Jak myślisz, kto jest najlepszym guru samopomocy i dlaczego? Jak jego praca / książki wpłynęły na twoje życie?


Najlepsza odpowiedź

Dla mnie najlepszym guru samopomocy był człowiek, który nigdy nie napisał żadnych poradników; przynajmniej nie w konwencjonalnym sensie.

Mówię o Robercie Antonie Wilsonie . Był samozwańczym „ modelowym agnostykiem , co oznaczało, że wierzył, że ludzie tworzą różne modele interpretacji otaczającego nas świata, świadomie lub nieświadomie, a potem zapominają, że wszystkie ich przekonania są tylko częścią tego konkretnego modelu i zaczynają przyjmować ich przekonania jako prawdy ewangelii. Lepszym sposobem na życie jest rozpoznanie tego zachowania i uniknięcie wpadnięcia w pułapkę mylenia modeli rzeczywistości z rzeczywistością.

Pomogło mi to zachować otwarty umysł i szczerze słuchać przeciwnych punktów widzenia. Kiedy znajduję się w środku debaty, to mimo że mogę nienawidzić swojego przeciwnika, wysłuchuję go w dobrej wierze, a następnie badam ich twierdzenia z nadzieją, że jeśli okażą się słuszne, zaktualizuję swój światopogląd . Pomogło mi to dogłębnie poznać różne perspektywy, niezależnie od tego, czy się z nimi zgadzam, czy nie. Pomaga mi to również w zachowaniu względnej grzeczności w takich sytuacjach, ponieważ moim głównym celem jest zrozumienie i rozmowa, a nie wygrywanie walki.

Nauczyłem się nie robić uogólnień i akceptować, że świat to złożone miejsce. Pomogło mi to trzymać się z daleka od uprzedzeń wobec jakiejkolwiek określonej grupy ludzi.

Nauczyłem się także być sceptycznym wobec wszystkiego. Jeśli coś jest przyjemne, jak udział w obozie duchowym, to przez czas ćwiczenia będę wiernie za tym podążał, ale później zbadam też, co mają do powiedzenia jego przeciwnicy. Następnie podejmuję decyzję na podstawie wszystkich dostępnych informacji.

Najlepsze jest to, że mój sceptycyzm nie uczynił mnie cynicznym, jak niektórzy by przypuszczali. Zamiast tego uczyniło mnie delikatniejszą, bardziej cierpliwą osobą. Nie mogę długo się na nikogo złościć i nie mogę czuć do nikogo nienawiści, ponieważ zdałem sobie sprawę, jak omylni jesteśmy wszyscy jako istoty ludzkie.

Stałem się też bardziej odważny, mówiąc tak do nowych doświadczeń, nawet jeśli leżą one poza moją strefą komfortu, ponieważ duża część naszego dyskomfortu wynika również z naszych systemów przekonań. Kiedy próbujemy doświadczeń, których obawialiśmy się, często okazują się one zupełnie inne od tego, czego się spodziewaliśmy.

Odpowiedź

Nie sądzę, żeby istniało coś takiego jak „Najlepszy guru samopomocy”. Jestem głęboko przekonany, że każdy autor, nauczyciel, mówca ma coś wartościowego do zaoferowania, inaczej nie robiłby tego, co robi. Każdy z nich naucza na swój sposób, a jego przesłanie wpłynie na różnych ludzi z powodu różnych doświadczeń życiowych, sposobów ich przekazywania itd.

Może być kilka z nich, które rezonują z tobą osobiście, ale nie ma czegoś takiego jak uniwersalny „najlepszy” nauczyciel.

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *