Dlaczego niektórzy ludzie mówią „coinkidink” kiedy mają na myśli zbieg okoliczności?

Najlepsza odpowiedź

Dlaczego niektórzy ludzie mówią „coinkidink”, kiedy mają na myśli zbieg okoliczności?

Z pewnością to nie jest tak, jak to oni w myślach przeliterują, kiedy to mówią! Z pewnością to „coinkydink”!

Cóż, przypuszczam, że to nie jest tak naprawdę formalne słowo. Jeesh. Nie chciałbym jednak tego wymieniać poza Merriam-Webster . Nie chcę nawet patrzeć.

Powodem, dla którego niektórzy ludzie mówią „zbieg okoliczności”, kiedy mają na myśli „zbieg okoliczności”, jest jeden lub więcej elementów z następujących dwóch głównych powodów:

  1. To niepoważne. Coś w rodzaju zbyt drogocennej wskazówki, że nie uważają sprawy za poważną. Wiesz, jak niektórzy ludzie, rozmawiając na temat „zbiegów okoliczności”, znajdują się u progu paranoicznej psychozy? Nikt w tym stanie nie używa „coinkydink”. To trochę zakodowane pocieszenie.
  2. Jednak uderza większość ludzi jako ćwierkanie. zbyt- też samoświadoma słodycz. Jakby to było nazbyt cenne, jak powiedziano. Osoba, która powie „coinkydink”, powie „anyhoo” – i to z tych samych powodów.
  3. Kpina. Zaczęło się od dyskretnej, swobodnej kpiny z samego coinkydink i przez rozszerzenie tych, którzy to powiedzieli. Nieuchronnie obejmowało to drwiny z siebie z powodu występku. To rodzaj kpiny z siebie, drwiny z innych ironicznego przywłaszczania sobie przez ludzi, którzy uważają, że „coinkydink” jest niezwykle cenne. dławia je łyżką , że tak powiem. Szarpały się i więdły w reakcji za każdym razem, gdy wypływały z ust innych. Pewnego razu, jako skowronek – mroczny, sardoniczny skowronek – sami to powiedzieli. Szokujący dreszcz w środku między ich wewnętrzną nienawiścią do tego słowa a stłumionym śmiertelnie poważnym skrzywieniem się i wzdrygnięciem za to, że to wypowiedziało – i lekki, zachwycający efekt, z którego się potyka! To uwolnienie , by mówić to, czego osobiście nie da się wypowiedzieć. To potężny dysonans tożsamości – taki, w którym wrodzona perwersyjność usposobienia jest kuszona, by w nią ciągle się zanurzać. Zaczyna się jako masochistyczny . Jak ironiczne auto-deprecjonowanie.
  4. … dopóki się do tego nie przyzwyczaisz, a potem będziesz po prostu kimś, kto mówi coinkydink. Po prawie na pewno nieregularnie przeklinasz siebie. Wszystkie złe nawyki tracą swój smak iw końcu po prostu poniżają użytkownika.

„Anyhoo” jest dokładnie taki sam. Jest w tym samym zestawie. Nie sposób myślenia per se – więcej maniery.

Są pewne zestawy stylów i manier używanych przez osoby z nastawieniem – w tym przypadku, aby zmienić lub zminimalizować ich poczucie własnej wartości lub znaczenie tego, co wspominając ponownie. Zestaw cutesy-coo anyhoo coinkydink odzwierciedla kogoś, kto jest zasadniczo przyziemny, ale widzi dobrą czystą zabawę w minimalizowaniu rzeczy. Ma poczucie humoru co do (niewielkiego) znaczenia własnych obserwacji (a może po prostu poczucie proporcji, które wskazuje na wyższość nad bezpośrednimi okolicznościami). Coinkydinker nie chce, aby ich wypowiedzi były odbierane za coś więcej niż w rzeczywistości. Proponuje innym takie małe śliwki w całym swoim przemówieniu, aby cię zasugerować: „Och, to nie jest strasznie poważne.

Zasadniczo jest to forma niedopowiedzenia, aczkolwiek z ozdobną falbanką. Zbieg okoliczności nigdy nie mógłby być poważny.

Podczas gdy „zbieg okoliczności” z przerażającymi cytatami lub bez nich może twierdzić, zaprzeczać, odrzucać lub sugerować całość światy okropnych insynuacji, powiązań, więzi, współudziału. WSZĘDZIE.

To jest ogólny powód. Pewna grupa użytkowników przyjęła go, aby odzwierciedlić pewien charakter „Doot-de-doo” dotyczący ich własnych obserwacji lub okoliczności. W międzyczasie w reakcji na pierwsza grupa, istnieje inna, znacznie mniejsza grupa ironicznych , wrodzy adoptujący. Te skromne obelgi zmyślone i im podobne – cały sposób, w jaki wyczarowuje. Jednak to pęknięcie uskoku podniosło się i uniosło z wyboczenia do tak przepaści wielkiej pogardy, że spoglądając ponad nim, narosł potencjał grawitacji. Widzicie, to typ osoby – lekkie, głębokie pasmo perwersji – która nigdy nie mogłaby naprawdę stanąć na wysokiej krawędzi, spoglądając na większe lub mniejsze przepaście, nie odczuwając tego przyciągania. Aby przejść dalej.

Więc pewnego dnia to wymyka.

I cieszą się perfidią mówiąc to. Wypowiadanie znienawidzonego słowa. Zrobili z siebie kpiny, w niewielki, ale intensywny, doprowadzający do bólu sposób. Mikrokrólik według własnych standardów. Silny biznes. Przez jakiś czas utrzymywali to jako jednorazowe naruszenie.

Potem znowu się złamali i tak zaczęli się od czasu do czasu nawyk. Rozkoszując się efektem płytkiego szoku, jaki wywołuje u swoich bliskich przyjaciół, którzy naprawdę wiedzą, jak naprawdę, są ostatnią osobą, która powiedziałaby to . To naprawdę jest lub może być pierwszorzędny efekt ze strony kogoś, kogo znasz, coś tak sprzeczne z czyjąś postacią. Zrobione tak okrutnie, tak chłodno. „Coinkydink”, zauważył jeden z suchych aksamitnych, kwaskowatych żwirów pozbawionych humoru.

A potem falowanie udaje, znika. Z każdym skokiem przez straszliwą krawędź wysokość, którą trzeba spaść, zmniejsza się od pionu do zanurzenia, aż do skoku. Nie było nawet przerwy w kroku. W pewnym momencie po prostu stałeś się kimś, kto mówi coinkydink. Tylko z antyspołecznym podtekstem nienawiści do samego siebie (którego nawet nie jesteś pewien, że jest już słuszny), zamiast niewinnego, słodkiego tweeta.

Trochę comedown. Pokazuje przede wszystkim niebezpieczeństwa związane z wyższością.

Odpowiedź

Dziękuję za A2A.

Wyraźnie dostrzegam, że we wszechświecie nic nie jest przypadkowe ponieważ rozumiem uniwersalne prawa energii i podstawowy porządek, któremu służą. Energie, które składają się na nasze życie, gwałtownie łączą się ze sobą w nieskazitelną łączność wydarzeń, podyktowana intacją intencji i celu, wplecioną pięknie w szerszy obraz, którego ludzie po prostu nie mogą pojąć. Dzieje się tak, ponieważ nie zbadali tego we właściwy sposób. Prosta prawda jest taka, że ​​wszechświat jest zbyt inteligentny dla scenariuszy takich jak „losowy” lub „zbieg okoliczności”. Takie słowa i spostrzeżenia są ludzkim kodem dla „Nie” wiedzieć.” 🙂

Energia może poruszać się tylko w kierunku woli. Jesteśmy istotami energetycznymi i wszystko w naszym życiu istnieje z jakiegoś powodu, lub lepiej ująć w rezultacie . To nasza własna wola na pewnym poziomie współtworzy całą naszą rzeczywistość w tym życiu. Każdy z nas ma aspekt, który jest astronomicznie ogromny, sięgający daleko poza ten tymczasowy ludzki wyraz. Jest jak słońce, a nasza ludzka jaźń jest pojedynczym promieniem słońca. Wielopoziomowy geniusz tych wielu aspektów nas samych działa w synergii, aby ukształtować zawiłości naszego ludzkiego życia.

Nie może wystąpić przypadkowe zdarzenie, gdy energia jest neutralna w kierunku, dopóki nie pojawi się odpowiedni monit . Pojęcie „przypadkowość” jest „niespecyficzne”. Nawet chaos rodzi się z poprzedniego porządku. Porządek osiąga swój potencjał, a następnie ostatecznie uwalnia się w chaos, który wciąż zawiera elementy poprzedniego porządku. Te elementy wchodzą w formację lub pogłos z nowym porządkiem. W ten sposób wszechświat rozszerza się, aby objąć coraz większy potencjał każdej z jego zasad. Nie ma „przypadkowego” chaosu. Jeśli chaos nie jest przypadkowy, co nim jest? Chaos zawiera o wiele więcej specyficzności, niż ludzie mogą sobie wyobrazić. Chaos może powstać tylko z PORZĄDKU. Bez wcześniejszego zamówienia nie ma chaosu.

Biorąc to wszystko pod uwagę, w rzeczywistości nie ma czegoś takiego jak „przypadek”. Nawet zysk lub strata w grach hazardowych jest kierowana energią gry dla osób zaangażowanych w grę. To, co wydarzy się po rzuceniu kostką, postawieniu zakładu, pociągnięciu za uchwyt, wybraniu karty lub zaryzykowaniu, będzie wynikiem znacznie bardziej wyrafinowanego mandatu niż „szczęście”. Końcowa gra to WYNIK. Nie ma też „przypadkowych” spotkań. Poza tym nie ma „szczęścia” ani „pecha”. Jest to przedłużenie ludzkiej skłonności do obwiniania życia za to, co się z nimi dzieje. Kiedy ludzie zaczną budzić się z odpowiedzialnością za współtworzenie okoliczności w ich życiu, „wina” przyłączy się do wymierania dinozaurów.

Kiedy ludzie nie potrafią zrozumieć, co coś znaczy, automatycznie definiują to na swój sposób, czego nauczyli się od innych, którzy wiedzieli nawet mniej niż oni. To zamieszanie wynika z przekonania, że ​​istota ludzka jest definiowana jako odrębna od wszystkiego innego, generowana w jakiś sposób przez jej własny mały tajemniczy pakiet mocy.

Tak więc, ponieważ bezczynna „niewola” nie może zainicjować ruchu energetycznego, podobnie jak cała masa niczego nie może poruszyć góry, wszystko i wszystko, co dzieje się z każdym z nas, jest wynikiem intencji na pewnym poziomie nasze istoty. Jak widzę, ty i twój pracownik biurowy jesteście na pewnym poziomie energicznie do siebie przyciągani.Jest ku temu jakiś powód i na twoim miejscu zdałbym sobie sprawę, jak krótkie jest życie i zaangażowałbym się w tę osobę. Coś może z tego wyniknąć lub nic z tego nie wyniknie. Być może jesteś po prostu bardzo harmonijny energetycznie i dużo myślisz podobnie. W każdym razie, moim skromnym zdaniem, twoje zainteresowanie jest na tyle duże, że możesz do niego dotrzeć. Jak przyciąga jak. Może znaliście się w innym życiu.

Mam nadzieję, że to pomoże.

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *