Najlepsza odpowiedź
Robię kilka różnych rzeczy, które działają dla mnie, a to zależy od osoby i sytuacji.
- Ignoruję je – właściwie robię to aktywnie, jest to narzędzie o nazwie „aktywne ignorowanie” i jest to coś, czego uczę dzieci, jeśli chodzi o cyberprzemoc. Nawet na nich nie patrzę. To jest najlepsze, ale nie zawsze jest możliwe, zwłaszcza jeśli ta osoba jest współpracownikiem, w grupie społecznej lub czymkolwiek.
- Następną najlepszą rzeczą jest ignorowanie ich i nie reagowanie na nie – zrobię to po prostu pozwól im mówić i mówić i mówić. Te typy często wmawiają sobie róg lub zaprzeczają. Nie ma potrzeby próbować ich obalać, po co?
- Moim drugim ulubionym jest zadawanie dobrych pytań – uwielbiam sokratejską metodę zadawania pytań, udało mi się całkiem ładnie ją wybrać. To jest to, czego lubię używać dla tych, którzy są dość agresywni lub naprawdę zamierzają dominować w sytuacjach. Pozwalam im stanąć na szczycie wzgórza, a następnie zadaję im dobre pytania. Jeśli ich logika i wiedza są solidne, mogę się uczyć od tej osoby i nie dowiem się, dopóki nie zapytam jej o więcej szczegółów. Jeśli są po prostu uparty, rzeczy szybko się rozpadają.
Ale z biegiem czasu nauczyłem się, że moje pragnienie, aby pęknąć ich bańka i przewrócić ich o kilka stopni, jest bardziej związane z moim własnym ego i własną niepewność. Nie mogę ich zmienić, jeśli nie chcą się zmienić, mam o wiele lepsze rzeczy do zrobienia. Wierzę również, że za każdą upartą i przekonaną o własnej nieomyślności osobą kryje się przestraszone, niedostosowane dziecko, które próbuje poradzić sobie z wieloma rzeczami, których nie rozumie. Nie oznacza to, że mają wymówkę za złe zachowanie, ale szczerze mówiąc, niektóre dzieci nigdy nie dorastają. Dajemy im kluczyki do samochodu, kartę kredytową i mikrofon i jest bałagan. Nie mogę kontrolować tego typu ludzi, ale mogę kontrolować, jak im odpowiadam.
Odpowiedź
Wszyscy ludzie mają zastawki ucieczkowe dla swoich głębszych, nierozwiązanych, leżących u podstaw problemów psychologicznych. Bycie upartym i przekonanym o własnej nieomylności jest zwykle tego oznaką.
Tacy ludzie myślą, że robią światu przysługę, wyrażając swoje opinie, które, ich zdaniem, z pewnością rozwiązałyby wszystkie problemy.
Najczęściej używają tego po prostu jako zasłony dymnej, przed którą ich własne problemy wyglądają na małe i można uniknąć odpowiedzialności. „To świat zewnętrzny jest zły, nie ja!”
Z psychologicznego punktu widzenia łatwiej jest stworzyć wielkiego, zewnętrznego złoczyńcę, z którym wszyscy musimy walczyć, niż skonfrontować się z naszymi wewnętrznymi demonami. Widzisz to odzwierciedlone na wszystkich poziomach: indywidualnych, znanych, a nawet (szczególnie) całych krajach.
Jak radzisz sobie z takimi ludźmi?
Wiedz, że chodzą o psychologicznych kulach . Konfrontacja z nimi tylko wzmocni ich uścisk.
Nie. Najlepiej jest zaakceptować fakt, że każdy ma swój własny sposób radzenia sobie z problemami i to jest jego sposób na uzyskanie ulgi. Kiedy to wiesz, łatwiej jest to zlekceważyć. To nie musi na ciebie wpływać.