Kiedy i dlaczego kulturystyka zawodowa została zdominowana przez ogromne i brzydkie sylwetki?


Najlepsza odpowiedź

Chociaż zgadzam się, że wielkie i brzydkie są kontrowersyjne w tym kontekście, pytanie wskazuje na poważną kwestię – masa za wszelką cenę wyprzedziła proporcje.

Jednak smutna prawda jest taka, że ​​zawsze była taka możliwość. Kiedy mówimy o Arnoldzie i Lou Feringo, od razu kojarzymy ich z poczuciem czystości. Sądzę, że można je ogólnie zaliczyć do producentów nadwozi pierwszej generacji. Chociaż prawdą jest, że ci faceci cenili proporcje ponad rozmiar (chociaż rozmiar miał znaczenie. Arnold był znacznie wyższy niż jego ostatni zawodnik Franc Columbu w swoim ostatnim Mr. Olympia). Jednak oni również podążali za kulturą sterydów.

Teraz nie sugeruję, że stosowanie sterydów odbiera komukolwiek wiarygodność. Sugeruję, że między pokoleniem lat 50. i 60. wszyscy obecni kulturyści używają sterydów. Ale teraz, jak sądzę, dostępne są lepsze „rzeczy”. Ponadto techniki stosowane do ćwiczeń i stymulacji różnych mięśni zmieniały się na przestrzeni lat. Obejrzyj Pumping Iron, a zobaczysz Arnolda i innych lubiących robić ciężkie przysiady; dosłownie pracując sobie z tyłka. Jednak szybko do przodu widać, że ludzie nadal wkładają taki sam wysiłek w maszyny. Większość z nich zaniedbuje trening z wolnymi ciężarami. Nawet ci, którzy to robią, robią to za pomocą pasków i wszelkiego rodzaju mechanizmów podtrzymujących. Przypuszczam, że jest to w pewnym sensie widoczne w braku rozwoju przedramion u większości dzisiejszych kulturystów.

Ale z drugiej strony są w stanie z łatwością przybrać na masie w porównaniu z pierwszą generacją. Ponadto byliśmy świadkami rewolucji fitness na wszystkie złe sposoby. Istnieje ogromna liczba suplementów i marek, które całkiem dobrze płacą tym facetom za promowanie ich produktów. Podczas gdy w przeszłości ciężko było sobie poradzić, będąc tylko kulturystą. Dlatego ludzie mają obecnie więcej czasu i udogodnień.

To wszystko są powody, dla których „dlaczego” to pytanie.

Teraz, jeśli chcesz wiedzieć, „kiedy”, to kwestia perspektywy. Myślę, że ta ideologia zawsze istniała w społeczności profesjonalnych kulturystów. Dla zewnętrznego obserwatora jest to trudna do przetrawienia i czasami groteskowa koncepcja. Ale dla ludzi, którzy poświęcili całe swoje życie temu sportowi, to naprawdę osiągnięcie. Ludzie w dawnych czasach też chcieli się urosnąć. Ale mieli mniej czasu i mniej zasobów. Te dwie rzeczy są teraz szeroko dostępne. To główna różnica.

Obecnie na różnych forach są inni, którzy wskazują na Doriana Yatesa (lata 1985-1995) jako częściowo odpowiedzialnego za zapoczątkowanie tego trendu. Nie możesz ich jednak winić.

Trochę trudno pomyśleć, że to ten sam facet!

Jeśli chcesz przeczytać więcej na ten temat Czy współczesna kulturystyka została zrujnowana przez sterydy? Czy można go uratować? to dobry punkt wyjścia.

Odpowiedź

Sam o tym wspomniałeś, ale i tak powiem – „ Znajduję ” odnosi się do Twojej opinii. Podejrzewam, że zawodowi kulturyści nie biorą pod uwagę twoich osobistych preferencji estetycznych (nie jesteś sędzią zawodów, prawda…?)

Ich celem jest zdobycie „olbrzymich”, ponieważ są kulturystami, a w tym kontekst, budynek jest synonimem rozmiaru. To, w połączeniu z kształtem, formą, symetrią, równowagą, prążkowaniem, kondycją, dobrą rutyną i wyjątkową prezencją na scenie to elementy, które pomagają wygrywać zawody.

To jak każdy sport – jako zawodnik specjalizujesz się w co daje największą możliwą szansę na sukces.

Sposób, w jaki używasz słów „dziwaczny” i „brzydki”, wydaje się tutaj dość obraźliwy.

Wreszcie, aby być w czymś dobrym, cokolwiek na tym świecie… .. trzeba włożyć w to ogromną ilość wysiłku i czasu – doceniam to, że innym może się to wydawać obsesją, ale niekoniecznie musi tak być. Zewnętrzne oznaki „pasji”, „zaangażowania”, „oddania” i „wytrwałości” mogą wydawać się podobne do ogólnie niezainteresowanych.

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *