani na „ … znikają w rustykalnych mieszkańcach doliny i jaskini, powoli zapominając i zostać zapomnianym.

Jest to stare powiedzenie, które może się tutaj znaleźć:„ Możemy być zaznajomieni z wiedzą innej osoby ale nie możemy być mądrzy, jeśli chodzi o mądrość innej osoby.

Więc Galadriela nie miał innego wyboru, jak tylko zostawić Celeborna jego szaleństwu, dopóki on również nie wypił resztek słodko-gorzkiej wody z przydzielonego mu kielicha życia . Tolkien dał nam zapowiedź w słowach pożegnalnych Celeborna do Aragorna II Elessara w Fangorn Forest:

Żegnaj, przyjacielu! Niech twój los będzie inny niż mój, a twój skarb pozostanie z tobą do końca!

Poza tym Galadriela była romantycznie związana z Gandalfem Białym (patrz Czy kiedykolwiek istniał romantyczny punkt widzenia między Galadrielą a Mithrandirem (Gandalfem)?). Założę się, że spędziła dużo czasu w kabinie Gandalfa podczas tego długiego, słodkiego rejsu do Tol Eressëa.

Celeborn w końcu zmarzł i, jak zwykle podążyło śladem Galadrieli.

… w końcu odszukał Szare Przystanie, a wraz z nim przeszedł ostatnie żywe wspomnienie dawnych dni w Śródziemiu.

ps Peter Jackson, czy ktokolwiek obsadził tego aktora w roli Celeborna, moim zdaniem wykonał świetną robotę. Chociaż w filmach on, podobnie jak Galadriela, mówi w ten dziwny, zbyt sztywny sposób, który PJ najwyraźniej uważa za „elficki”.

Odpowiedź

Thomas Snerdley oczywiście udzielił już najlepszej odpowiedzi. Myślę, że robię tu trochę… spekulacji? I jeszcze bardziej, aby podkreślić Askera, a także tych, którzy czytają tę odpowiedź, niektóre rzeczy, które mogły ominąć fanów serii, którzy mają tylko filmy, na których opierają swoją wiedzę o Śródziemiu.

Po pierwsze, może trochę sprawdzenia terminologii. Słowo „porzucić” jest dla mnie w tym kontekście tak mocnym słowem, że Galadriela opuściła swojego małżonka (dosłownie) tysiąclecia, ponieważ chciała wrócić do domu.

To może być bardziej skomplikowane.

Jak wskazali Thomas i inni, Galadriela i Celeborn, chociaż obaj Quendi, są z dwóch różnych… „ras podrzędnych” Starszych Dzieci Illuvatar, chociaż jest blisko spokrewniony (na więcej niż jeden sposób, haha).

Galadriela to Noldor, druga z trzech Quendi ” gospodarze ”, która odpowiedziała„ tak ”na zaproszenie Valarów, stając się Calaquendi , Elfami Światła, za to, że to zrobili. A Galadriela nie jest zwykłą Noldo: jest księżniczką królewskiego domu Finwe, córką Finarfin, trzeciego syna Finwe.

Poza tym, bez względu na spór i niezgodę otaczającą jej pochodzenie – podobno profesor Tolkien był rewizji historii jej pochodzenia aż do łoża śmierci – nie ulega wątpliwości, że Galadriela jest jedną z najpotężniejszych z Noldorów. W rzeczywistości często była porównywana i przeciwstawiana jej wujowi Feanorowi, który jest uważany za najpotężniejszego z jej ludzi, niezależnie od jego temperamentu.

Pomijając tę ​​biografię, faktem jest, że Galadriela jest Quendi , urodzonym i wychowanym w Błogosławionym Królestwie w czasie, gdy Dwa Drzewa Valinoru jeszcze żyły i się kąpały Aman z ich błogosławionym światłem. Urodziła się i wychowała w czasach, gdy Błogosławione Królestwo było najbliższe temu, jak wyglądałaby Wiosna Arda. Taki raj, który musiał być, nawet dla nieśmiertelnego.

Tymczasem Celeborn z Doriathu pochodził z największego i najdalszego z gospodarzy, którzy podjęli Wielką Podróż. Właściwie Celeborn pochodzi z Teleri.Ale to imię jest nadawane (przynajmniej przez Noldorów) tylko tym z Trzecich Zastępów, którzy ukończyli Wielką Podróż, największym marynarzom i stoczniowcom na Ardzie, nawet jak przypuszczam w porównaniu z Numenorejczykami później.

Celeborn był albo młodym Elfem, albo urodził się najprawdopodobniej wkrótce po tym, jak większy zastęp Teleri pozostał na wybrzeżach Beleriandu, dowodzony przez Cirdana. Powodem ich pobytu jest to, że najwyższy władca Telerinów, Thingol, który był najbardziej chętny z trzech „ambasadorów” do powrotu do Amanu, znalazł Melian the Maia na jakiejś polanie gdzieś w Beleriandzie, czekając na powrót Tol Eressea (po przepłynięciu Noldor) i obaj spędzili stulecia na robieniu sobie oczu puppydoga, podczas gdy Cirdan i pozostali Teleri szukali ich na próżno (Melian była dobra w maskowaniu jej obecności).

Ci ludzie, gałąź Telerich w Celebornie, stali się Sindarami. Nie byli to Calaquendi , ale wśród Moriquendi , byli najpotężniejsi i najlepiej zorganizowani, ponieważ Thingol i Melian zostali ich przywódcami i obaj zorganizowali królestwo Doriathu. W rzeczywistości Thingol rządził Beleriandem. I pomimo tego, że nie widzieli światła Dwóch Drzew, Sindarowie wciąż znajdowali się kilka mil nad Avari , niechętnymi elfami, którzy wprost odmówili Valarom i odmówił podjęcia Wielkiej Podróży.

Tak więc, jak powiedziała większość osób, które odpowiedziały, Celeborn znał tylko jedno miejsce w całym swoim tysiącletnim życiu: Śródziemie. Nigdy nie był w Błogosławionym Królestwie. Nigdy nie widział Światła Dwóch Drzew, może z wyjątkiem oczu swojej królowej Meliany i jego żony. A może ten, który Silmaril Beren i Luthien zabrali z Żelaznej Korony Morgotha ​​(zakładając, że dobrze pamiętam, że Nargothrond upadł dopiero kilka lat po Wyprawie Silmarils)

Dodatkowo – i myślę, że to jest ważniejsze – poza żoną wszystko, co Celeborn kiedykolwiek wiedział o Valinierze, to smutne i złe wieści. Noldorowie przybyli do Beleriandu jako niezwykle potężny lud wyposażony w olśniewającą technomagiczną potęgę. Zobaczyłby, jak niemal bez wysiłku zdziesiątkowali ogromne armie Morgotha ​​w Dagor-nuin-Giliath i Dagor Aglareb. Widziałby, jak pokonują Balrogsa i zabijają tysiące Orków.

A ponadto czułby, jak ci „przybysze” zza Morza traktowali nawet Sindarów jak obywateli drugiej kategorii. Chociaż nienawistne słowa wypowiedział jeden z najgorszych synów Feanora, nie byłoby zbyt daleko idące stwierdzenie, że Noldorowie, dumni do tego stopnia, że ​​gardzą nawet groźbami samego Mandosa, nie mieliby wielkiego szacunku dla Sindar. I to by pokazało.

Oczywiście Celeborn wiedziałby o Kinslaying: Thingol dał do zrozumienia, że ​​był to jego powód, dla którego zakazał mówienia quenyi w Beleriandzie. Więc nie tylko ci wyniosli książęta, zamordowali krewnych Celeborna (może nawet dosłownie; jeśli to prawda, że ​​Celeborn jest synem brata Thingola Elmo, to najwyższy władca Teleri w Valinorze jest także wujem Celeborna).

Są też późniejsze wyniki wojen Beleriandu. Począwszy od Dagora Bragollacha, istniał, mówiąc słowami Galadrieli, „długi odwrót”, w czasie, gdy zagłada Mandosa pędziła. Zanim Menegroth, stolica Doriathu, została splądrowana przez krasnoludy z Nogrodu (co jest prawdopodobnie źródłem … nieufności Celeborna wobec Naugrimów), on i Galadriel już wyjechali (ponieważ jego żona powiedziała, że ​​udali się na wschód, zanim upadł Nargothrond, i Menegroth został zwolniony jakiś czas po tym).

Tak więc, pod koniec tej rozwlekłej historii, masz Celeborna, który postrzega „Zachód” jako nic innego jak źródło nieszczęść i miejsce, w którym ludzie, którzy zabili jego krewnych, pochodzili.

Mogę sobie wyobrazić, jak to było po Polu Cormallen, gdzie stało się rzeczywistością, że Quendi pozostawiono z wyborem Galadrieli, o której wspomniał Frodo. Celeborn znałby wszystkie argumenty przemawiające za wyjazdem do Valinoru, a teraz obejmowało to powrót jego żony do krainy jej urodzenia, ale dla Pana Galadhrim musiała to być tak gorzka decyzja.

Opuściłby wszystko, co znał, ziemie, o których tak długo walczył, aby udać się do miejsca, z którego pochodziły wszystkie jego największe smutki.

Wyobraź sobie, jak by to było.

Celeborn nie korzystali z długiej kurateli Valarów i Maiarów. Myślałby prawie tak samo jak Atani , tyle że był nieśmiertelny i prawdopodobnie pamiętał każdą istotną rzecz, która wydarzyła się w jego nieśmiertelnym życiu. Najprawdopodobniej nadal pamiętał długą listę pretensji, jakie on i jego ród mają do Noldorów, a kiedy się nad tym zastanowić, samych Valarów i Maiarów.

A teraz ma się udać tam do miejsca, w którym mieszkają? Spędzić wieczność z ludźmi, którzy mordowali swoich bliźnich z powodu jasnych, błyszczących bombek?

Zwróć uwagę, że Celeborn nigdy tak naprawdę nie zaznał ponadczasowości. Nie wiem, czy obecność Melian sprawiła, że ​​rzeczy wokół niej stały się ponadczasowe, tak jak, powiedzmy, Trzy Pierścienie, ale z pewnością widział i czuł upływ czasu. Prawdopodobnie nie jest tak bardzo dotknięty utratą ponadczasowości jak Galadriela, ponieważ nigdy nie znał raju. Znał dobre życie od czasów Doriathu, ale to nie jest tak, że życie Celeborna było łożem elanoru.

Oczywiście, jego czas dzielenia przywództwa Galadhrim z Galadrielą wystawił go na to i być może jest to powód, dla którego po tak długim życiu z upływem czasu, który zawsze jest obecny, nagle wyjeżdża do Valinoru, najprawdopodobniej nawet po upływie tysiącleci Czwartej Ery. Po raz pierwszy miałby porównanie między ponadczasowością a światem poddanym entropii. Po raz pierwszy poczułby ciężar czasu. I tym razem Galadrieli tam nie było.

Więc poszedł.

Ponieważ nienawidził Noldorów przez cały ten czas, Celeborn nie mógł już znieść ciężaru czasu i tym razem z dala od osoby, którą kochał przez tysiąclecia w czasie wojny i nieszczęścia.

I tak, kocha Galadrielę, a ona jego. Można było to zobaczyć w sposobie, w jaki Tolkien pisał je, kiedy byli razem. Dlatego kwestionuję użycie słowa „porzucić”, ponieważ myślę, że Galadriela nie miała wyboru pod koniec Wojny o Pierścień. W końcu poczuła cały ciężar swojej tęsknoty za domem. To już nie była Sea Longing, ale cała siła jej wspomnień o Valinorze spadła na nią.

Musiała odejść. A ich ostatnia rozmowa, zanim wyszła z Powiernikami Pierścienia, musiała być czuła, ale rozdzierająca serce. Jak długo, zanim znów się połączą?

Ale oboje wiedzieli, że Celeborn będzie musiał ostatecznie wybrać Prostą Ścieżkę. W przeciwieństwie do Nandorów, którymi rządzili, nadal pochodził z krwi królów i książąt Teleri. A jego miłość do Galadrieli byłaby dodatkową siłą do rozmowy.

Mogę sobie wyobrazić ją uśmiechającą się, gdy witała go w dokach Tol Eressea.

Co za spotkanie to musiało być.

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *