Jakie są wady i zalety uczęszczania do UCLA?

Najlepsza odpowiedź

Uczęszczałem do UCLA w latach 80-tych, ale wróciłem z wizytą i niedawno odbyłem trasę koncertową z moją uczelnią starszy syn. Przede wszystkim zalety i wady zależą od twoich pragnień i potrzeb, więc musisz naprawdę o nich pomyśleć. Co jest ważne dla ciebie ? Z mojego doświadczenia wynika, że ​​oto kilka przypadkowych myśli: byłem z Los Angeles, kiedy poszedłem do UCLA. Wada tego jest to, że nie przeżyłem zbyt wiele nowych doświadczeń geograficznych, a na dobre i na złe, dom był 30 minut jazdy samochodem. Dla każdego, kto przyjeżdża do UCLA, powinieneś wiedzieć, że to nie jest miasto uniwersyteckie. Jest wiele niesamowitych rzeczy do zrobienia i fajnych zasobów w tym mieście, ale nie jest to miasto uniwersyteckie. Aby doświadczyć pełnego zakresu ” city ​​”(LA i jego okolice są bardziej rozległe), potrzebujesz samochodu (lub kilku naprawdę dobrych przyjaciół z samochodami). UCLA to OGROMNY uniwersytet i są w tym dobre i złe. Musisz być w stanie bronić siebie, znajdować i kształtować swoją ścieżkę, jeśli chodzi o relacje z profesorami i czerpanie pełnej wartości z ogromnych dostępnych zasobów. Znalazłem niesamowitych profesorów i spektakularne zajęcia, a także kibiców, którzy pomogli mi w zdobyciu staży i pracy. Ale nic z tego nie zostało zawiązane w pudełku wstążką i przekazane mi w ten sposób, jak się wydaje w mniejszych prywatnych instytucjach. Wiedz też, czego „szukasz, niektóre programy są bardzo wysoko oceniane. Inne są po prostu” w porządku „. Musisz też starać się społecznie. Pracowałem, gdy chodziłem do szkoły, a także między domem, będąc blisko, pracując, i mieszkając poza kampusem, brakowało mi życia towarzyskiego na UCLA. Dla mnie było to tylko o krok od doświadczenia w kampusie dojeżdżającym do pracy. Ale są domy na kampusie, są greckie domy i wiele klubów i organizacji. Jeśli skorzystasz z nich, twoje życie towarzyskie będzie bogatsze. Znowu – ten wysiłek musi pochodzić od ciebie. Podczas mojej ostatniej wycieczki szkoła (a przynajmniej wydawała się, że nasza przewodniczka) wydaje się pracować nad wzbogaceniem tej „uczelni doświadczenie ”, z dodatkiem większej liczby tradycji i doświadczeń łączących nowicjuszy. Podsumowując, jest to bardzo duży uniwersytet publiczny z wieloma, wieloma ludźmi i wieloma, wieloma możliwościami, które mogą być nieco bezosobowe. Ma potencjał, aby być tym, czym go zrobisz. Wychodząc z mojego doświadczenia, spoglądam wstecz na swój czas wdzięczny za wykształcenie i znajomości, które nadal doceniam 25 lat później, ale bez wielu emocjonalnego uczucia cheerleaderek alma mater. Powodzenia –

Odpowiedź

Och, dużo, ale wszyscy uważali, że to świetna szkoła i nie dokonałbym innego wyboru. Szczerze mówiąc, nie znam żadnych horrorów o Calu i tak naprawdę nie mam żadnych horrorów o UCLA. Poniższe punkty to rzeczy, na których mi nie zależało, a na niektóre z nich narzekało wielu innych, nawet gdybym tego nie robił.

Studentów można traktować jak Liczby

UCLA to bardzo duża szkoła. Uniwersytet zazwyczaj traktuje studentów jak jeden monolityczny blok, który ma te same potrzeby i cele. Ich zdaniem jedyną celem każdego jest ukończenie studiów. Ilekroć zaistnieje sytuacja, w której możesz odejść od normy z punktu widzenia polityki (np. Podwójna specjalizacja, limit jednostek, inne petycje), czasami może być trudno potraktować to poważnie. Nigdy nie znałam frazy „piskliwe koło dostaje olej”, by zastosować więcej niż na UCLA. Bądź nieugięty w kwestii tego, czego potrzebujesz. Życie jest o wiele łatwiejsze, jeśli możesz uczestniczyć w programie Honours lub AAP, ponieważ masz własnych doradców, którzy są bardziej dokładni i spędzają z tobą więcej czasu jako student. Czułem, że jestem traktowany znacznie poważniej jako studentka niż jako studentka.

Mieszkanie na kampusie to wystawa psów i kucyków

Obudowa na terenie kampusu kosztuje ramię i nogę, ponieważ mieszkasz w pięknie zaprojektowanych budynkach z wszystkimi wykończeniami, bez złocenia. Rzecz w tym, że kiedy wszystko się skończy, zastanawiasz się, za co zapłaciłeś na Ziemi i dlaczego to tyle kosztuje. Doświadczenie społeczne jest takie samo jak na każdym innym uniwersytecie i być może nieco gorsze z powodu możliwości mieszkania na placach i apartamentach, które w moich czasach były znane jako „antyspołeczne”. Jasne, każda jednostka jest klimatyzowana, ale po prostu nie rozumiem, dlaczego wydano tu tyle pieniędzy, skoro można by je było skierować na wydziały akademickie lub zatrudnić prawdziwego trenera piłkarskiego. Wiele osób kręci się wokół jedzenia. Nie uważam tego za wspaniały, ale jest wiele opcji do zrobienia.

Parking

Mogło się to ostatnio zmienić. Kiedy byłem studentem, strażnicy parkingowi byli koszmarem. Możesz się założyć, że jeśli licznik przekroczył 30 sekund, czekałby na Ciebie bilet.Powszechnie przyjęto, że wszyscy otrzymywali wiele biletów podczas lat spędzonych na UCLA (być może nie wszyscy , ale każdy, kto regularnie parkował na kampusie). W ciągu ostatnich 4–5 lat nie widziałem żadnych strażników parkingowych… w ogóle. Kilka razy zaparkowałem przez godzinę lub dwie i nie dostałem biletu.

Ceny parkingów rosną każdego roku. Kiedy zaczynałem, kosztowało 7 dolarów za cały dzień. Teraz jest to 12 dolarów. Kupowanie rocznego pozwolenia na parkowanie wymagało od 2 do 3 godzin czekania w kolejce w nieskończoność na zakup przepustki… i to było nawet wtedy, gdy zostałeś wybrany na loterii. Tak, odbyła się loteria na pozwolenia na parkowanie. Jednemu z moich przyjaciół dojeżdżających z Ventura County odmówiono. Musiała się odwołać i udowodnić urzędowi, że podróż autobusem do UCLA zajmie jej ponad 6 godzin. Liczba miejsc parkingowych na terenie kampusu była znacznie bardziej ograniczona.

W ciągu dnia czasami trudno było znaleźć miejsce parkingowe.

Segregacja północno-południowego kampusu

UCLA ma dwie połowy, że tak powiem. Północna połowa jest określana jako North Campus i zaczyna się wokół Biblioteki Powella. To głównie tam, gdzie mają swoje klasy i wydziały kierunki społeczne, humanistyczne i artystyczne. To także piękniejsza część kampusu. Innym ważnym czynnikiem wyróżniającym kierunki studiów w kampusie północnym jest to, że zwykle nie mają zajęć w piątki (stąd czwartek jest imprezą), a wiele z ich finałów odbywa się w dziesiątym tygodniu zamiast w tygodniu finałowym… więc często odbywają się one poza kampusem, podczas gdy cały kampus południowy wciąż cierpi. Wielokrotnie finał zajęć jest jednocześnie pracą papierową, więc student nie musi przebywać na kampusie, aby go przesłać. Studenci z North Campus zazwyczaj mają zajęcia dwa razy w tygodniu po około 2 godziny każda. Wydaje się, że są to wtorek / czwartek, ale wyobrażam sobie, że poniedziałek / środa nie jest rzadkością. Są jednak wyjątki od tej reguły.

Południowa część jest nazywana South Campus i rozciąga się od Biblioteki Powella do budynku Life Sciences. Poza tym trafisz do centrum medycznego. Ta część kampusu jest ciemna, stara, aw niektórych przypadkach dość zniszczona, z przepastnymi korytarzami, które bardziej przypominają lochy niż uniwersytet. Niższe piętra Young Hall (chemia) to materiał, z którego powstają koszmary, podobnie jak niższe piętra Boelter Hall (inżynieria) i nauki przyrodnicze. Studenci w South Campus zazwyczaj mają zajęcia 2 lub 3 razy w tygodniu, prawie zawsze w poniedziałek / środę / piątek, ale także M / W lub T / R. Zajęcia MWF trwają zazwyczaj 50 minut i 2 godziny dla zajęć MW / TR. Zdecydowana większość klas South Campus ma końcowe egzaminy w tygodniu finałowym. Niektórzy mają projekty.

Ta segregacja geograficzna prowadzi również do segregacji uczniów. Kiedy już będziesz pracować na swoim kierunku, nie spotkasz zbyt często ludzi z drugiej strony kampusu, chyba że pójdziesz na kurs GE. W innych szkołach nie ma tak wyraźnych różnic geograficznych, a ich uczniowie są z tego powodu bardziej zintegrowani. Istnieje pewna „rywalizacja” między dwiema częściami kampus. Nie jest to prawdziwa rywalizacja, jak USC i UCLA czy Cal i Stanford, ale dużo… irytacji, myślę, że to właściwe słowo, jeśli chodzi o dwie różne kultury kampusu. nie zależy od specjalizacji: życie w akademiku, sport, życie Greków, kluby itp., więc możesz poznać różnych ludzi.

W okropnym, okropnym, okropnym ruchu ulicznym

Jeśli prowadzisz, wiedz, że jesteś w jednej z najgorszych części LA pod względem korków. Wilshire Blvd jest w bezruchu w godzinach szczytu, Sunset nie jest dużo lepszy, 405 to parking w godzinach szczytu i niewiele lepszy poza godzinami szczytu. Ulice są zatłoczone liniami samochodów, tam, gdzie nie powinno być samochodów. Przejechanie 4 mil z Santa Monica do UCLA zajęło mi kiedyś 2,5 godziny, ponieważ każda ulica, która przecinała 405 (wszystkie 3 lub 4 z nich) nie poruszała się. Zwykle zajmuje to 20 minut. Spośród wszystkich przykrości, które opisuję, ta była zdecydowanie najgorsza i naprawdę nie brakuje mi codziennej jazdy z pracy do szkoły iz powrotem.

Rozdrobniona sieć absolwentów

Absolwenci UCLA robią wspaniałe rzeczy, a niektórzy są bardzo dobrze znani inni są bardzo bogaci lub jedno i drugie. Ale nigdy byś tego nie odgadł na podstawie stowarzyszenia absolwentów. Oprócz ciągłego proszenia o pieniądze i ich braku, stowarzyszenie absolwentów wydaje się nie istnieć. Na UCLA nie masz tego „efektu sieci absolwentów”, który dostajesz na USC.

Jednak wiewiórki wszystko nadrabiają. Z wyjątkiem tych kilku razy, kiedy ukradli moje przekąski, co jest znane.

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *