Dlaczego nie miałbym specjalizować się w informatyce?

Najlepsza odpowiedź

Nie wiem, gdzie słyszałeś, że większość zleceń będzie zlecana na zewnątrz. Branża oprogramowania jest dość nasycona zagranicznymi profesjonalistami, ale to po prostu podaż i popyt. To powiedziawszy, powody, dla których nie powinieneś ubiegać się o stopień naukowy według ważności:

  1. Nie obniżaj mojej pensji. Oprogramowanie dobrze się opłaca, ponieważ jest o wiele więcej miejsc pracy niż talentów. Osobiście nie uważam tej pracy za trudną samą w sobie, głównie dlatego, że niewystarczająca liczba osób chce wyzwania, jakim jest zdobycie całej wiedzy, której potrzebują. Nie chcę przekwalifikowywać się w połowie kariery, ponieważ zbyt wiele osób zdawało sobie sprawę, że inżynieria oprogramowania to całkiem niezła robota.
  2. Profesjonalne programowanie niekoniecznie wymaga a CS stopień. Jeśli chcesz tylko programować, naprawdę nie potrzebujesz dyplomu inżyniera. Osobiście pracowałem z utalentowanym programistą, który przed przejściem na Web Dev zajmował się węgierskimi sztukami walki i profesjonalnym tłumaczeniem mandaryńskim. Dodam jednak kilka zastrzeżeń. Aby zostać zatrudnionym w prawie każdym miejscu, potrzebujesz jakiegoś stopnia naukowego i dowodu, że jesteś biegły. Aby zostać zatrudnionym w dużej firmie, takiej jak Google, Facebook,… realnie potrzebujesz dyplomu CS. Aby przejść obok jr. Poziom pozycji oprogramowania w jakimkolwiek rozsądnym czasie, realnie będziesz potrzebować dyplomu inżyniera.
  3. Programy CS są w rzeczywistości dość wymagające i stresujące. Jeśli nie masz żadnego doświadczenia w programowaniu, przygotuj się na stresujący rok na pierwszym roku. Osobiście uczęszczałem do jr. collegeu przed wyjazdem na bardziej znaną uczelnię, która porzuciła moje kredyty CS i wcisnęła „reset” na 2 latach zajęć na moim kierunku. Tak więc mając doświadczenie CS na poziomie pierwszego roku w 2 różnych środowiskach, powiedziałbym, że moje konsekwentne obserwacje za każdym razem były takie, że 50–70\% niedoświadczonych studentów pierwszego roku zmieniało kierunki studiów po 1 lub 2 kursach CS i że przynajmniej tyle samo było zestresowanych, rozważając zmianę kierunku lub upuścił kurs, aby uniknąć niepowodzenia. Największą przeszkodą jest to, że wielu uczniów nie wie nic o programowaniu, a rzeczywistość jest taka, że ​​podstawowe umiejętności programistyczne są pierwszym krokiem.
  4. Freshman CS to wszystko o testach paniki. Po pierwszym roku kursy są naprawdę łatwiejsze. Wciąż stanowią ogromne wyzwanie, ale przechodzą od 2 kursów CS na raz, które dla wielu są piekłem, do 3 na raz, które są łatwe do opanowania, jeśli są trochę stresujące. Rzeczywistość jest taka, że ​​wielu profesorów nie nauczy się twojego imienia, nie nauczy się twojej twarzy i nie da ci luzu na poziomie pierwszego roku, ponieważ są większe szanse, że po tym semestrze zmienisz kierunek lub podsumujesz podstawowy generał do wyboru i nigdy więcej nie przejmuj się tematem. Dzieje się to nadal na poziomie drugiego roku, ale nie tak bardzo, ale ogólnie wszystko jest ładowane z przodu, aby wyeliminować ludzi, którzy naprawdę nie chcą być w CS tak szybko, jak to możliwe.
  5. Jeśli nie masz doświadczenia z tworzeniem oprogramowania, trudno jest wiedzieć, czy ci się spodoba. Osobiście poszedłem do programu CS, ponieważ jr. college, w którym zacząłem, nie miał programu z fizyki i doszedłem do wniosku, że głównie zbieram przedmioty obieralne z drogi i zdobywam umiejętności matematyczne na wyższym poziomie. CS osiągnąłby te cele do momentu pójścia do instytutu trwającego 4 lata. Kiedy nauczyłem się języka C ++, asemblera i algorytmów, zdecydowałem, że nie chcę zmieniać ścieżek, za bardzo polubiłem CS. Zdecydowanie sugeruję wzięcie udziału w kursie programowania wprowadzającego i może trochę dyskretnej matematyki. Jeśli jesteś na pierwszym roku studiów, to i tak przeważnie wybierasz przedmioty do wyboru, a mimo to czujesz się na studiach, nie jest za późno na zmianę kierunków. Jeśli jesteś studentem drugiego roku, prawdopodobnie będziesz musiał zdecydować, co chcesz robić, i podjąć decyzję szybko.
  6. Nie obniżaj mojej pensji. Zobacz punkt 1.

Odpowiedź

To, czy zdecydujesz się na specjalizację w jakiejś konkretnej dziedzinie, jest osobistym wyborem i nie powinno opierać się tylko na prawdopodobieństwie pozyskiwanie pracy. Wybierz dziedzinę, która Ci się podoba i coś, z czego będziesz zadowolony! Nie wybieraj pola tylko dlatego, że możesz mieć szansę na duże pieniądze! Nie miej marzeń na tym! Zacząłem w branży komputerowej w 1968 roku. Niewiele uczelni oferowało wówczas studia z zakresu informatyki, a te, które to robiły, zajmowały się głównie „matematyką”. Jeśli JC oferował coś takiego, to było to tylko kilka zajęć z Fortran lub Cobol. Żadna szkoła średnia, o ile wiem w tamtym czasie, nie oferowała niczego, ani nawet nie wspominała o komputerach jako dziedzinie kariery. Po ukończeniu szkoły średniej zapisałem się na kilka kursów z zakresu „Key Punching” i „EAM Operations”. Wziąłem również kurs Fortran w lokalnym JC, a następnie zaciągnąłem się do marynarki wojennej.Wysłano mnie do Szkoły Przetwarzania Danych i miałem szczęście, że otrzymałem zamówienia do placówki, w której dowiedziałem się sporo o wewnętrznych funkcjach dużych komputerów (w tamtych czasach nie było komputerów) i trochę o „języku maszynowym http://programming”.My wielka przerwa była czystym szczęściem. Jesienią 1971 roku zostałem przydzielony do Naval Electronics Laboratory Center i wraz z dwoma innymi marynarzami dostałem pracę jako programista nowego minikomputera budowanego w laboratorium. Starszy naukowiec / inżynier, który zaprojektował komputer, posadził nas troje i nauczył nas „programowania w języku maszynowym”. To nie był asembler ani kompilator. Było to proste programowanie „binarne” na poziomie bitów. Musieliśmy się kiedykolwiek nauczyć rejestrowania, funkcji i ścieżki w tym komputerze oraz jak sprawić, by robił to, co chcemy. W ten sposób uczysz się o komputerach! Nie możesz powiedzieć komputerowi, co ma robić, jeśli nie znasz sprzętu! Po nauczeniu się tej maszyny i jej języka ojczystego, naszym pierwszym dużym projektem było napisanie „assemblera” dla komputera. Ułatwiłoby to innym inżynierom pisanie dla niego programów. W 1972 roku otrzymaliśmy niektóre z pierwszych chipów mikroprocesorowych firmy „Intel” jako próbki inżynieryjne. Inżynierowie zaprojektowali i zbudowali kilka komputerów jednopłytkowych, a my napisaliśmy oprogramowanie testowe, aby przetestować chipy. Zostały one ocenione dla marynarki wojennej, a później tego samego roku kilku członków połączonych szefów sztabów odwiedziło ich na demonstrację. To była najnowocześniejsza technologia! To było na długo przed tym, jak Apple, Bill Gates i Microsoft nie byli wtedy nawet snem! W 1974 roku poproszono mnie o wygłoszenie prelekcji dla seniorów w kilku liceach w San Diego z okazji „Dnia Kariery”. W tamtym czasie nie było jeszcze wzmianki o karierze w liceum o komputerach, a następnie pracowałem dla NASA przy wielu projektach kosmicznych, w tym Viking i Voyager. Pracowałem w trzecim co do wielkości obserwatorium optycznym na świecie, jako inżynier oprogramowania w kontroli ruchu lotniczego w Arabii Saudyjskiej, dla wielu rządowych firm kontraktowych, zaprojektowałem oprogramowanie do „Planowania leczenia promieniowaniem 3D” dla radioterapii onkologicznej i pracowałem dla kilku firm z listy Fortune 500. W 2006 roku przeszedłem na emeryturę po 38 latach pracy w tej dziedzinie, a licencjat z informatyki uzyskałem po ponad 32 latach pracy w branży CS. To pokazuje, że jeśli kochasz to, co robisz, prawie wszystko jest możliwe!

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *