Im trudniejsza bitwa, tym słodsze zwycięstwo. Czy to prawda?

Najlepsza odpowiedź

Z perspektywy generała mogą czuć się bardzo dumni ze swojego osiągnięcia w ciężkiej bitwie.

Jednak jeśli spojrzymy na to z perspektywy żołnierza, który faktycznie walczył w tej bitwie, jego opinie mogą się różnić. To znaczy nie traktuj tej odpowiedzi poważnie, ponieważ nigdy nie walczyłem w bitwie, więc nie wiedziałbym, ale gdybym był w ciężkiej bitwie, w której ofiary pojawiają się po lewej i prawej stronie, co oznacza, że ​​wielu ludzi umiera i zostaje rannych. Osobiście nie miałbym słodkiego uczucia nawet po tym, jak wygraliśmy, ponieważ widok niezliczonej liczby twoich przyjaciół umierających lub doznających poważnych kontuzji z pewnością zepsuł mi głowę do tego stopnia, że ​​nie wiedziałbym, o co walczyliśmy w pierwsze miejsce. Jednak to tylko moja myśl, gdybym był w tak krwawej bitwie.

Może niektórzy żołnierze byliby zadowoleni, a może nie. To pytanie jest w pewnym sensie bardziej psychologiczne, ale mam nadzieję, że pomogło.

Odpowiedź

Ta bitwa jest być może mniej znana wśród ogółu społeczeństwa. Nie jest tak sławny jak bitwy takie jak Stalingrad, Tours, Red Cliffs czy Waterloo. Jednak była to jedna z najbardziej decydujących bitew w historii ludzkości. Twierdzę, że pomaga to zaznaczyć przejście od klasycznego świata śródziemnomorskiego zdominowanego przez starożytne imperia do świata średniowiecznego, w którym nowe mocarstwa budowałyby zamki i katedry na ruinach tych wielkich imperiów.

Wyznacza religijne, kulturowe i geopolityczne zmiany, które miałyby wstrząsające skutki, dotykające wszystkie zakątki znanego świata od Chin po Grenlandię. W zdominowanym wcześniej przez chrześcijan świecie śródziemnomorskim nowa religia pojawiła się pozornie znikąd, pochłaniając wsie, miasteczka, miasta, imperia. Zupełnie nowy wymiar został dodany do mojej nadużywanej analogii szachowej i świat już nigdy nie byłby taki sam.

Mówię oczywiście o Bitwie Yarmouk.

Przez wieki imperia Sasanidów i Bizancjum dominowały na Bliskim Wschodzie. Oba imperia były ówczesnymi supermocarstwami, zdolnymi do zebrania setek tysięcy armii i często walczyły o wpływy we wspólnym regionie przygranicznym. W 600 roku ne sytuacja ta utrzymywała się bez zbyt wielu dramatycznych zmian od czasów Republiki Rzymskiej w latach przed Chrystusem.

To miało się zmienić. W 602 roku zepsuło się wynegocjowane porozumienie między Bizancjum i Persami, co spowodowało wybuch walk za granicą. Wojna, która potem nastąpiła, trwałaby ponad dwie dekady, a oba imperia całkowicie wyczerpały zasoby i siłę roboczą.

Persowie posunęli się aż do Chalcedonu, przez Bosfor od samego Konstantynopola, ale nie byli w stanie tego zrobić. zakończyć wojnę. Podobnie Bizantyńczycy zbliżyli się na odległość kilku kilometrów od perskiej stolicy Ktezyfonu. W 628 roku oba imperia były całkowicie zdewastowane i zgodziły się na ustanowienie pokoju przedwojennego.

Nic się nie zmieniło.

A jednak wszystko się zmieniło.

Ponad dwie dekady ciągłej wojny sprawiły, że sieci infrastruktury obu imperiów nie były konserwowane. Żołnierze niezliczone razy maszerowali po zniszczonych drogach, niszcząc je aż do stanu bezużyteczności. Wsie zostały spalone, pola uprawne wyludnione, miasta zrównane z ziemią. Dziesiątki tysięcy zdrowych młodych mężczyzn zginęło tylko dlatego, że żadne imperium nie odeszło z czymkolwiek by się pokazać.

Wyczerpane armie, zdewastowana infrastruktura, zmęczona wojną i niezadowolona ludność, ruina ekonomiczna. Najgorszą rzeczą, jaka mogła się przytrafić dwóm osłabionym supermocarstwom, było pojawienie się na scenie osoby trzeciej i wykorzystanie jej nieszczęścia.

Półwysep Arabski, choć nie jest głównym obszarem zainteresowania Persów i Bizantyjczycy, nadal był obszarem spornym. Oba imperia wspierały różne plemiona w regionie, wykorzystując swoich sojuszników do toczenia wojen zastępczych o wpływy w regionie. Zachęcając do braku jedności między rywalizującymi plemionami, zapobiegli tworzeniu się zjednoczonego imperium arabskiego i powodowaniu problemów na ich południowych granicach.

Arabia w 600 roku n.e.

Oczywiście ogromna, wzajemnie wyczerpująca się wojna pozostawiła oba imperia bez niczego do stracenia. Wszystko, co mieli, było wykorzystywane do napędzania ich wzajemnie niszczącego konfliktu. Podczas gdy Persowie i Bizantyjczycy odwrócili się plecami, człowiek imieniem Mahomet zaczął gromadzić coraz większe rzesze zwolenników, a żadne z imperiów nie miało środków, by go powstrzymać.

Mahomet otrzymał objawienie od Allaha w górskiej jaskini niedaleko miasta Mekka. Głosił swoje przesłanie każdemu, kto chciał słuchać, a jego sojusznicy prowadzili powolną, metodyczną kampanię religijną i militarną przeciwko swoim wrogom. Islam rozprzestrzeniał się, początkowo powoli, ale zyskał znaczną popularność po podboju Mekki w 630.Liczba zwolenników Mahometa rosła z dnia na dzień, aż cała Arabia znalazła się pod kontrolą rodzącego się państwa islamskiego.

Mahomet zmarł w 632 roku, ale jego zwolennicy pozostali po jego dziedzictwie. Abu Bakr wygrał krótką wojnę domową o kontrolę nad nowym kalifatem. Mając za sobą zjednoczoną Arabię, Abu Bakr dążył do dalszego poszerzenia islamu, zaczynając od dwóch starożytnych imperiów stojących mu na drodze. Naloty na przygraniczne miasta trwały od lat, ale kalif zarządził teraz pełny atak na oba imperia.

Muzułmańskie armie wyparły z pustyni, szybko zajmując wiele wiosek i miasteczek wzdłuż południowej granicy Bizancjum. Uciec. Ta granica została zaniedbana przez Rzymian, jako że priorytetem musiała być granica z Persami. Małe siły garnizonowe w tym rejonie nie były w stanie przeszkodzić Arabom w zajęciu Gazy i otaczającej Jerozolimy.

W Mezopotamii muzułmański generał Khalid ibn al-Walid wykazał się pomysłowością przeciwko dobrze uzbrojonym i wyszkolonym Persom. . Al-Walid wykorzystał mobilność swoich konnych sił, aby wyczerpać ciężko opancerzone siły perskie serią manewrów i zwodów. Kiedy byli wyczerpani, Khalid zaatakował, często okrążając armię wroga i niszcząc ją.

Arabska ciężka kawaleria, VII wiek

Mając maksymalnie 20-tysięczną armię, Khalid był w stanie skutecznie wyprzeć perskie armie z Mezopotamii w ciągu kilku miesięcy. Pracował w górę rzeki Eufrat, zdobywając miasto po mieście. W grudniu 633 r. Pokonał połączone siły bizantyjsko-sasanidów pod Firazem na granicy między Persami a Rzymem, łącząc arabskie podboje w Syrii i Mezopotamii.

W 634 bizantyjski cesarz Herakliusz zamówił kilka bizantyjskich pól armie do Syrii w celu przygotowania kontrataku. Liczba wojsk rzymskich, które odpowiedziały na zagrożenie ze strony Arabów, sięgnęła 100 000, a Abu Bakr zauważył, że do obsługi frontu syryjskiego potrzebny jest bardziej doświadczony dowódca. Khalid ibn al-Walid został wysłany, by objąć dowództwo nad armią arabską w Lewancie.

Khalid poprowadził 8-tysięczną armię przez pustynię na początku czerwca 634. Siły bizantyńskie nie spodziewały się ataku ze strony Syryjczyków pustynia, podobnie jak w pierwszej kolejności nigdy nie spodziewali się ataku z pustyni arabskiej. Szybkość, z jaką byli w stanie poruszać się po piaskach, całkowicie zaskoczyła Rzymian. Arabowie wkrótce zdobyli wiele kluczowych bizantyjskich bastionów w Syrii, co doprowadziło do oblężenia i upadku Damaszku we wrześniu.

Małe siły Khalidów były w stanie poruszać się z prędkością błyskawicy, pokonując mniejsze kontyngenty armii bizantyjskiej, zanim zostały w stanie grupować się razem. Szybkość, z jaką poruszali się Arabowie, spowodowała upadek bizantyjskiej obrony w południowej Syrii. Siły muzułmańskie zagroziły odcięciem Egiptu i Palestyny ​​od reszty Cesarstwa Bizantyjskiego.

Armia Khalida ibn al-Walida przeniosła się z Hiry do Bosry w nieco ponad miesiąc. Udało im się przejść przez pustynię (czerwoną) w zaledwie dwa dni.

W sierpniu kalif Abu Bakr zmarł w wieku 60 lat, nazywając Umara swoim spadkobiercą. Umar natychmiast zwolnił Khalida ze swojego dowództwa, wyznaczając Abu Ubaidah ibn al-Jarrah na jego miejsce. Khalid podjął to spokojnie, zauważając w ten sposób:

Jeśli Abu Bakr nie żyje, a Umar jest kalifem, to słuchamy i jesteśmy posłuszni.

Khalid pozostał w wewnętrznym kręgu Abu Ubaidah, pomagając mu doradzać w sprawach wojskowych i mianując go dowódcą kawalerii.

Podczas gdy Bizantyńczycy dręczyli się po serii klęsk zadanych im przez Arabów w Syrii, Abu Ubaidah podzielił swoją armię na dwie części. Polecił dwóm innym muzułmańskim generałom zlikwidować bizantyjski opór w Palestynie. Zrobili to pomyślnie, zdobywając wszystkie rzymskie miasta w regionie z wyjątkiem Cezarei i Jerozolimy. On i Khalid przystąpili do wymazania pozostałego bizantyjskiego ruchu oporu w Pelli.

Herakliusz podjął próbę kontrataku, wysyłając jedną ze swoich armii, aby odbić Damaszek. Khalid otrzymał wiadomość o tym ataku i jechał ze swoją elitarną kawalerią przez całą noc, od Pelli do Damaszku. Bizantyńczycy spodziewali się szybkiego zwycięstwa nad małym garnizonem w Damaszku, ale zamiast tego kawaleria Khalida wyłoniła się z eteru, rozbijając armię bizantyjską.

Miasta Emesa i Calchis były jedynymi miastami, które powstrzymały Arabów przed przetaczaniem się po całej północnej Syrii. Widząc Arabów na horyzoncie i otrzymawszy raporty o ich skuteczności w wojnie oblężniczej, Emesa i Kalchis wynegocjowali traktat z Arabami, który przewidywał, że roczny rozejm wejdzie w życie, o ile miasta nie zostaną wzmocnione przez armie bizantyjskie. .

Emesa i Kalchis podpisali pokój tylko po to, by zyskać czas dla Herakliusza na przegrupowanie się i wzmocnienie ich większą liczbą żołnierzy. Kiedy wzmocnił miasta, nie miało to większego znaczenia.Miasta zostały ponownie oblężone przez Ubaidah i Khalid, upadając na początku 636. Północna Syria była w bezpośrednim zagrożeniu, a nawet Antiochia mogła potencjalnie upaść.

Herakliusz musiał zrobić coś szybko, albo najbogatsze prowincje Imperium zostanie utracony na zawsze i zostanie zapamiętany jako cesarz, który widział, jak wszystko się rozpada. Zebrał największą rzymską armię od czasu, gdy Valerian wymaszerował z Edessy w 260 roku, aby stawić czoła swojemu losowi.

Współczesne szacunki mówią o tym, że ostatni huragan starego Cesarstwa Rzymskiego wynosi od 50 000 do 100 000 ludzi. Maszerowali z Antiochii w maju 636 r., Chcąc raz na zawsze wyeliminować arabskie zagrożenie. To była ostatnia szansa na pokonanie muzułmanów, bo gdyby ta armia została pokonana, nie byłoby kolejnej.

Ciężka kawaleria bizantyjska, ok. VI wiek

Bizantyjska strategia, zważywszy na liczne straty, jakie armie bizantyjskie poniosły z rąk Arabów, polegała na pokonaniu poszczególnych części armii muzułmańskiej po kolei. Zaczną od zaatakowania Abu Ubaidah i głównej części armii Khalida, która stacjonowała w Emesie.

Plan ataku obejmował podzielenie armii bizantyjskiej na pięć oddzielnych kolumn, z których cztery miały zbliżyć się do Emesy z różnych stron . Piąty oddział miał zaatakować Bejrut i Damaszek, odcinając główne linie zaopatrzenia armii arabskiej i licząc na posiłki. Po odzyskaniu Emesy Bizantyńczycy mogliby przenieść się do południowej Syrii i Palestyny ​​i odzyskać utracone posiadłości.

Khalid otrzymał wiadomość o przygotowaniach Herakliusza do tego masowego ataku na Emesę i zalecił Abu Ubaidah wycofać wszystkie siły arabskie z Syrii i Palestyny. Był to konieczny odwrót, ponieważ umożliwił oddzielonym armiom muzułmańskim przegrupowanie się. Zmusiłoby to Bizantyńczyków do przegrupowania własnych sił i stoczenia zaciekłej bitwy, aby nie zostali zestrzeleni osobno przez niezwykle mobilne i przytłaczające siły arabskie.

Ocena sytuacji przez Khalida okazała się słuszna, ponieważ armie arabskie były w stanie ponownie się zjednoczyć, a Bizantyńczycy w odpowiedzi połączyli swoje kolumny w jedną armię. Miejsce, z którego Arabowie zdecydowali się uderzyć, to płaska równina na północnym brzegu rzeki Jarmuk. Założyli szereg obozów i odważyli się zaatakować Bizantyjczyków.

Miejsce dzisiejszej bitwy

Bizantyńczycy musieli szybko się zaangażować, ponieważ armia takiej liczebności, co zrozumiałe, odbiła ciężkie żniwo na już zniszczonym bizantyjskim systemie logistycznym. Ponadto Umar codziennie wysyłał posiłki do Arabów w Jarmuk, co zmusiło dowódcę Vahana do ataku. Obie strony wystartowały do ​​bitwy 15 sierpnia 636 roku.

Kilka niekorzystnych sytuacji utrudniało armii bizantyjskiej przebieg bitwy. Po pierwsze, wielu żołnierzy nie było zbyt doświadczonych z powodu pośpiesznej i pośpiesznej rekrutacji do wojska. Z drugiej strony wielu Arabów było zatwardziałymi weteranami, którzy towarzyszyli Khalidowi od lat w jego kampaniach. Niektórzy nawet jechali z Mahometem podczas jego zjednoczenia Arabii.

Teren pola bitwy również sprzyjał muzułmanom. Był bardzo płaski i otwarty, idealny do genialnych manewrów kawalerii, z których Khalid stał się znany. Ciężko opancerzone siły bizantyjskie, choć były w stanie wymusić przełomy, często nie były w stanie wykorzystać otworów, ponieważ były powolne w porównaniu z szybkością muzułmanów w zwiększaniu różnic.

Armia bizantyjska była wieloetniczna . Ormianie, Grecy, chrześcijańscy Arabowie, Słowianie, Frankowie i inne grupy etniczne zapełnili szeregi sił, które zajęły pole pod Jarmuk. Napięcia między żołnierzami i dowódcami niektórych kontyngentów doprowadziły do ​​braku współpracy między różnymi częściami armii. Spory religijne między Monofizytami i Chalcedończykami z pewnością zaostrzyły te podziały w armii.

Arabowie byli silnie zjednoczeni w ramach jednej wiary i jednego dowódcy, a także wspólnej sprawy, która skupiała ich na zagrożeniu zewnętrznym, a nie na przyzwolenie na pierwszeństwo spraw osobistych. Ta fundamentalna jedność, którą posiadali muzułmanie, a której brakowało Bizantyjczykom, odegrałaby kluczową rolę w decydowaniu o wyniku bitwy.

Dzień 1

Pierwszy dzień bitwy rozpoczął się od wysłania przez obie strony swoich najlepszych wojowników do walki w pojedynku. Muzułmanie byli w stanie pokonać większość tych pojedynków, ponieważ ich mistrzowie byli specjalnie przeszkoleni do zabijania wrogich dowódców w walce jeden na jednego. Wielu Bizantyńczyków upadło, próbując rzucić wyzwanie tym mubarizun , pozbawiając ich wielu dobrze wyszkolonych oficerów.

Około południa Vahan zarządził ograniczony atak na zbadaj muzułmańską linię pod kątem słabości.Bizantyjczycy, wykorzystując swoją przewagę w broni i zbroi, byli w stanie przebić się w kilku obszarach, ale piechota arabska skutecznie ich zniszczyła, używając łuczników chronionych potężną ścianą włóczni. Wszelkie luki zostały szybko wypełnione przez muzułmańskie siły rezerwowe. Było to w jaskrawym przeciwieństwie do Bizantyjczyków, których nigdy nie wzmocniła reszta armii.

Zmęczone wojska bizantyjskie nie były w stanie przetrwać zatwardziałych weteranów wypełniających szeregi muzułmańskie i byli zmuszeni do wycofania się ich pierwotne pozycje przed zachodem słońca.

Dzień 2

Wczesnym rankiem, zanim muzułmanie zakończyli swój poranek modlitwy, Vahan zarządził niespodziewany atak na całym froncie. Dwie armie bizantyjskie w centrum zaatakowałyby z siłą wystarczającą do powstrzymania muzułmanów w centrum przed wzmocnieniem ich flank, gdzie nastąpiłby główny atak. Armie na skrzydłach cieszyły się przewagą liczebną, której używały do ​​odepchnięcia muzułmanów na flanki i zbliżenia się do przyszpilonego muzułmańskiego centrum.

Muzułmanie byli w stanie szybko otrząsnąć się z zaskoczenia, ale ich liczebność była znacznie większa i zaczęli ustępować. Khalid szybko jechał, by pomóc muzułmańskiej prawej flance swoją ruchomą strażą, koordynując kontratak z muzułmańską kawalerią już na miejscu. Razem byli w stanie odzyskać utracony teren i ustabilizować sytuację.

Arabska lewa flanka, pozbawiona wzmocnień, zaczynał się zapadać. Muzułmanie zaczęli wycofywać się z powrotem do swoich obozów, ale tam napotkali swoje żony, które podobno powiedziały tak:

O ty, która uciekasz przed stałą kobietą, która ma zarówno piękno, jak i cnotę; I zostaw ją niewiernemu, znienawidzonemu i złemu niewiernemu, Posiadaniu, hańbie i zniszczeniu.

To zawstydziło mężczyzn, ożywiając ich słabnącego ducha. Pośpieszyli z powrotem, aby zająć pozycje i zapobiec całkowitemu upadkowi pozycji arabskich. W tym samym czasie Khalid ścigał się z pełną prędkością, aby pomóc w kolejnym kontrataku. Muzułmanie po raz kolejny koordynowali i odpierali bizantyjski napór.

Muzułmanie ponieśli ciężkie straty, ale udało im się odeprzeć wszystkie ataki Bizancjum i ich morale było wysokie. Z drugiej strony duchy bizantyjskie były na najniższym poziomie wszechczasów z powodu wielu niepowodzeń w tworzeniu nadającej się do wykorzystania okazji. Jeden z ich najbardziej inspirujących dowódców również zginął podczas codziennych walk.

