Jakiej maszyny używa Subway do szybkiego gotowania swoich łodzi podwodnych w 15 sekund? Co powoduje, że ta nie jest kuchenką mikrofalową ani tosterem? Kto jeszcze korzysta z tej technologii?


Najlepsza odpowiedź

Maszyna w Subway jest produkowana przez Turbochef i można ją kupić online za kilka tysięcy dolarów.

Jest to podobne lub takie samo urządzenie, którego Starbucks używa do gotowania kanapek.

Według artykułu w New York Times z 2007 roku, maszyny takie jak Turbochef są również produkowane przez Electrolux i Merrychef. Pracują przy użyciu kombinacji technologii mikrofalowej wraz z konwekcją i / lub innymi źródłami ciepła. Maszyny te łączą różne metody gotowania, dzięki czemu mogą osiągnąć pożądany poziom i jakość gotowania w znacznie krótszym czasie niż konwencjonalne gotowanie.

Wygląda na to, że Turbochef to połączenie przynajmniej technologii mikrofalowej i konwekcji. W swojej witrynie mają stronę zawierającą podsumowanie tego, jak to działa: http://www.turbochef.com/residential/products/how-it-works.aspx

Oto artykuł z New York Times, który przeczytałem dawno temu ale moim zdaniem opisuje doświadczenie związane z używaniem tej technologii w domu: http://www.nytimes.com/2007/03/07/dining/07stov.html

Odpowiedź

Czym jest tajemnicze mięso w łowiskach tuńczyka Subway?

To tuńczyk, zwykły i prosty. Może nie jest to drogi gatunek rzadkiego tuńczyka, takiego jak błękitnopłetwy lub biały, ale to wciąż tuńczyk. Najprawdopodobniej jest to jeden z bardziej popularnych i tańszych tuńczyków, takich jak latający bonito lub żółtopłetwy.

To całkiem proste. W tym pozwie (i to wszystko na razie to, roszczenie nie jakikolwiek udokumentowany dowód ), stwierdzają nawet, że „istnieje wiele różnych składników zmieszanych razem, aby imitować wygląd, zapach i smak tuńczyka, ale to nie jest tuńczyk”. Jestem pewien, że słyszałeś to zdanie, „Jeśli chodzi jak kaczka i mówi jak kaczka, to najprawdopodobniej jest to naprawdę kaczka, bez względu na to, jak bardzo twierdzisz, że jest to pies”. Ta sama zasada obowiązuje tutaj. Stworzenie czegokolwiek, co wygląda, pachnie i smakuje jak tuńczyk, choć w rzeczywistości nie jest tuńczykiem (lub przynajmniej go zawiera), kosztowałoby więcej, niż jest wart sam tuńczyk.

Metro, podobnie jak większość firm, może dążyć do maksymalizacji zysk kosztem stosowania tańszych kawałków mięsa. Jednak nie zarobiliby żadnych pieniędzy na zakupie mikstury, która kosztowałaby więcej niż to, co rzekomo zastępowała. To przegrana propozycja. To po prostu by się nie wydarzyło.

Nie próbowaliby nawet zastąpić makreli lub łososiem, ponieważ są one nawet droższe niż tuńczyk.

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *