Najlepsza odpowiedź
Steve Jobs zdobył 32 w ACT w czasie, gdy 24 jest teraz równoważne 28. Według Mensy, 29https: //www.us.mensa.org/join/testscores/qualifying-test-scores/ w tym czasie nadal jest wynikiem kwalifikującym do członkostwa, więc możemy założyć, że jest to okolica 98. percentyla. Aby zarobić 32, zgaduję, że byłoby to dziś w okolicy 35, czyli dziś w 99,6 percentylu https://blog.prepscholar.com/how-many-people-get-a-34-35- Podział punktów na 36 punktów. Korelacje między standaryzowanymi testami a IQ były znacznie wyższe niż dzisiaj. * Niedawno * stary SAT miał korelację tak wysoką, jak .86 https://www.psychologicalscience.org/pdf/ps/Frey.pdf?origin=publication\_detail (https://www.psychologicalscience.org/pdf/ps/Frey.pdf?origin=publication\_detail). Przechodząc przez konserwatywne r wynoszące 0,82 ze starego ACT do IQ i 99,5 centyla, otrzymujemy:
(0,82) * (. 995i → 2,576 SD) = 2,112 SD =
- 132 [WAIS / WISC]
- 151 [Cattel]
- 134 [Stanford-Binet]
Trochę pseudo -dane, ale to dobra dolna granica dla jego IQ.
Osobiście umieściłbym go w przedziale 140 – 150 [WAIS] ze względu na jego sukces finansowy. Istnieje korelacja między tymi dwoma, ale myślę, że to już daje dobre oszacowanie. Zapraszam do głosowania za, a ja dokonam tych obliczeń.
EDYCJA:
Ze względu na zaskakującą liczbę głosów za, jest to rozkład IQ Stevea Jobsa, przewidywany na podstawie sukcesu finansowego.
Na początku roku swojej śmierci Steve Jobs był wart 8,3 miliarda dolarów https://www.forbes.com/lists/2011/10/billionaires\_2011.html „przywiązując” go do pozycji 110 najbogatszego żyjącego człowieka . Populacja świata osiągnęła 7 miliardów pod koniec tego samego roku. https://en.wikipedia.org/wiki/Day\_of\_Seven\_Billion Z taką rzadkością stwierdzamy:
110/7 000 000 000 ≈ 0,999999998428i → 5,6535 SD
Tak, „wow”
Mamy dwie możliwości r:
- Starszy opublikował metaanalizę http://www.emilkirkegaard.dk /en/wp-content/uploads/Intelligence-and-socioeconomic-success-A-meta-analytic-review-of-longitudinal-research.pdf
- Dwie niedawne niepublikowane meta-analyseshttps: // pumpkinperson. com / 2016/02/11 / niesamowita-korelacja-między-iq-dochodu / http://humanvarieties.org/2016/01/31/iq-and-permanent-income-sizing-up-the-iq-paradox/
Pierwsze znalezienia:
(0,23) * (5,6535 SD) ≈ 1,3 SD
- 121 [WAIS / WISC]
- 132 [Cattel]
- 120 [Stanford-Binet]
Drugie dwa (0,49 i 0,48) znajdują się:
(0,485) * (5,6535 SD) ≈ 2,74 SD
- 141 [WAIS / WISC]
- 166 [Cattel]
- 144 [Stanford-Binet]
Na górze poziomy wartości netto dochód jest proporcjonalny do bogactwa. Mamy kilku królów, którzy gromadzą swoje stosy skarbów i znikają. Stary Warren Buffett jest tak samo konkurencyjny jak zawsze. Nawet arabscy baronowie naftowi doświadczają łagodnie merytokratycznej selekcji inteligencji: nadal inwestują i rozwijają technologie odnawialne itp. Oczywiście stosunek nie jest stały; więc zapamiętaj to.
Steve Jobs był niewątpliwie geniuszem. Nieskazitelna inteligencja jest niezbędna do osiągnięcia innowacji i sukcesu na skalę światową. Ale… myślę sobie o wszystkich chwilach, kiedy Steve upuścił kwas, o wszystkich jego przygodach w Indiach, szczęściu jego narodzin w Dolinie, jego bystrym emocjonalnym jasnowidzeniu i jego oddaniu zasługom.
Są to co sprawiło, że Steve Jobs, Steve Jobs.
EDYCJA: gramatyka
Odpowiedź
Steve Jobs to, że jego umiejętności marketingowe to bycie kreatywnym geniuszem, a nie na odwrót.
Jobs spędził dużo czasu próbując dostroić się do Ziemi i ludzkości; odbył nawet podróż do Indii w poszukiwaniu oświecenia. Czuł, że istnieje pewna „esencja”, która istniała między ludźmi i szerszym światem wokół nich, i że mógł wziąć tę esencję i umieścić ją w produkcie, w narzędziu, z którego ludzie mogliby korzystać.
Ta „esencja” maksymalizuje funkcjonalność i użyteczność, jednocześnie minimalizując projekt. Jego własnymi słowami: „Design to nie tylko to, jak wygląda i jak się czuje. Design jest tym, jak to działa ”.
Zawsze uważał się za studenta humanistyki, więc można powiedzieć, że główną motywacją Jobsa było zajęcie się otaczającą nas ludzkością i ukierunkowanie w doskonałe narzędzia, które moglibyśmy dać. I tak z jednej strony masz artyzm, który wypływa z subiektywności bycia żywą, oddychającą osobą, az drugiej strony masz funkcjonalność, która wynika z tego, do czego to narzędzie będzie używane, jaki jest jego cel .
To była beczka prochu jego twórczego geniuszu, która eksplodowała, gdy w wieku około 20 lat odkrył jedyne narzędzie, które będzie miał obsesję na punkcie udoskonalania do końca życia: komputer.
Widzisz, wspaniały komputer nie przypomina żadnego innego narzędzia w życiu człowieka, ponieważ może stać się innym narzędziem. Twój iPhone to nie tylko telefon, szerokoekranowy iPod czy przełomowe urządzenie do komunikacji internetowej (jak przedstawił ten produkt w 2007 roku). To nie tylko Facebook, Twitter, Instagram czy Snapchat. To nie tylko latarka, aparat, lupa czy album ze zdjęciami. To wszystko na raz i dużo więcej… wystarczy, że dotkniesz ikony „aplikacji” i gotowe: Twoje magiczne urządzenie jest teraz zupełnie innym narzędziem niż przed chwilą.
W jakiś sposób Jobs zdał sobie z tego sprawę, gdy Steve Wozniak pokazał mu oryginalny komputer Apple. To był jego geniusz twórczy. Kilka osób miało takie myśli przed Jobsem (wyróżnia się Douglas Engelbart ze swoją „matką wszystkich pokazów”), a może nawet zespół w Xerox Parc, ale Jobs był tym, który miał największą pewność siebie, największą motywację, i największą motywacją do urzeczywistnienia tego marzenia o jednej maszynie, która może stać się inną maszyną.
Był także w stanie wizualizować doświadczenie z punktu widzenia użytkownika, więc projekt stał się równie ważny jak funkcjonalność. Ludzie musieli być w stanie intuicyjnie rozumieć, jak korzystać z maszyny, nawigować po niej i sprawić, by robiła to, czego chcą. Tak więc Jobs postanowił po prostu stworzyć produkty dla siebie, produkty, których chciałby używać, a jeśli ludzie je kupują, to je kupują, a jeśli nie, to nie, i wszystko w końcu się ułoży ( z konferencji D8 w 2010 roku).
Steve Jobs wyprzedzał swój czas o wiele . Zasadniczo o 25-30 lat przed swoim czasem. Macintosh był zbyt drogi, aby odnieść sukces, a mimo to nie mógł stać się „każdym narzędziem”. Przesunęło to jednak dalej niż kiedykolwiek wcześniej, wprowadzając mysz i GUI do mas, wprowadzając czcionki i kroje pisma oraz będąc trzymanymi razem w przyjaznym, łatwym w użyciu opakowaniu.
Jego czas spędzony w NeXT i Pixar nauczył go, jak być dobrym managerem i jak lepiej przedstawiać swoje pomysły ludziom pracującym z nim. Jestem całkiem przekonany, że w tym czasie odrzucił pogląd, że ludzie pracują „dla niego”, i zamiast tego przyjął pogląd, że pracował „obok innych ludzi”. Wtedy zaczął rozumieć koncepcję tworzenia naprawdę świetnego zespołu ludzi (co zaczął robić z Macintoshem) i outsourcingu swoich pomysłów, aby mogli pracować bez jego ciągłego przewodnictwa, a także wymyślać własne pomysły. Jednak pod koniec dnia Jobs zarządził strzały, ponieważ był tym, który miał zamiar. I właśnie w tym był naprawdę świetny: intuicyjnie rozumiał zamiar czegoś, a kiedy było zbyt wiele dzwonków i gwizdów, które odwracały uwagę użytkownika od tego zamiaru.
Ostatecznie technologia dogoniła jego wizję, zaczynając z iPodem w 2001 roku. iPod mógł być postrzegany jako pierwsze urządzenie Apple z naprawdę wyraźnym zamiarem i dlatego sprzedawał się tak dobrze. Podobnie jak autor lub reżyser, pierwszą rzeczą, którą robisz, zanim wskoczysz na terytorium powieści / filmu fabularnego, jest opanowanie sztuki krótkiej historii / filmu. Jest takie stare powiedzenie: jeśli potrafisz stworzyć idealny 90-sekundowy film, to film fabularny nie jest niczym większym.
iPod był ich wyprawą w kierunku intencji i udało im się: stworzyli krótki film. Gdy Jobs i jego zespół już to opanowali, szybko przystąpili do tworzenia urządzenia, o którym zawsze marzył: narzędzia, którym było wiele narzędzi. Ostatecznie ten produkt miał być najpierw tabletem. Ale kiedy Jobs zdał sobie sprawę, że rynek telefonów komórkowych jest bardziej dojrzały do zakłóceń, obrócił i zmniejszył rozmiar urządzenia oraz włączył do niego urządzenie telekomunikacyjne.
Zespół Mac wziął OS X i przekształcił go na iOS, aw styczniu 2007 roku Jobs wprowadził iPhonea jako trzy oddzielne produkty: szerokoekranowy iPod z dotykowymi elementami sterującymi, urządzenie telekomunikacyjne i przełomowy komunikator internetowy. I tak narodził się Jesus Phone. IPhone okazał się wielkim hitem i udowodnił, że iPod nie był szansą na sukces firmy. Apple powrócił i wizja Jobsa dotycząca idealnego narzędzia, które może składać się z wielu narzędzi, została zrealizowana.
Z biegiem lat, pod jego kierownictwem, iPhone był udoskonalany. Dodano wyświetlacz Retina, aby ludzkie oko nie było w stanie rozróżnić pojedynczych pikseli, obudowa stała się cieńsza i ostatecznie została wykonana z wytrzymałego szkła i aluminium, aparaty stały się lepsze (teraz prawie pasujące do fotografii z poziomu lustrzanki cyfrowej), a co najważniejsze: aplikacja sklep został wprowadzony. To właśnie spowodowało eksplozję popularności iPhonea: nagle naprawdę może stać się dowolnym narzędziem , które każdy deweloper mógłby sobie wyobrazić. Apple w końcu ułatwiło tworzenie tych narzędzi, wprowadzając własny język programowania Swift.
W ostatnich latach Jobs ponownie się odwrócił, zwracając uwagę na mniej mobilne i bardziej zrelaksowane środowisko komputerowe. Wykorzystał to, co najlepsze w iOS, przeskalował go do ekranu 9,7 ″ i w styczniu 2010 roku przedstawił iPada. Jego zdaniem było to idealne urządzenie komputerowe. Jest niezwykle intuicyjny: wystarczy dotknąć go w dowolnym miejscu na ogromnym ekranie. Może przekształcić się w dowolne narzędzie, jakie tylko sobie wyobrazisz: kalkulator, mapę, książkę, film, notatnik itp. A wszystko to możesz zrobić siedząc wygodnie na kanapie, relaksując się, po prostu odprężając się. Starał się również udoskonalić produkt, odchudzając go w 2011 roku za pomocą iPada 2.
Niestety, to był rok, w którym zmarł. Jego wpływ wzrastał jeszcze przez kilka lat dzięki produktom, które miał już w przygotowaniu: Siri, wyświetlacz Retina w prawie wszystkich produktach, większy ekran w iPhonie 5, ale ostatecznie w latach 2013–2014 produkty Apple przestały być produktami Stevea i zaczęły być Tima.
Aspekt marketingowy zrodził się z intencji Jobsa. Musiał wysłać konsumentom jasny komunikat o tym, czym jest Apple, i co to oznaczało. „Think Different”, reklamy przedstawiające sylwetki iPoda i w zasadzie wszelkie reklamy Apple z lat 2007–2011 prezentowały niezwykłą pewność siebie, cud technologii i mnóstwo emocji.
Nie chodzi o to, że Jobs był geniuszem w marketingu, ale o tym, że Jobs był kreatywnym geniuszem, a marketing był dla niego po prostu innym sposobem na jego wykorzystanie.
Ten człowiek zrobił coś, czego niewielu na czas by się nakłonił do zrobienia: wziął komputer (który zajmował miejsce w pokoju zaledwie 10 lat wcześniej i ogólnie przerażał ludzi), zdał sobie sprawę, czym miał się stać, a następnie po prostu pracował nad stworzeniem tej rzeczywistości za każdym razem dzień jego życia, aż do śmierci. Nie poszedł na kompromis. Nie ustatkował się. Nie złamał się.
Zamienił to:
Na to: