Najlepsza odpowiedź
Ta odpowiedź jest właściwie różna w zależności od tego, w jakiej części Szwecji mieszkasz.
W Szwecji klasyfikujemy wodę pitną jako „miękką” lub „twardą” w zależności od ilości zawartych w niej minerałów.
Jeśli jesteś na południu Szwecji, woda jest „twarda”, co oznacza wyjątkowo wysoka zawartość minerałów mierzona w ° dH = grad deutscher Härte . W podgrzewaczach wody i zmywarkach do naczyń znajduje się wiele osadów wapnia.
Innym efektem tego bogatego w wodę minerału jest to, że kiedy robisz kawę, wyciąga ona dużo więcej esencji i smaku z mielonej kawy . Musisz użyć mniejszej ilości mielenia, w przeciwnym razie kawa stanie się bardzo gorzka i mocna.
Mieszkając w Skanii / Skanii, osobiście preferuję kawę lokalnej marki Zoegas. Jest to mieszanka i prażenie, które bardzo dobrze nadaje się do tej „twardej” wody i jest to mniejsze mielenie odpowiednie do parzenia kawy filtrowanej w ekspresie.
Kiedy jesteś na północy Szwecji, woda jest „miękka” . Ma bardzo małą zawartość minerałów. W małym strumieniu w górach Laponii praktycznie żaden.
W rezultacie doświadczasz, że trudno jest spłukać ręce mydłem, kiedy myjesz ręce, więc musisz użyć tam o wiele mniej mydła niż Ty byłoby tam, gdzie woda jest „twarda”.
Poza tym z mielonej kawy wydobywa się o wiele mniej smaku i trzeba jej użyć więcej, aby uzyskać ten sam smak. Mieszkając tam, osobiście wolałem używać starego czajnika i gotować kawę o większym zmieleniu, co daje gładki i bogaty smak, którego nigdy nie można uzyskać gotując kawę z „twardą” wodą.
W młodości dużo podróżowałem i kiedy spotkałem starych Lapończyków w Laponii, zauważyłem, że wszyscy dodawali do kawy trochę zwykłej soli kuchennej.
Przyczyną tej dziwności było to, że w młodym wieku przyzwyczaili się do smaku solonej kawy. Kiedy używali wody ze strumieni w górach, woda była tak niezwykle miękka, że nie mogli nawet zrobić z niej kawy. Nie bez dodania trochę minerałów w postaci dodania szczypty soli do rondla, aby woda mogła nawet wydobyć trochę smaku z mielonej kawy.
Więc to pytanie będzie miało inne odpowiedzi nie tylko zależą od osobistych upodobań ludzi, ale także od jakości wody używanej do robienia kawy.
Odpowiedź
Moim zdaniem, oraz w przypadku dużych marek: „Arvid Nordquist Classic ”. Żadnej konkurencji, z wyjątkiem być może w kategoriach huku za grosze – to trochę droższe.
Spodziewam się, że zostanę za to zlinczowany (miło wiedzieć, że wszyscy!), Ale jest jedną kawę rozpuszczalną, która jest rzeczywiście całkiem pijalna: Coop Extra. Tak, jest tak tania, jak się wydaje, ale nadal zdecydowanie deklasuje czarny aromatyzowany syrop-rozpuszczalnik, który nazywają „kawą” w Starbucks w USA .