Najlepsza odpowiedź
★★★★★
Wtorki z Morrie to rodzaj książki, która nie jest napisana ogólnie (i niestety). Na 200 stronach autor, Mitch Albom, opisuje serię cotygodniowych spotkań ze swoim profesorem z czasów studiów, Morrie Schwartz, gdy walczył (i często pokonał swoją niezłomną wolą i pozytywnym spojrzeniem na życie) nieuniknione w jego ostatnich dniach cierpiących na stwardnienie zanikowe boczne .
To wspaniała opowieść o rozmowie dwojga ludzi z ogromną miłością, szacunkiem i podziw dla siebie nawzajem, ale z przeciwstawnymi punktami widzenia na wszystko inne. Mitch jest zdeterminowanym młodym mężczyzną, podczas gdy Morrie jest mądrym, upartym starcem. Mitch nieustannie stara się wypełnić swoje godziny czuwania pracą w obawie, że nie osiągnie wszystkiego, czego „chce”, podczas gdy Morrie spędza dzień na rozmowach z ludźmi, korespondowaniu ze swoimi starymi kolegami i studentami, wiedząc, że osiągnął wszystko, czego „potrzebował”. Mitch jest częścią pokolenia Baby Boomers z ich typowymi zmartwieniami i lękami – śmiercią, małżeństwem, starzeniem się, chciwością, rodziną, społeczeństwem, podczas gdy Morrie jest weteranem, który wie, że lepiej się tym nie martwić, ponieważ był wiele lat temu, gdzie Mitch jest w tej chwili.
Podniosłem książkę, żeby poczytać rano w toalecie i spędziłem następne 2 godziny na czytaniu pierwszych 60 stron – 2 godziny siedzenia w moich nocnych ubraniach, z niemytymi zębami , dom w nieładzie, 2 godziny pochłonięcia jednostronną rozmową z Morrie Schwartz, 2 godziny podziwu, jak mogłaby to powiedzieć książka napisana w tak prostym języku, z małymi zdaniami, małymi pasami i małymi rozdziałami znacznie więcej niż te 1000-stronicowe eposy.
„Tak wielu ludzi chodzi bezsensownym życiem. Wydają się na wpół zaspani, nawet gdy są zajęci robieniem rzeczy, które uważają za ważne. Dzieje się tak, ponieważ gonią za niewłaściwe rzeczy. Sposób, w jaki nabierasz sensu w swoim życiu, to oddanie się kochaniu innych, devo daj się społeczności wokół siebie i poświęć się tworzeniu czegoś, co nadaje ci cel i znaczenie ”
Styl narratora jest prosty – jego postać jest subtelną satyrą na czytelnika. Poprzez doświadczenia Mitcha i Morriego autorka pięknie oddaje istotę niemal każdego ludzkiego życia. Jego słowa przypomniały mi piosenkę – Mad World (wersja Gary Jules).
Wokół mnie są znajome twarze Zniszczone miejsca, zniszczone twarze Jasne i wczesne codzienne wyścigi Nigdzie się nie wybierasz, nie prowadzi się donikąd
Książka dostarcza prostych, ale głębokich i bardzo potrzebnych wglądów w bardzo podstawową tkankę ludzkiej natury. Zajmuje się różnymi dylematami ludzkiego życia – dlaczego ważne jest, aby kochać ludzi i pozwalać im kochać siebie z powrotem, jak przyjęcie śmierci jako nieuniknionej ostateczności uwalnia nas, byśmy mogli żyć pełnią życia, jak pozwalanie emocjom wylewać się z głowy toe pozwala ci się ich pozbyć, dlaczego starzenie się jest dobre, a nostalgia odzwierciedla życie pełne żalu, życie niedokończone.
„Najważniejszą rzeczą w życiu jest nauczenie się, jak okazywać miłość i pozwolić jej wejść. Niech wejdzie. Uważamy, że nie zasługujemy na miłość. Myślimy, że jeśli to wpuścimy, staniemy się zbyt miękcy. Ale mądry człowiek imieniem Levin powiedział to dobrze. Powiedział: „Miłość jest jedynym racjonalnym działaniem” ”
„I przypuszczam, że taśmy, podobnie jak zdjęcia i filmy, są desperacką próbą kradzieży czegoś z walizki śmierci”.
Przestałem czytać więcej razy, niż mogłem zliczyć. Zwykle tego nie robię. 200 stron zwykle zajmuje mi mniej niż 2 godziny, ale dzisiaj zajęło to około 6. Zatrzymałem się; znalazłem się wracając do ponownego przeczytania konkretnego wiersza, stwierdziłem, że wpatruję się w sufit pogrążony w myślach i zagubiony w słowach, zanurzyłem się w delikatnym wieczornym wietrze przez okno i tarzałem się w ostatnich ciepłych promieniach zachodzącego słońca. Znalazłem się w pokoju z Morriem, słuchając jego opowieści i jego filozofii życia (która powinna należeć do wszystkich), siedząc tam i obserwując jego uśmiech, wzdrygając się za każdym razem, gdy kaszlnął, czekając, aż odzyska oddech. Znalazłem się na miejscu autora. I to właśnie ma robić dobra książka. Powinna sprawić, że poczujesz się częścią historii. Musisz to zrobić.
Morrie nieustannie mówi podczas książki , „Jeśli chcesz trochę popłakać, to„ w porządku ”. I tak zrobiłam.
Odpowiedź
Wtorki z Morrie
Książka pozostawiła we mnie łzy i postanowiłem napisać o niej recenzję. Możesz zgadnąć, jaki wpływ miało to na mnie.
Oceniłbym tę książkę na 10/10, jeśli tego chcesz.
Żałuję, że nie mam takiego nauczyciela jak Morrie lub mógłbym zostać nauczycielem jak Morrie.* mrugnięcie *
Książka opowiada o wtorkach, które autor spędza ze swoim nauczycielem, Morrie, który został zdiagnozowany z ALS i miał kilka miesięcy życia, po tym jak przypadkowo na niego wpadł.
Zanim autor spotkał swojego nauczyciela po 16 długich latach, zdał sobie sprawę, że goni za złem, niewłaściwymi rzeczami w życiu i tak naprawdę liczy się to, aby być w pokoju z samym sobą i tak ludzkim, jak tylko może być. > Uświadomiłam sobie, dlaczego ważne jest, aby pozostać w kontakcie z nauczycielami. Ach. Ilu z nas robi w tym naszym zajętym świecie, w którym gonimy za marzeniami, ale w rzeczywistości gonimy za więcej pieniędzy i bardziej materialistycznych rzeczy.
Pieniądze nie zastępują czułości, a władza nie jest substytutem czułości. Mogę ci powiedzieć, kiedy siedzę tu i umieram, kiedy tego potrzebujesz, ani pieniądze, ani władza nie dadzą ci uczucia, którego szukasz, bez względu na to, ile ich masz.
książka uświadomiła mi, że nie warto walczyć ze starzeniem się i powinienem raczej pogodzić się z tym.
Jeśli walczysz ze starzeniem się, zawsze będziesz nieszczęśliwy, bo tak się stanie.
Na koniec mam nadzieję, że nie jesteś nieszczęśliwą osobą, której życie jest bez znaczenia.
Zostawiam cię z tym cytatem do rozpamiętywania.
Tak wiele osób krąży po pozbawionym sensu życiu. Wydają się na wpół zaspani, nawet gdy są zajęci robieniem rzeczy, które uważają za ważne. Dzieje się tak, ponieważ gonią za niewłaściwymi rzeczami. Sposób nadanie sensu swojemu życiu oznacza poświęcenie się kochaniu innych, poświęcenie się swojej społeczności i poświęcenie się tworzeniu czegoś, co nadaje cel i znaczenie.
Gorąco polecam tę książkę.
Adios!