Najlepsza odpowiedź
Seria STALKER.
Sama gra jest dobra i ma przyzwoitą fabułę, jednak jest z nią wiele problemów.
Gra jest horrorem opartym na drugiej katastrofie nuklearnej w Czarnobyl. Wydaje się, że to całkiem fajne, prawda?
Koncepcja polega na walce z mutantami, ale wszystko, co robisz, to pieprzyć się i zabijać rzeczy.
W tej grze jest tyle zabawnych błędów, że nawet nie jest zabawna. Każdy, kto grał w S.T.A.L.K.E.R., wie, o czym mówię. Niektóre są tak zabawne, że pojawiły się memy o tym, jak zabawne są Zakłócenia.
STALKER jest uważany przez nas za najbardziej słowiańska gra od zawsze, ponieważ zrodziła jedno z moich ulubionych zwrotów, Anuu Cheeki Breeki Iv Damke. To wyrażenie pierwotnie oznacza Jeden / Dwa – jesteś na szczycie, ale od czasu wynalezienia internetu ma ono wiele różnych znaczeń na całym świecie.
STALKER w teorii jest niesamowitą grą, ale w praktyce jest szalona i dziwna. STALKER to najdziwniejsza, ale najlepsza gra, w jaką kiedykolwiek grałem.
Odpowiedź
Tak naprawdę nie gram już w gry godzinami dziennie ze względu na problemy osobiste i przeszkadzającą mi pracę . Ale najbardziej pamiętną grą, w której robiłem to w przeszłości, była gra, która nigdy nie została wydana na Zachodzie: Utawarerumono
Utawarerumono (oryginalna wersja na komputery PC) to powieść wizualna / taktyczna gra RPG wydany w 2002 roku przez Leaf i przetłumaczony przez Mirror Moon. Przedstawia podróż Hakuoro, mężczyzny, który budzi się w lesie z amnezją i maską przyklejoną do twarzy, który jest pielęgnowany przez kobietę imieniem Eruruu / Eruruw (w zależności od tłumaczenia), która ma psie uszy i ogon.
Odkryłem Utawarerumono w czasie, gdy byłem już w anime, dopiero wchodząc do VN, a ostatnio odkryłem moją miłość do estetyki zwierzęcej osoby (która później przekształciła się w pełnowymiarową futrzastą furię). Więc to był właściwy czas dla mnie. Pomogło również to, że odkryłem to w połowie semestru, kiedy nie miałem nic do roboty.
Pierwszego dnia, w którym grałem, grałem przez dziewięć godzin bez przerwy. Dopiero po dwóch godzinach doszedłem do pierwszej walki (którą naiwnie uważałem za jedyną rozgrywkę w tamtym czasie), ale nie miało to znaczenia. Byłem uzależniony. Opisałem to jako dwugodzinną scenkę przerywnikową na początku i bardzo mi się to podobało.
Przez następne dwa dni grałem kolejne dziewięć godzin każdego dnia. Czwartego dnia grałem tylko przez cztery, zanim skończyłem. Otwarcie płakałem na końcu. Nie sądzę, żebym kiedykolwiek doświadczył tak potężnej rozgrywki, jak te ostatnie chwile w Utawarerumono *. Nie powiem o tym nic poza tym: gra na PS2, anime, wszystkie inne media, z którymi się spotkałem **, po prostu nie oddają tego sprawiedliwie. Aby uzyskać pełnię wrażeń, musisz zagrać w oryginalną grę na PC.
To są rodzaje gier, które mnie wciągają. Typy, które prowadzą do tego, że gram solidnie przez wiele godzin i wyrywam się tylko po to, by zjeść lub spać. Gry, które budują znaczące postacie i relacje, które wciągają mnie w ich świat, nawet jeśli jest to tylko tekst, które sprawiają, że naprawdę czuję emocje postaci, z którymi się angażuję.
I tylko po to, żeby Ci dać przedsmak tego rodzaju uczuć, jakie wywołuje na końcu, posłuchaj tego…
う た わ れ る も の (PC) – 23. 子 守 唄 – ユ カ ウ ラ – (przetłumaczona nazwa: Utawarerumono (PC) – 23. Lullaby – Yukaula)
* Nier: Automata zbliżyła się. Jednak scena, która by to zrobiła (ostatnia scena, w której pojawia się 2B – znowu, unikając spoilerów) po prostu… Przeciągnęła się dla mnie. I zapewne wynikało to z faktu, że próbowała opowiedzieć historię w grze, w której masz duży wybór w tym, co możesz zrobić. Gdyby ta scena była liniowa lub gdyby licznik czasu był lepiej obliczony, myślę, że miałoby to na mnie znacznie większy wpływ.
** Nie uwzględniam nowych gier na PS4, ponieważ nie jeszcze ich nie ukończyłem. Jednak nawet jeśli są dobrze napisane, nadal nie oczekuję, że będą się równać z oryginałem. Anime nie może się równać, ponieważ nie ma czasu na budowanie relacji. Wersja na PS2 pomija sceny seksu, ale kilka z nich wiele dodało do historii. Wątpię, czy nowe wersje PS4 będą w stanie dorównać, ale mam nadzieję.