Jaka kara jest wymierzana nauczycielowi, który uderzył ucznia?


Najlepsza odpowiedź

Daj nauczycielowi podwyżkę. Wyciągnij flagi wszystkich narodów i wymachuj nimi. I zadzwoń w dzwon zwycięstwa. Jak zmieniły się czasy 5500 ataków na kadrę nauczycielską każdego roku w Wielkiej Brytanii. 15- letni chłopiec został aresztowany po tym, jak nauczycielka została zadźgana na śmierć. Przywróć CANE. Był łagodny dla dzieci, nie zadziałał i nigdy nie zadziała. Mój Boże, kiedy chodziłem do szkoły, tak, miałem laskę na rękach, nogach i tyłku. A po 6 uderzeniach laską nigdy nie wyszedłem z biura dyrektora z uśmiechem. I zawsze we łzach, tak, było dużo łez i płaczu, i to bolało. Ale zawsze szanowałem dyrektora i nauczycieli. Nie mieliśmy nic z tego, żeby wszyscy się obudzili, żeby być tak miękkimi. Szacunek zniknął tylko Nauczyciele teraz Uczą ładunek bandytów. Mówię tylko prawdę. Czy kiedykolwiek myślałeś, że 25\% dzieci w Wielkiej Brytanii nie umie czytać ani pisać? Ponieważ w gangach i narkotykach są problemy i alkohol. Niektórzy rodzice nie dbają o to, czy ich dzieci chodzą do szkoły, czy nie. Naprawdę muszą przywrócić Laskę i karę. Nauczyciele boją się dzieci. Zastanawiam się, dlaczego

Odpowiedź

Myślę, że jak to często bywa, jest więcej niż jeden powód. Oto kilka, o których myślę, że może mieć miejsce:

  • Po pierwsze, kochanie dzieci i chęć pomocy dzieciom to za mało. To tylko część tego, czego potrzebuje dobry nauczyciel. Byłem kiedyś na konferencji, na której mówca powiedział, że jeśli ktoś odpowie na pytanie wywiadu „dlaczego chcesz być nauczycielem?” z „Po prostu kocham dzieci lub po prostu chcę pomagać dzieciom” i to wszystko – nie zatrudniaj ich. Istnieje ogromna różnica między spędzaniem czasu z dziećmi a spędzaniem z nimi 6 godzin dziennie, 5 dni w tygodniu. Nie mówię, że dzieci są przerażające i nikt nie powinien chcieć ich uczyć. Uwielbiam być nauczycielem. Po prostu mówię – potrzeba czegoś więcej niż tylko myślenie, że ktoś lubi dzieci lub chce im pomóc – nie wiedząc naprawdę, co oznacza nauczanie dzieci.
  • Rzeczywistość nauczania nie uderza na studiach – uderza, gdy jest się naprawdę w klasie w otoczeniu 25-30 lub więcej dzieci. „Wizja” nauczania zazwyczaj nie obejmuje rzeczywistości. Większość programów uczelnianych nie przygotowuje odpowiednio nauczycieli do kierowania zachowaniem (bez względu na przyczynę) lub do pracy z rodzicami (bez względu na przyczynę). Nauczanie uczniów pomaga w tym, ale to ostatnia rzecz, jaką robią uczniowie. To ostatnia rzecz przed ukończeniem szkoły. Naprawdę potrzebna jest większa szansa dla przyszłych nauczycieli na przebywanie w klasach, dostrzeganie rzeczywistości, opracowywanie pytań, które mogą prowadzić do lepszego szkolenia na początku. Następnie mogą dowiedzieć się, czy naprawdę chcą tego robić, zanim ukończą 4-5 lat studiów i opuszczą zawód po roku lub nigdy nie zostaną zatrudnieni, ponieważ nie przeprowadzają dobrych rozmów kwalifikacyjnych.
  • Nauczanie jest nie to samo, co kiedyś. Dzieci przychodziły przygotowane do nauki. Więcej dzieci miało więcej struktury i mniej traumy i kryzysów w swoim życiu. Ta zmiana spowodowała znaczącą różnicę w gotowości dzieci do nauki. Dzieci nie uczą się, gdy są głodne, przestraszone lub niepewne tego, co się wydarzy. Więcej dzieci miało dyscyplinę w swoich domach. Dzisiaj tych dzieciaków jest mniej. Często w domu rządzą dzieci, a nie rodzice. Chociaż oba końce tego spektrum nie pasują do opartej na badaniach praktyki tego, co najlepsze, przynajmniej dzieci miały większy szacunek dla dorosłych i były bardziej gotowe do nauki. Nauczyciele przeszli do zawodu, aby uczyć umiejętności czytania i pisania, matematyki – przedmiotów akademickich i teraz nie mogą tego robić, dopóki nie nauczą umiejętności społeczno-emocjonalnych, takich jak samoregulacja, zaufanie itp. To może być frustrujące, gdy dowiesz się, czego chciałeś robić – nie jest tym, czym myślałeś, że było – a teraz spędziłeś sporo czasu i pieniędzy na coś, czego nawet nie chcesz robić. Codzienne chodzenie do szkoły, nie chcąc tam być, ale czując, że nie masz wyboru, aby zrobić coś innego, prowadzi do nauczycieli, którzy są bardziej zaangażowani w mózg przetrwania niż mózg myślący, co prowadzi do reakcji emocjonalnych, a nie do myślenia odpowiedzi, które pomagają dzieciom w nauce.
  • Kolejny czynnik, praktyka oparta na badaniach jest stosunkowo nowa. Nauka o mózgu pokazała nam, że kara i negatywność powodują, że mózg przywraca funkcjonowanie z mózgu myślącego / uczącego się na mózg przetrwania / impulsywny. Ale wielu nauczycieli dorastało z tym, co kiedyś było normą – karą. Robią to, czego nauczyli się z własnych doświadczeń, co prowadzi do tego, że kontynuują to samo. Co prowadzi do…
  • Teraz wiemy, że 90\% rozwoju mózgu następuje w wieku 5 lat. Ten rozwój dotyczy wszystkich obszarów wzrostu – nie tylko akademickiego. Obejmuje nasze umiejętności fizyczne, umiejętności językowe, a nawet umiejętności społeczne i emocjonalne. Rozwój, który ma miejsce lub nie ma miejsca w ciągu tych 5 lat, jest podstawą, na której zbudowana jest reszta naszego życia.Podobnie jak w przypadku budowy domu – reszta domu może być tak mocna, jak fundament. Tak, zmiana może nastąpić, ale po tym czasie jest znacznie trudniej. Wracając do sytuacji, gdy ktoś tego nauczył się dorastając – trudno to zmienić w mózgu. Potrzeba uważnej, celowej pracy, aby zmienić to, z czym dorastaliśmy. Wiem, bo w interesie dzieci włożyłem w tę pracę. Na szczęście moi rodzice nie stosowali zbyt wielu kar – więc nie miałem aż tyle do cofnięcia. Dodatkowo – jeśli chcemy zmienić sposób, w jaki nauczyciele pracują z dziećmi – musimy zacząć od dzieci, które kiedyś zostaną nauczycielami – podczas gdy one wciąż są w tych szybko rozwijających się, płynnych i łatwiejszych do uformowania latach.
  • Ostatnia ale nie mniej ważny, a może nawet ostatni – wszyscy jesteśmy ludźmi. Wszyscy jesteśmy uwikłani w nasze emocje. Czasami dochodzi do tego, że jeszcze jedna rzecz nas podpowiada. Jeśli jesteśmy samoświadomi, tak jak powinni to robić nauczyciele, robimy sobie przerwę i zbieramy się, gdy czujemy, że do tego dochodzimy. Nawet dorośli mogą i powinni nadal pracować nad samoregulacją, jeśli stwierdzą, że ich emocje stają się duże i trudne do kontrolowania. Odkryłem, że nauczyciele, którzy pracują nad tym ze swoimi uczniami – często mają uczniów, którzy osiągają to szybciej – ponieważ mają dobry wzór do naśladowania, aby dostrzegać swoje emocje i wdrażać strategie. Znam nauczyciela, który wie, że czasami łatwo ją frustruje. Kiedy zaczyna to czuć, mówi swoim dzieciom. Nazywa swoje uczucia, mówi i pokazuje dzieciom swoją uspokajającą strategię. Zaprasza ich, aby jej pomogli. Widziałem, jak pod koniec roku dzieci wychodziły z jej klasy i same stosowały te strategie – bez wskazówek.

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *