Najlepsza odpowiedź
„Ale obawiam się, że w jakikolwiek sposób, tak jak wąż zwiedzie Ewę swą subtelnością, tak wasze umysły nie powinny zostać zepsute przez prostotę, która jest w Chrystusie. Bo jeśli ten, który przychodzi, zwiastuje innego Jezusa, którego nie głosiliśmy, albo jeśli przyjmiecie innego ducha, którego nie otrzymaliście, albo inną ewangelię, której nie przyjęliście, zniesiecie z nim dobrze. Przypuszczam, że nie byłem ani trochę za najważniejszymi apostołami. Ale chociaż jestem niegrzeczny w mowie, ale nie w wiedzy; ale zostaliśmy całkowicie objawieni pośród was we wszystkim. ” 2 Koryntian 11: 3-6
„Główni apostołowie” lub „super-apostołowie” byli fałszywymi nauczycielami , którzy wydawali się być lepsi od Pawła w ich sposobie i autorytecie. Paweł nazywa ich „super” w żartobliwy sposób.
Gdy Paweł przemierzał całe Cesarstwo Rzymskie, głosząc ewangelię, inni przychodzili za nim i próbowali ukraść nowo nawróconych. Często twierdzili, że ewangelia, którą głosił Paweł, była w jakiś sposób nieadekwatna i wymagała uzupełnienia. W swoim liście do Galatów Paweł walczy z tymi, którzy starali się dodać obrzezanie do ewangelii i w tym kontekście wypowiada następującą anatemę:
„Dziwię się, że tak szybko oddaliliście się od tego, który powołał was do łaski Chrystusa do innej ewangelii: która nie jest inną; ale są tacy, którzy was niepokoją i wypaczają ewangelię Chrystusa. Ale chociaż my, czyli anioł z nieba, głosimy wam ewangelię inną niż ta, którą wam głosiliśmy, niech będzie przeklęty. Jak powiedzieliśmy wcześniej, tak powtarzam teraz: jeśli ktoś głosi wam ewangelię inną niż to, którą otrzymaliście, niech będzie przeklęty ”. Galatów 1: 6–9
W Koryncie ludzie, którzy przybyli po Pawle, atakowali jego osobę, aby podważyć jego naukę. Nie mamy żadnych tekstów od tych błotniaków z pierwszej ręki, ale z obrony, jaką daje Paweł, możemy rozpoznać rodzaje rzeczy, które o nim mówili. Powodem, dla którego Paweł postanowił się bronić, nie było zachowanie własnego honoru, ale to, aby nic nie umniejszało głoszonej przez niego ewangelii.
Pierwszy list do Koryntian jest mocnym listem z silnymi napomnieniami dla kościoła korynckiego. W 1 Koryntian 16: 5–9 Paweł mówi Koryntianom, że planuje odwiedzić ich osobiście. Najwyraźniej był opóźniony. Wyjaśnia, że opóźnił przybycie, ponieważ nie chciał się z nimi konfrontować, prawdopodobnie dając im więcej czasu na naprawienie problemów, które poruszył w 1 Liście do Koryntian ( 2 Koryntian 1:23 ; 2: 1–11 i 7: 5–9 ). Chociaż Paweł był apostołem, nie chciał mieć do czynienia z nimi w sposób autorytarny ( 2 Kor. 1:24 ). Niektórzy z przeciwstawnych „super-apostołów” mówili, że Paweł jest słaby i zawodny, i dlatego opóźnił swoją wizytę.
W 2 Liście do Koryntian 4 Paweł wyjaśnia, dlaczego jego służba nie wydaje się zbyt udana. Po pierwsze, trwa duchowa wojna, a niewierzący po prostu nie mogą zrozumieć ewangelii, którą on sam głosi ( wersety 1–6 ). Ponadto Pawłowi brakuje wszelkich oznak zewnętrznego sukcesu i błogosławieństwa. Jest udręczony, zakłopotany, prześladowany i powalony ( wersety 8–9 ). Ale wyjaśnia, że to tylko jego zewnętrzny stan. Duchowo nie jest zmiażdżony, doprowadzony do rozpaczy, opuszczony ani zniszczony. W rzeczywistości stan słabości jest powszechny w służbie ewangelii, tak więc chwała trafia do Boga, a nie do ludzkiego pracownika – Paweł jest po prostu „naczyniem glinianym” zawierającym niezwykle cenny skarb ( wers 7 ). Paweł nie traci odwagi, ponieważ wie, że kiedy to życie się skończy, czeka go coś niewiarygodnie większego ( wersety 16–18 ). Wydaje się, że „super-apostołowie” widzą dla siebie chwałę i cieszą się popularnością.
W 2 Koryntian 7 Paweł mówi, że nie chlubić się swoją posługą lub osiągnięciami. Chwali się odpowiedzią Koryntian i ich skruchą, która nastąpiła w wyniku jego pierwszego listu. W rozdziałach 8–9 mówi również, że przechwala się ich hojnością i ma nadzieję, że jego przechwałki nie będą puste. Zachęca kościół, aby hojnie składał ofiary za zubożałych wierzących z innych dziedzin. Próbuje ich przekonać, aby dawali, nie żądając, aby dawali. Ponownie Paweł postanawia nie działać w sposób autorytarny. Natomiast „super-apostołowie” nie mają problemu ze sprawowaniem autorytarnej kontroli.
W 2 Koryntian 10 Paweł odnosi się do tych którzy mówią, że jest tak cichy i pokorny osobiście, a jego listy są śmiałe i ogniste (werset 10). To znaczy, niektórzy mówili, że szczekanie Paula jest gorsze niż jego ugryzienie. Paweł broni swojej praktyki bycia potulnym i pokornym osobiście. Jeśli ktoś się chełpi, powinien się chlubić Panem (werset 17). Jeśli ktoś się chwali, to nic nie znaczy. Prawdziwym problemem jest to, co Pan myśli o człowieku (werset 18). Wniosek jest taki, że w przeciwieństwie do Pawła, „super-apostołowie” byli odważni i chełpliwi.
Tak więc większość 2 Koryntian podkreśla pokorę Pawła i brak tego, co wielu ludzi na świecie mogłoby uważać za sukces. W rozdziale 9 porównuje to podejście z podejściem „super-apostołów”. W wersecie 6 Paweł wskazuje, że nie jest wytrawnym mówcą. W dalszej części rozdziału zwraca uwagę na niektóre ze swoich cierpień, a nawet przyznaje, że musiał wymknąć się nocą z miasta, aby uniknąć schwytania. W wersecie 7 zauważa również, że głosił im ewangelię bezpłatnie. Paweł nie wziął żadnych pieniędzy od Koryntian na własne wsparcie lub wzbogacenie. Ale „super-apostołowie” sprawowali władzę i brali pieniądze za swoje wsparcie.
Opierając się na obronie swojej służby Pawła, „super-apostołowie” ( 2 Koryntian 11: 5; 12:11 ) to fałszywi nauczyciele twierdzący, że są lepsi od Pawła. Paweł nazywa ich „super-apostołami” w żartobliwej ironii. W porównaniu z nimi Paweł wygląda na bardzo skąpego apostoła. To tak, jakby Paweł mówił: „Jeśli jestem apostołem, to muszą być„ super-apostołami ”- spójrz, o ile potężniejsi i skuteczniejsi ode mnie!” Paweł jest pokorny, bojaźliwy, prześladowany fizycznie, samowystarczalny, niewykwalifikowany i fizycznie chory. Wręcz przeciwnie, byli super-apostołowie – odważni, utalentowani, szanowani, zdrowi – i więcej niż chętni do wzięcia pieniędzy od Koryntian. Nie bali się zajmować się Koryntianami w sposób autorytarny: „Zniesiesz to, jeśli ktoś zrobi z ciebie niewolników, pożre cię, wyzyskuje, wyśmiewa lub uderza cię w twarz” ( 2 Koryntian 11:21 ). Paweł nazywa innych nauczycieli „super-apostołami”, ponieważ z pozoru to oni odnoszą sukcesy, podczas gdy on jest porażką.
Paweł dalej wyjaśnia. Może nie jest wytrawnym mówcą, ale głosi ewangelię Chrystusa. Być może nie odniesie sukcesu we wszystkich zewnętrznych / światowych pomiarach, ale pośród nich dokonał znaków prawdziwego apostoła ( 2 Koryntian 12:12 ). Nie dlatego, że jest słaby, nie wykorzystuje ich ani nie bierze ich pieniędzy; to dlatego, że ich kocha (werset 14). Motywuje go miłość do nich i do Pana.
Potulność Pawła jest podobna do przykładu Jezusa i sposobu, w jaki pouczał swoich naśladowców:
„ Ale Jezus przywołał ich do siebie i powiedział: Wiecie, że książęta pogan panują nad nimi, a ci, którzy są wielkimi, sprawują nad nimi władzę. Ale tak nie będzie między wami; ale kto będzie między wami wielki, niech będzie waszym sługą; A kto będzie wodzem wśród was, niech będzie waszym sługą: ” Mateusza 20: 25–27 .
Samolubny, chełpliwy dyktator może wydawać się „super-przywódcą”. Widzieliśmy, jak te typy zdobywają czołowe miejsca na świecie. Jednak są one „super” oparte tylko na światowych, zewnętrznych pozorach. Aby być naprawdę wielkimi, muszą służyć tak, jak Jezus. Aby być prawdziwymi „super-apostołami”, musieliby naśladować przykład Pawła, który naśladował przykład Jezusa.
Nawet dzisiaj kuszące jest ocenianie ministrów jako odnoszących sukcesy (lub nie) o dobrobycie, popularności, oratorium i ich zdolności do wzbudzania szacunku i wyznawców. Może to uczynić ich „super-ministrami” według standardów świata, ale niekoniecznie według standardów Bożych.
Odpowiedź
Kto byli „super apostołami”, o których Paweł wspomniał w 2 Liście do Koryntian 11?
Krótko mówiąc: ci, którzy sprzeciwiali się apostołowi Pawłowi od pierwszego dnia!
Zdobywszy zaufanie kościół, który subtelnie przedstawili „zmodyfikowaną” wersję ewangelii ( „inny Jezus” ), która okazała się zupełnie inna niż ta, którą głosił Paweł (11: 4). Byli bardzo zręczni. A kościół w Koryncie nie był na tyle rozeznany, by wiedzieć, że został oszukany przez inną ewangelię. Przeciwnicy Pawła (a miał ich wielu) prawdopodobnie próbowali „judaizować” kościół, twierdząc, że pewne żydowskie rytuały były niezbędne do zbawienia. W przeciwnym razie ich doktryna osoby Chrystusa wydawała się całkowicie ortodoksyjna.Ale skończyło się na innym Jezusie niż ten, który został objawiony w Piśmie Świętym. Głosili ewangelię Chrystusa PLUS dzieł (zobacz 11: 4).
Zwróć uwagę, jak werset 4 kończy się nutą celowej ironii. Rywale Pawła przybyli do Koryntu i wywołali chaos, głosząc inną ewangelię – taką, która skupiała się na gorszym i niebiblijnym Chrystusie i taką, która miała doprowadzić ich słuchaczy „do przyjęcia innego ducha ” – z pewnością nie wewnętrzny spokój, ale zwielokrotniony niepokój! A jednak wierzący w Koryncie „zaakceptowali to wszystko bez sprzeciwu: „ znosili to ” – tak bardzo, że trudno jest uciec od wniosku, że przyjąłby wszystko od kogokolwiek, pod warunkiem, że opakowanie było prawidłowe. Podobnie jak w niektórych dzisiejszych kościołach, nie ma znaczenia, co mówi kaznodzieja, pod warunkiem, że jest ożywiony i często się uśmiecha. Potrzeba jest tak samo rozpaczliwa jak wtedy, jeśli chodzi o zbory wykształcone biblijnie i wnikliwe.
Ale Paweł mówi, że w ogóle nie uważał siebie za ” gorszy od najwybitniejszych apostołów ”. Wyrażenie „ najbardziej wybitni apostołowie ” (super apostołowie) nie jest odniesieniem do„ Dwunastu ”w Jerozolima, ale jest to IRONICZNE ODNIESIENIE dla przeciwników Pawła w Koryncie. Ci ludzie uważali się za apostołów. Uważali się za apostołów najwyższego kalibru, „super apostołów” , podczas gdy Paweł, dla porównania, był po prostu pseudo apostoł. Ale Paweł czuł, że wcale nie jest od nich gorszy.