Dzień 3

Vahan ponownie rozważył podejście, tym razem opierając się na ataku na muzułmańską prawą flankę i prawy środek. Zamierzał rozbić armię arabską na dwie części, a następnie zmiażdżyć ich oddzielnie. Większość sił bizantyjskich była zaangażowana w nacisk na prawicę. Po raz kolejny Bizantyńczycy odnieśli początkowy sukces, gdy zwrócono uwagę na wagę ich przewagi liczebnej. Prawica i prawicowe centrum zaczęły się wycofywać.

Po raz kolejny muzułmanie zdołali zająć pozycję obronną wokół swoich obozów . Khalid, zauważając, że lewica bizantyjska wyprzedziła resztę armii, wykorzystał lukę, która powstała między dwiema połówkami bizantyjskiego centrum. Jego ruchomy strażnik precyzyjnie i szybko wkroczył w szczelinę, uderzając w bizantyjską flankę. W tym samym czasie kawaleria arabska przypuszczała atak na przeciwległą flankę nadmiernie rozciągniętej lewicy bizantyjskiej.

Po ciężkim -zakończone starcie, które doprowadziło do upadku wielu po obu stronach, Bizantyńczycy zostali ponownie zepchnięci z powodu zmęczenia i spadającego morale. Po raz kolejny wspaniały czas i szybkość muzułmańskiej kawalerii, a także dyscyplina i spójność muzułmańskiej piechoty zwyciężyły.

Dzień 4

Vahan zdecydował się nadal używać tego samego planu bitwy, którego używał poprzedniego dnia. W końcu jego armia była liczebnie większa, a gdyby straty były takie same, jak w poprzednich dwóch dniach, Arabowie byliby po prostu wyczerpani, dopóki nie zostaliby definitywnie pokonani.

Sprawy potoczyły się prawie tak samo tak samo jak w dniu 3, ale tym razem bizantyjska lewica posunęła się dalej niż poprzedniego dnia. Ponownie powstała ta sama przepaść, która otworzyła się między dwiema połówkami armii bizantyjskiej, ale tym razem była większa i pozostawiła więcej pola manewru.

Khalid obawiał się, że Vahan wykorzysta swoją przewagę liczebną do przeprowadzenia miażdżącego ataku na całym froncie, co uniemożliwi mu wzmocnienie jednego obszaru i prawdopodobnie doprowadzi do upadku całego muzułmanina armia. Poradził Abu Ubaidah, aby przypuścił atak na bizantyjską prawicę i prawicowe centrum, aby powstrzymać ich od udziału w głównych akcjach na bizantyjskiej lewicy.

Podczas gdy bizantyjska prawica pozostawała rozproszona i niezdolna do interwencji, Khalid ponownie wykorzystał swoją ruchomą straż, aby zanurzyć się w przepaściach między bizantyjskimi armiami. Bizantyjskie centrum lewicy zostało prawie odcięte i zniszczone, zdążyło się wycofać w samą porę. Do tej pory ponieśli największe straty ze wszystkich dni i nadal nie osiągnęli przełomu.

Atak muzułmanów na prawym skrzydle udało się powstrzymać resztę armii bizantyjskiej przed ingerencją, ale dużym kosztem. Bizantyjscy łucznicy konni strzelali salwą za salwą w kierunku rozwijającej się linii muzułmańskiej, oślepiając wielu weteranów, którzy służyli przez lata. W ten sposób 4 dzień Yarmouk stał się znany jako „Dzień Zagubionych Oczu”.

Jednak pomimo tych strat po stronie muzułmańskiej, utrzymali oni swoje pozycje i zabili wielu bizantyjskich żołnierzy. Ich nastrój pozostawał dobry, podczas gdy Bizantyjczycy czuli się bardziej zdemoralizowani niż kiedykolwiek.

Dzień 5

Vahan, jak reszta jego dowódców i żołnierzy była kompletnie wyczerpana atakowaniem muzułmanów przez cztery dni z rzędu, ponosząc porażki na każdym kroku i tracąc coraz więcej żołnierzy z każdym atakiem. Zaczęli przyjmować postawę obronną i starali się negocjować. Stanowiło to wyraźny kontrast w stosunku do muzułmanów, którzy bardziej niż kiedykolwiek chcieli wykorzystać swoją przewagę i wypędzić Bizantyjczyków. Uzgodniono rozejm, a Vahan miał nadzieję odzyskać swoje wojska do ponownego ataku.

Khalid uznał to za cenną okazję. Dzień odpoczynku wykorzystał na zreorganizowanie swojej armii do ataku ofensywnego. Muzułmańska kawaleria została zorganizowana w jeden korpus konny w sile 8000 żołnierzy, który miał być użyty do masowego ataku na flankę Bizancjum. Muzułmański generał próbował również odciąć potencjalne drogi ucieczki Bizantyjczykom, wysyłając 500 kawalerzystów do utrzymania ważnego mostu przeprawiającego się przez wąwozy Wadi-ur-Ruqqad.

Zwróć uwagę na szwadron kawalerii za liniami bizantyjskimi, aby usunąć ich drogę odwrotu.

scena była już przygotowana na upadek Rzymu.

Dzień 6

O wschodzie słońca muzułmańska piechota wystrzeliła atak na całym froncie. Bizantyńczycy, wciąż nie w pełni wyleczeni po demoralizujących nieudanych atakach z poprzednich dni, radzili sobie słabo. Rzymianie cofnęli się nieznacznie, gdy Khalid poprowadził swoją zmasowaną eskadrę kawalerii szerokim zamachem wokół ich lewej flanki.

Vahan był zaniepokojony widokiem tysięcy szarżujących arabskich jeźdźców i próbował przekształcić swoje rozproszone szwadrony kawalerii w spójną siłę, która mogłaby przeciwstawić się szarży. Ale mu się nie udało i rozproszona bizantyjska kawaleria została szybko rozgromiona i zmuszona do ucieczki z pola w nieładzie.

Z Bizantyjska piechota wyszła bez osłony konnej, zmasowana kawaleria arabska obróciła się i przypuściła pełny atak na tyły Bizancjum.

Rzymu zostały całkowicie złamane przez to ostateczne szarże. Uciekli z pola, a gdy biegli, zostali zmuszeni do próby przekroczenia mostu, który został zajęty przez kawalerię Khalida poprzedniej nocy.

Tam padli tysiącami, przebici włóczniami, gdy uciekali, by ratować życie. Vahan upadł tutaj wśród swoich ludzi, a dzięki tej armii ostatnia nadzieja na zwycięstwo nad Arabami została zniszczona.

Przypływ muzułmanów był teraz nie do powstrzymania. Syria, Egipt, Lewant, wszystko to zostało utracone na zawsze. Kiedy wieści o klęsce pod Jarmuk dotarły do ​​Herakliusza, był przygnębiony. Wiedział, że nie ma już środków, by odeprzeć najeźdźców. Po krótkim pobycie w katedrze Antiochii cesarz wszedł na statek i odpłynął do Bizancjum. Imperium nie wróci do Antiochii przez 360 lat.

Podobno przed wyjazdem ubolewał nad utratą Syrii na rzecz Arabów:

Żegnaj, długie pożegnanie z Syrią, moją piękną prowincją. Jesteś teraz niewiernym. Pokój niech będzie z tobą, Syrio – jaki piękny kraj zostawiam wrogowi .

Klęska armii perskiej w bitwie pod al-Kaddisija w listopadzie 636 r. oznaczała zagładę imperium Sasanidów. Zostali oni zmuszeni do opuszczenia całego terytorium poza Iranem, ale w przeciwieństwie do Cesarstwa Bizantyjskiego, Imperium Perskie został w pełni podbity przez Arabów kilka dekad później. Muzułmanie podbijali ziemie rozciągające się od Portugalii po Indie, tworząc największe imperium w historii ludzkości aż do tego momentu.

Mógłbym napisać inną odpowiedź o skutkach najazdów arabskich, ale oszczędzę wam czasu tutaj, wystarczy powiedzieć, że rozprzestrzenianie się islamu wywróciło wszystko, zmieniając tradycje, mapy i instytucje, które były takie same od czasów starożytnych.

15 sierpnia 636, na równinach Yarmouk, wszystko zawisło na włosku.

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *