Najlepsza odpowiedź
Piorun porusza się w dowolnym kierunku w wyniku napięcia, które rozwija się między regionami o przeciwnym ładunku. Kiedy napięcie znajduje się między chmurą a ziemią, błyskawica przesuwa się w kierunku ziemi, aby rozładować ten potencjał. Kiedy napięcie znajduje się między jedną częścią chmury a drugą, porusza się w tym kierunku, który może być poziomy.
Odpowiedź
Piorun nazywany jest napięciem statycznym, ponieważ pojawia się bez w określonym kierunku i gromadzi moc, aż atmosfera zacznie jonizować. Obie strony zaangażowane w ten miliardowy projekt zaczną wtedy transmitować tak zwane zjonizowane przypony do strzałek. Są to elektrochemiczna reakcja łańcuchowa zachodząca jednocześnie losowo z obu końców. Wraz ze wzrostem napięcia te łańcuchy będą trwać dłużej. Aż w końcu się zbiegają, przecinając ścieżki ze wstępnym wyładowaniem w przegrzanej, zjonizowanej ścieżce, łączącej milion lub więcej amperów na mili-sekundę zgromadzonych na tysiącach akrów sześciennych poprowadzonych przez tę ścieżkę zmiany. To wszystko jest przypadkowo oportunistyczne, dlatego nazywamy to wyładowaniem statycznym, ale ortostatyczne może być lepsze określenie, gdy wzrasta napięcie stojące, atmosfera systematycznie ulega rozpadowi z zjawiskiem tak małym, że jego zmierzenie i zdefiniowanie zajęło wieki. Co jest podobne do samego zjawiska. Początkowe zjawisko budujące ścieżkę wyładowania zostało po raz pierwszy zmierzone zaledwie 40 lat temu. W latach pięćdziesiątych odpalali rakiety, ciągnąc długi drut, próbując go zmierzyć. Udało im się wywołać wyładowanie, ale zajęło im to kolejne 30 lat z zaawansowaną technologią, aby naprawdę zmierzyć struktury środkowego nieba, które pozwalają mu się rozpocząć.
Błyskawica w swoim statycznym narastaniu w tym samym czasie, faktycznie buduje również swoją ścieżkę wyładowczą.