Najlepsza odpowiedź
Spędziłem 3 miesiące w ośrodku detencyjnym Incheon. Nie było tak źle, ale nie było tak wygodne, jak mogłoby się wydawać, że niektóre z tych odpowiedzi mogą sprawić, że uwierzysz.
UWAGA: jako obcokrajowiec jesteś przetrzymywany w pokojach z innymi obcokrajowcami, głównie Chińczykami. Koreańczycy będą w koreańskich pokojach. Pokoje zmieniają się, więc pokoje po obu stronach będą pokojami koreańskimi.
2-ga UWAGA: to Azja Wschodnia. Uprzejmość jest częścią życia, nawet w więzieniu. Zapomnij o jakiejkolwiek koncepcji amerykańskich więzień / więzień – prawie nie ma przemocy, ponieważ każdy, kto działa, jest szybko przenoszony na przerażające 5 piętro, gdzie spędzasz tydzień lub więcej w izolatce w kajdankach 24 godziny na dobę, 7 dni w tygodniu, z kamerą monitorującą każdy twój ruch. Zasnąć? OBUDŹ SIĘ. Zbyt długo w toalecie? WYJŚĆ. Chcesz się wykąpać? Zapomnij o tym.
Środowisko w komórkach było raczej wspierające niż konfrontacyjne. Gdyby ktoś nie miał pieniędzy, wszyscy wrzucaliby je, żebyśmy wszyscy mogli kupić jedzenie i papier toaletowy. Nieporozumienia zdarzały się, oczywiście, ale w większości kończyły się życiem w zatłoczonym, napiętym środowisku – ktoś nie spłukiwał wspólnej toalety lub ktoś, kto nie mył rąk lub zwlekał z obowiązkami.
Zaczęły się dni między 5:45 a 6 rano, w zależności od tego, który strażnik był na czele. Strażnicy, którzy są odpowiedzialni za każde piętro więzienia, są w większości uprzejmi i starają się, aby wszystko poszło gładko dla wszystkich zaangażowanych stron.
Pierwszy rachunek był o 6:30. Pół godziny wcześniej spędzono na sprzątaniu, wykonywaniu prac domowych, myciu zębów itp.
Drugie odliczanie było o 7:45.
Po drugim przeliczeniu śniadanie podano o 8 lub więcej. We wtorki i soboty były dania w stylu „zachodnim”, takie jak krojony chleb i ser, płatki zbożowe i zupa kukurydziana. We wszystkie inne dni było to koreańskie jedzenie i ryż, z wyjątkiem jogurtu jeden lub dwa dni w tygodniu, w zależności od miesiąca.
Wszyscy robiliśmy dania na zmianę, dwa razy w tygodniu. Zostało to ustalone wśród nas, więźniów, ale wszyscy byli gotowi wykonać swoją część.
8:45 – 11:00 to czas wolny. Co oznaczało, że trzeba było siedzieć ze skrzyżowanymi nogami wokół małego składanego stolika i znaleźć coś do zrobienia, co nie polegało na spaniu ani na staniu. Telewizory włączały się o 9:30, więc to też było, głównie programy KBS w dni powszednie.
Zwykle w tym czasie byłaby 20-minutowa przerwa sportowa. Zostajesz wtłoczony do większego pokoju, w którym możesz biegać lub spacerować. Czasami było to opcjonalne, czasami strażnicy zmuszali wszystkich do chodzenia na „sport”.
Lunch był o 11. Po lunchu do 12:30 był nieoficjalny okres karencji, podczas którego można było się zdrzemnąć. muzyka włączała się wtedy i grała do 1.
Najgorszy okres to od 1 do 4:45. Telewizory włączyły się ponownie o 3, więc przez 2 godziny po prostu siedziałeś w tym małym, zatłoczonym pokoju, starając się nie zasnąć.
Strażnicy dupków, CRPT, zwykle przychodzili i sprawiali kłopoty w przedziale czasowym 1–4. Są to strażnicy korekcyjni, różniący się od zwykłych strażników podłogowych czarnymi maskami na twarz i kamizelkami kuloodpornymi. Zaglądali do drzwi i znajdowali powód, żeby na wszystkich krzyczeć. Jeśli ktoś spał, to wystarczyło. Jeśli nikt nie spał, zmuszali cię do przesuwania stołów, a czasem do reorganizacji toreb z rzeczami osobistymi w inne miejsca itp. To wszystko było aktem – widzisz tych samych facetów przechodzących obok, gdy nie są na służbie, i nie obchodzi ich co. robisz.
Ostatni licznik to godzina siedemnasta, a następnie kolacja.
Po obiedzie telewizory włączają się ponownie między 18 a 21.
O 8 : 30 każdy wykonywał swoje obowiązki, takie jak zamiatanie, itp., A następnie kładziono koce do łóżka. Pokoje są małe i zatłoczone, więc zapomnij o jakiejkolwiek koncepcji przestrzeni osobistej. Konieczne są zatyczki do uszu i maski na noc, ponieważ światła w pokoju są słabo przyciemnione w nocy, a ludzie mogą być zaskakująco głośni podczas snu.
Gorące prysznice były raz w tygodniu. Większość z nas napełniła dzbanki zimnej wody (była tam zimą) poprzedniej nocy, aby następnego dnia osiągnęły temperaturę pokojową i każdego dnia wymykały się spod prysznica stojącego nad zlewem „dziurawym”.
Brak połączeń telefonicznych. Zawsze. Nie po aresztowaniu, nie podczas porodu. Po prostu znikasz, a ludzie zastanawiają się, kiedy w grę wchodzi ambasada lub konsulat.
Goście mogą przychodzić od poniedziałku do piątku lub w sobotę po wcześniejszym umówieniu się. Masz 10 minut w pokoju oddzielonym plastikiem z głośnikiem na komunikację.
Celę opuszczasz JEDYNIE na: boisko, dla gości, uprawiając sport lub przeprowadzając inspekcję pokoju. Niektórzy ludzie są tam od ponad roku i nigdy nie mają gości, więc ich życie staje się tym małym pokoikiem.
Zrobiłem rysunek pokoju i wysłałem go znajomemu, gdy jestem w nim – zobaczę, czy może go znaleźć i udostępnić.
Odpowiedź
Bardziej jak Dania. Więzienia koreańskie są zwykle bardziej profesjonalnie zarządzane w porównaniu do więzień amerykańskich, bezpieczniejsze i czystsze.Są znacznie spokojniejsi, a gwałt jest niespotykany.
W przypadku obcokrajowców wygląda to tak:
Od Tylko wewnątrz obcokrajowca Cheonan więzienie :
„W Cheonan więzienie tylko dla cudzoziemców jest otwierane, aby zapewnić obcokrajowcom specjalistyczne leczenie. W świetle faktu, że zagraniczni więźniowie mają różne języki, zwyczaje, kulturę i religię, zapewnimy im humanitarne traktowanie zgodnie z uniwersalnymi wartościami ”- powiedział Lee.
Życie więzienne w Cheonan:
Wydaje się, że więzienie koncentruje się na utrzymywaniu więźniów w zajęciach poprzez różne zajęcia i programy. Przez cały typowy tydzień harmonogram zaczyna się o 8:00 i kończy o 17:00. Więźniowie spędzają weekendy i święta w swoich celach. Podczas wycieczki więźniowie uprawiali sport, uczyli się ogrodnictwa i strzyżenia włosów, w ramach programu Uniwersytetu Dankuk.
Oprócz ćwiczeń, Cheonan zajmuje się szkoleniem umiejętności zawodowych i produkcją w fabryce. Liczne programy szkolenia zawodowego mają nadzieję na przygotowanie więźniów do powrotu do społeczeństwa – mówi Ha. Wyzwaniem, o którym mówi, jest zapewnienie więźniom szkolenia przydatnego w ich krajach ojczystych.
„Różne sytuacje zawodowe w krajach pochodzenia osadzonych doprowadziły niektórych do narzekania na przydatność naszych programów” – powiedział Ha.
Praca w fabryce to kolejna opcja w więzieniu. W Cheonan więźniowie robią zarówno kurczliwe łóżka, jak i makaron rybny, „odeng”.
Lee powiedział, że więźniowie z USA są traktowani inaczej niż więźniowie z Korei Południowej z powodu umowy o statusie sił, która dyktuje, jak należy się z nimi obchodzić.
są oddzieleni od więźniów z Korei Południowej i nie wykonują ciężkiej pracy przypisanej dorosłym więźniom skazanym za poważne przestępstwa.
Przepisy SOFA również nakazują, aby więźniowie z USA otrzymywali pojedyncze cele, podczas gdy koreańscy więźniowie dzielą cele. Siły zbrojne USA Korea dostarcza więźniom amerykańskim zachodnią żywność.
[….]
Jedyną czynnością, którą więźniowie USA wykonują razem, jest gotowanie żywności dostarczanej przez USFK we wspólnej kuchni , powiedział.
„Cały czas dostajemy te same składniki – warzywa, owoce, mięso i przyprawy. Musimy wymyślić, jak to wszystko połączyć. Wszyscy lubimy pieczeń. Byłem na diecie niskowęglowodanowej Atkinsa, więc robię dużo sałatek. Gotujemy spaghetti i dużo kurczaka. Pieczemy, smażymy na patelni, smażymy w głębokim tłuszczu, gotujemy na parze ”- powiedział.
[. . . . ]
Więźniowie w USA nie mogą oglądać programów telewizyjnych, ale mogą słuchać południowokoreańskich stacji radiowych i odbierać kasety wideo. Niektórzy prenumerują anglojęzyczne gazety, aby być na bieżąco z bieżącymi wydarzeniami.
W przypadku starszej relacji z życia więziennego (1994 – 1997) Cullen Thomas przytacza relację w swoim pamiętniku „Brother One Cell”. Od Na drodze do samopoznania, koreańskie więzienie było dziurą :
W więzieniu nic się nie dzieje, ale szczegóły są fascynujące. Jak to opisuje pan Thomas, przemoc ogranicza się do sporadycznych bójek, a atmosfera terroru i zastraszania w amerykańskich więzieniach jest nieobecna. Chociaż dochodzi do dobrowolnego seksu, zwykle za wynagrodzeniem, gwałt jest nieznany. To nie jest „Midnight Express”. W niewypowiedzianym układzie gangi utrzymują porządek w zamian za przywileje.
Warunki fizyczne są jednak trudne. Zimą woda zamarza w nieogrzewanych komórkach, podobnie jak atrament w piórze pana Thomasa. Dieta opiera się głównie na niskiej jakości ryżu i kimchi, słynnej koreańskiej przyprawie do pikantnej marynowanej kapusty. Brudne elektryczne maszynki do golenia pozostawiają pana Thomasa z bolesnymi wrzodami na twarzy i pod koniec kadencji rozwijają się u niego pasożyty.
Nie narzeka. Wręcz przeciwnie. „Nie przeszkadzało mi posiadanie niewielkiej liczby rzeczy i mogłem dostrzec wartość w usunięciu się z hałasu i konsumpcji świata zewnętrznego” – pisze. On i jego współwięźniowie, mówi ironicznie, prowadzą wzorowy tryb życia, „jak postępowi asceci”.