Dlaczego tonacja h-moll stała się tak rzadka w muzyce pop?


Najlepsza odpowiedź

Wątpię, czy ma to coś wspólnego z kimś, kto nie gra akordu, ponieważ dźgnięcie w plecy ”lub jakąkolwiek dziwną cechę, którą mu przypisują. Większość populacji nie ma idealnej wysokości tonu, więc przypisanie znaczenia bardzo specyficznym akordom, takim jak Bm, nie ma tak naprawdę żadnej wartości, ponieważ większość nie jest w stanie określić jego Bm, jeśli nie mają idealnej wysokości. Słuchanie go jako zwykłego akordu molowego jest znacznie bardziej zrozumiałe.

Prawdopodobnie powiedziałbym, że jest to rzadsze ze względu na instrumenty używane podczas pisania muzyki popularnej (gitara / fortepian). Nie przychodzi mi do głowy żaden popularny instrument nastrojony w Bminor. Więc jeśli ktoś gra w h-moll, jest to prawdopodobnie bardziej celowe niż pisarze, którzy po prostu wczuwają się w swój proces. Na przykład tak naprawdę piszę h-moll, kiedy mówię do siebie (grajmy b-moll). Po prostu nie przychodzi mi to naturalnie, kiedy gram na pianinie, gitarze lub basie. Więc. Tak. Prawdopodobnie dlatego.

Należy również zauważyć, że i tak nie ma to większego znaczenia. Nasz system muzyczny oparty jest na względnych klasach wysokości dźwięku (skale / tryby / itp.). Ktoś mógłby dosłownie napisać utwór muzyczny a-moll, przetransponować go na h-moll (o krok) i gotowe. Utwór h-moll.

W każdym razie moje dwa centy.

Odpowiedź

Główny powód, dla którego wszyscy unikają nazywania: h-moll to „niewygodna” tonacja na gitarze. Jest wiele innych, niektóre są jeszcze mniej „wygodne”, ale to pierwsza, z którą spotyka się wielu początkujących. Skale są w zasadzie w porządku, ale jeśli musisz zagrać akompaniament z trzema akordami w prostym utworze h-moll, palec wskazujący będzie musiał trzymać ten „barre” tak, jakby był przyklejony do drugiego progu przez kilka minut. Wielu to przezwycięży, niektórzy nie. Dla nich h-moll będzie jak trauma z dzieciństwa, o której zapomnieli, ale wpływa na ich życie i wybory – i nigdy nie napiszą piosenki w h-moll. Niektórzy zrezygnują z uczenia się więcej akordów i tonacji, staną się „trój-akordowymi gitarzystami”. Wielu kompozytorów, nawet jeśli nie grają na gitarze, wie o tym problemie i będzie unikać melodii h-moll, zwłaszcza jeśli wiedzą lub podejrzewają, że będą wykonywane przez „trójdźwięk”. Oczywiście większość „trój-akordowych” muzyków wystąpi dla „ograniczonej” publiczności, na imprezie lub przy ognisku, ale niektórzy skończą w mniej lub bardziej znanych zespołach, jeśli nie jako gitarzyści, może jako śpiewacy. Ale nadal będą przerażeni h-moll…

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *