Jeśli mnich z Shaolin zmierzyłby się ze sportowcem MMA, kto by wygrał? Dlaczego?

Najlepsza odpowiedź

Współcześni zawodnicy MMA to elitarni zawodnicy walki, którzy są NAJLEPSI na świecie w walce jeden na jednego bez broni w pojedynku wyzwań pod najmniej restrykcyjna reguła dozwolona przez prawo. Współcześni „mnisi Shaolin” to dobrze wyszkoleni, wysoce zdyscyplinowani, współcześni artyści Wu Shu, których ChRL wykorzystuje do krajowej propagandy zarówno w atrakcjach turystycznych, jak i podczas występów objazdowych.

Przeczytałem kilka odpowiedzi na to pytanie i szczerze mówiąc, wiele z tego to romantyczne bzdury wobec „mnichów” i całkowita ignorancja wobec zawodników MMA. Opieram się na tradycyjnych sztukach walki i w przeciwieństwie do wielu osób, które przeszły ewolucję do MMA, nie „wylewam dziecka z kąpielą”. Nadal mam wielki szacunek do większości TMA i naprawdę wierzę, że jeśli przetrwały próbę czasu, były skuteczne w celu i w warunkach, dla których zostały stworzone.

Mogę ci również powiedzieć z niemal całkowitą pewnością, że nowoczesny, elitarny zawodnik MMA całkowicie zniszczyłby któregokolwiek z historycznych mnichów z Shaolin w walce wręcz bez broni, jeden na jednego, zwłaszcza w każdym miejscu zbliżonym do tej samej kategorii wagowej. Daj historycznym mnichom z oryginalnej / prawdziwej świątyni Shaolin ich broń, a to może być inna historia, ale bez broni… nie ma szans.

Ze względu na testy ciśnienia na żywo w MMA, sztuki walki ewoluowały bardziej w ostatnim ćwierćwieczu niż w ostatnich trzech stuleciach. Mamy praktyczne laboratorium, w którym sprawdzamy, co działa, a co nie przeciwko w pełni opierającym się przeciwnikom, którzy są na równi.

Jeśli jesteś lepszy fizycznie, umiejętnościami i techniką niż przeciwnik, możesz sprawiają, że praktycznie wszystko działa. Jeśli jesteś w zbyt restrykcyjnym zestawie reguł, nigdy nie możesz ocenić, jak Twój zestaw umiejętności poradzi sobie z innym. Na przykład: bokser kontra zapaśnik lub zawodnik BJJ.

Wśród elitarnych profesjonalnych zawodników MMA, zwłaszcza na poziomie mistrzowskim, prawie nie ma miejsca na błędy, a różnica między nimi jest zwykle bardzo mała, więc jest to idealny tygiel do testowania tego, co naprawdę działa w prawdziwej walce. Czy istnieją techniki i cele, które są zakazane? Tak, ale w niektórych wczesnych wydarzeniach, takich jak UFC 2 i niektóre wydarzenia w Vale Tudo, prawie nic poza sprowadzeniem broni lub innego wojownika do pomocy zostało zbanowane.

Poza tym, jeśli rozumiesz coś o lepszej pozycjonowanie, dodawanie wyżłobień pod oczami, gryzienie, uderzenia w pachwinę itp. nie robi prawie żadnej różnicy. Nigdy nie odgryziesz się od poddania doświadczonego i wykwalifikowanego grapplera… nigdy! Może działać przeciwko twojemu kuzynowi lub kumplowi, gdy zwykłeś walczyć z nimi na podwórku, ale przeciwko jakimkolwiek fioletowym pasom lub wyższym w BJJ, zamierzają zająć wyższą pozycję przed próbą ataku dwanaście razy na dziesięć.

Jon Jones celowo próbuje dźgnąć swoich przeciwników palcem praktycznie każdym uderzeniem. Pomimo swoich umiejętności i talentu, może wylądować jedną lub dwie w ciągu pięciu rund lub łącznie dwudziestu pięciu minut walki. W przeciwieństwie do tego, czego Bruce Lee uczył w JKD (jego kopnięcie boczne w kolano jest również bardzo niski procent) lub tego, czego uczy dzisiaj wiele szkół Krav, po prostu nie wylądujesz palcem w czyimś oku, jeśli się porusza i ma Strzeż się. Chociaż groźba i odwrócenie uwagi mogą być nadal przydatne do przygotowania ich do kolejnego ataku.

Nie lubię walczyć w stylu i nie próbuję być kretynem, prosząc o to, ale w licznych walkach między klasycznym kungiem. Praktykujący Fu (Shaolin, Wing Chun, itd.) I zawodnicy Muay Thai, czy jeden tradycyjny trener CMA KIEDYKOLWIEK wygrał pojedynczą walkę na poziomie profesjonalnym z przeciwnikiem na podobnym poziomie? Jeśli tak, to nigdy o tym nie słyszałem. To dlatego Chińczycy dostosowali i stworzyli własną wersję Sanda, aby móc konkurować po tym, jak słabości ich własnych systemów zostały im tak rażąco zwrócone.

Jeden z plakatów wyraził przekonanie, że po pewnym momencie Twoje umiejętności w MMA maleją i zdobywasz szczyt wiedzy. MMA jest wręcz przeciwnie. Jest to najszerszy zestaw umiejętności w KAŻDEJ bezbronnej walce w zwarciu. Musisz posiadać biegłość we wszystkich aspektach i zakresach. W przeciwieństwie do wielu TMA, które podobnie jak łacina, są „martwymi językami”, stale się rozwijają. Ewoluowałem z orbitreka TMA w wielu stylach do MMA, kiedy jeszcze nazywano go NHB i miałem problemy z nadążaniem za krzywą.

Ten sam plakat zamieścił komentarz dotyczący mistrzów. Obecnie posiadam stopnie mistrzowskie w trzech systemach i rangę Grand Masters w dwóch innych. Posiadam rangę czarnego pasa lub rangę instruktorów w sumie w jedenastu dotychczasowych systemach. Prawowici Mistrzowie i Wielcy Mistrzowie zaoferowali mi więcej systemów, w których trenowałem przez kilka lat, ale nigdy nie interesowało mnie to, by zostać w rankingu. Rangi i tytuły nauczycielskie dotyczą nauczania, a nie walki.

Helio Gracie bardzo dobrze to podsumowywał.Wykorzystał stopnie Black Belt w BJJ, aby wyróżnić doświadczenie i do pewnego stopnia rozwój osobisty instruktora. Nie ma stopni, aby zostać wojownikiem. Jednym godnym uwagi wyjątkiem jest Sambo z Rosji. Swoją strukturę rankingową opierają na swoim systemie „mistrza sportu”, a Wielki Mistrz Sambo to ktoś, kto uplasował się w pierwszej trójce w trzech oddzielnych mistrzostwach międzynarodowych. (Hej, podoba mi się to, że pięciokrotnie zdobyłem medal na Mistrzostwach Świata w Jiu-Jitsu i raz na Mistrzostwach Świata w Grapplingu… może ktoś mógłby porozmawiać ze społecznością Jiu-Jitsu o przyjęciu tej polityki. JK).

Rzeczywistość jest taka, że ​​bycie „mistrzem” nie oznacza bycia najlepszym wojownikiem. Wiele było i nadal jest bardzo dobrych, niektórzy światowej klasy, ale czas i kontuzje ostatecznie zbierają swoje żniwo. Moi instruktorzy są nadal aktywni i ciężko trenują. Obaj byli naprawdę światowej klasy zawodnikami u szczytu kariery i obaj tego lata będą testować swoje dziesiąte stopnie (kiedy testuję na moim dziewiątym).

Jeden ma raka, a drugi przeszedł wiele operacji na otwartym sercu. Oboje mają po 70 (plus) i nadal są wspaniałymi wzorami doskonałości zarówno dla mnie, jak i dla wielu pokoleń studentów, którzy pojawili się od tamtego czasu. Jeden z nich toczył się nawet (sparing w grapplingu) z mistrzem wagi ciężkiej i półciężkiej UFC Danielem Cormierem do późnych lat sześćdziesiątych, kiedy pomógł mu trenować, mimo że był kilka dekad starszy i sto funtów lżejszy. W tej chwili walczy z jeszcze groźniejszym przeciwnikiem.

Chodzi mi o to, że chociaż możemy stać się bardziej podstępni, a nawet poprawić w niektórych obszarach, czas ostatecznie nas wszystkich dogoni. Nawet ci z nas, którzy nigdy nie zwalniają i pchają dalej i mocniej. Urazy się kumulują. Choroby nas dotykają. To, co czyni cię mistrzem, to to, że ciągle idziesz, uczysz się i rozwijasz. Nie żeby jako emerytowany Mistrz Świata Masters wybić Gordona Ryana. Mistrz Shaolin również nie pokonałby DC lub „Bones” Jonesa, chyba że w romantycznym micie, czy to w filmie, czy w inny sposób.

Odpowiedź

Ludzie mają tendencję do stereotypowania mnichów z Shaolin. Oprócz sztuk walki mnisi skupiają się na nauce buddyzmu i tradycyjnej medycyny. Tradycyjnie Shaolin jest znany ze wszystkich trzech dyscyplin, większość ludzi z Zachodu zna tylko sztuki walki!)

Niektórzy mogą specjalizować się w sztukach walki, ale nawet wśród nich jest kilka kategorii. Są tacy, którzy trenują, aby występować na swoich międzynarodowych pokazach, są też elitarni „walczący mnisi” i inni o różnym stopniu zaawansowania.

Bardziej wyszkoleni mnisi mają te umiejętności / zdolności walki:

  • zwinność i podstawowa siła
  • Zwinność i elastyczność
  • Szybkość i koordynacja
  • Potrafi przyjmować trafienia (Żelazna Koszula)
  • Kondycjonowanie kości i zdolność łamania (łamanie cegieł, kamieni, patyków …), stąd ataki mocy.
  • Wyszkolony w broni

Zakładając, że nie są już wyszkoleni do walki, o ile więcej wysiłku wymagałoby to, aby stali się potężnymi wojownikami w jakiejkolwiek dziedzinie?

Ważne jest: zrozumienie celów między sztukami walki a sportami walki * (takimi jak MMA…), jeśli Chcesz być dobry w sporcie, to trenuj do sportu.

Shaolin nigdy nie skupiała się na walce sportowej. Ale powiedziawszy to; znajomość poświęcenia i wysiłku włożonego w szkolenie; myślisz, że nie będą się wyróżniać w sportach walki, jeśli zdecydują się na to trenować?

Ale wątpię, żeby tak się stało, bo to nie jest ich celem w sztukach walki.

Jeśli chodzi o skuteczność w walce bronią, myślę, że dobrze wyszkolony mnich Shaaolin byłby dość groźny!

** To irytujące, gdy noobs, którzy nie są wystarczająco wystawieni na sztuki walki, używają MMA jako miara do mierzenia wszystkie sztuki walki! MMA to sport, to rozrywka, jego jedynym celem jest przyciągnięcie publiczności i robi to poprzez sprzedaż percepcja , że są one ostatecznym, jedynym sposobem na zastosowanie sztuk walki! I łatwowierny kupuje to ignorant, społeczność publiczna.

To sport i jak mówią, zmień zasady, zmienisz grę! Czy czołowy zawodnik MMA poradziłby sobie dobrze w zawodowym meczu bokserskim, zawodowym meczu Muay Thai w Tajlandii? Nie wygrali. Jednak byli zawodnicy Thai Muay Thai, którzy odnieśli sukces w MMA, również zawodnicy Sandy. Czy to oznacza, że ​​MMA jest „najlepszym” sportem walki? Raczej nie.

(Edytowane dla literówki)

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *