Kto jest jedynym niewybranym prezydentem w historii Stanów Zjednoczonych?

Najlepsza odpowiedź

Odpowiedzią jest oczywiście Gerald Ford. Ci, którzy odpowiedzieli jednym lub kilkoma osobami, takimi jak John Tyler, Millard Filmore, Andrew Johnston, Chester Arthur, Theodore Roosevelt, Calvin Coolidge, Harry S. Truman lub Lyndon B. Johnson, są w błędzie. Teraz pytanie brzmi dlaczego to „Ford” to poprawna odpowiedź i wszystkie te inne odpowiedzi Wiceprezydentów obejmujących urząd Prezydenta, każdy do tej pory wraz ze śmiercią obecnego Prezydenta, źle? Odpowiedź na to pytanie opiera się na tym, w jaki sposób wybieramy zarówno prezesa, jak i wiceprezydenta oraz na podstawowym obowiązku wiceprezesa, którego większość wiceprezesów nie musiała wykonywać.

Najpierw musimy zauważyć że powszechne głosowanie prezydenckie tylko „kieruje” wyborem amerykańskiego prezydenta, a tak naprawdę nie wybiera prezydenta ani wiceprezydenta. Zarówno przewodniczący, jak i wiceprzewodniczący są faktycznie wybierani przez kolegium elektorów. Każdy stan otrzymuje taką samą liczbę głosów wyborczych, ile ma członków Kongresu (dwóch senatorów i członków delegacji tego stanu do Izby Reprezentantów). Dystrykt Kolumbii, znany również jako Waszyngton, otrzymuje również trzy głosy wyborcze. Jednak wyborcy stanowi nie mogą zostać wybrani do Kongresu. Elektorów wyznaczają partie polityczne w każdym stanie, a ustawodawcy stanowi wybierają listę wyborczą lub osoby, które faktycznie będą głosować na prezydenta i wiceprezydenta. W 48 stanach te listy będą składać się tylko z członków partii, której kandydat na prezydenta zdobył wiele głosów powszechnych. Każdy elektor, zanim zostanie wybrany jako elektor, zobowiązuje się oddać głos na Kandydata, który uzyska głos wyborczy w tym stanie, zgodnie z prawem stanowym i prawem krajowym. Wyborcy głosują w swoim stanie, zwykle w stolicy stanu, a ich głosy są wysyłane do Waszyngtonu, gdzie są otwierane 6 stycznia i liczone przez Senat. Głosowanie to określa Prezesa i Wiceprezydenta. Zmiana tego procesu na prawdziwy głosowanie powszechne wymagałaby poprawki do Konstytucji.

Wyborca, który nie głosuje na kandydata, którego zobowiązał się poprzeć, nazywany jest niewiernym elektorem. Wyboru wyborców w każdym stanie reguluje prawo stanowe. Dwa stany dzielą wyborców w zależności od odsetka głosów powszechnych, ale pozostałe 48 stanów przyznaje wyborcom z całego stanu bilet prezydenta, który wygrywa wielu wyborców stanowych, nawet jeśli ta liczba jest tylko jednym głosem. Obecnie tylko 32 stany oraz Dystrykt Columbus wymagają od wyborców stanowych głosowania na zadeklarowanego kandydata. Oznacza to, że w 18 stanach, w tym w dużych stanach wyborczych w stanie Georgia, Teksas i Nowy Jork, nie ma przepisów prawnych, które nakładałyby na wyborców obowiązek przestrzegania przyrzeczenia oddania głosu na konkretnego kandydata. Jednak w rzeczywistości jest gorzej. Spośród 32 stanów, które tego wymagają, 17 nie karze ani nie anuluje głosów wyborców, którzy głosują na kogoś innego niż kandydat na prezydenta, którego zobowiązali się poprzeć. Kto by przestrzegał ograniczenia prędkości, gdyby było ono poparte grzywnami, ujemnymi punktami prawa jazdy, podwyższonymi składkami ubezpieczeniowymi i / lub możliwym karą więzienia? Prawa, które nie grożą żadnymi karami, jeśli są łamane, są prawami bez znaczenia. W 35 stanach wyborca ​​może głosować na każdego, kogo chce, bez żadnej kary, w tym anulowania jego głosu. Mieszkam w Mississippi. Kodeks Mississippi z 1972 r. 23-15-785 wymaga, aby elektorzy głosowali na swojego zastawionego kandydata, a Mississippi jest stanem pluralizmu. Jednak kodeks nie penalizuje ani nie unieważnia głosowania elektora z Mississippi, który głosuje na innego kandydata niż ten, na którego zobowiązano się głosować. Tylko w 11 stanach karą lub częścią kary za bycie niewiernym elektorem jest anulowanie twojego głosu i zastąpienie nowego elektora, który będzie głosował na kandydata, który zagłosuje na kandydata na prezydenta, który wygrał wybory prezydenckie stanu. wybór. Oznacza to, że wyborcy z pozostałych 39 stanów mogą głosować na kogo zechcą, bez względu na wynik krajowych lub stanowych wyborów prezydenckich.

W historii wyborów prezydenckich było łącznie 155 niewiernych elektorów, rekordem był rok 1872, kiedy 63 elektorów Horacea Greeleya nie głosowało na niego, ponieważ Demokrata zginął między wyborami a członkami Kolegium Elektorów, którzy oddali swoje głosy – więc na kogo głosujesz, jeśli jesteś elektorem i zobowiązałeś się kandydat umiera? W 2016 r. Pięciu demokratycznych elektorów w porównaniu z tylko dwoma republikańskimi elektorami było niewiernych swoim zadeklarowanym kandydatom (IOW, Hillary Clinton straciła pięć głosów Electoral College, a Donald Trump stracił tylko dwa). Colin Powell, mimo że nie kandydował na prezydenta, otrzymał trzy głosy elektoratu w 2016 roku, a Bernie Sanders, Ron Paul, John Kasich i Faith Spotted Eagle otrzymali po jednym głosie.

Przez pierwsze cztery cykle prezydenckie, aż do wyborów w 1800 r., Prezydent był zwycięzcą głosowania Kolegium Elektorów, a wiceprezydent był wicemistrzem. Problemy zaczęły się jednak w wyborach w 1796 roku, kiedy to federalista John Adams wygrał głosowanie i został drugim prezydentem amerykańskiego demokratyczno-republikanina Thomas Jefferson zajął drugie miejsce i został wybrany wiceprezydentem. Podczas gdy obaj współpracowali przy pisaniu Deklaracji Niepodległości, dwie dekady później byli dawnymi przyjaciółmi i wrogami politycznymi. Jefferson zrobił wszystko, co mógł, jako wiceprezydent, aby uczynić Adamsa jedyną kadencję jako prezydenta nieszczęśliwą (wyobraź sobie, przez chwilę, gdyby Hilary Clinton była wiceprezydentem za Donalda Trumpa).

Następnie wybrano 1800, kiedy zarówno federaliści, jak i Demokratyczno-Republikanie (DR) po raz pierwszy startowali na mandatach prezydenckich. W tym czasie każdy elektor miał dwa głosy wyborcze. Biegając pod sztandarem DR Thomas Jefferson, który był kandydatem na prezydenta, i Aaron Burr, kandydat na wiceprezydenta, każdy z nich otrzymał 73 wybory, ponieważ D-R przegapili swój plan, aby jeden delegat podzielił swój głos między Jeffersona i kogoś, kto nie był Burr . W ten sposób Jefferson wygrałby głosowanie w Kongresie Wyborczym, a Burr zająłby drugie miejsce. Ponieważ D-R spudłowali (federaliści oddali jeden głos na Johna Jaya, aby upewnić się, że Adams wygra, a Charles Pickney zajmie drugie miejsce), Jefferson i Burr zremisowali, oddając głos w Izbie Reprezentantów. Burr odmówił wycofania się z żądań DR, aby przyznał wybory Jeffersonowi, i zajęło 38 głosów w Izbie, zanim Jefferson wygrał wybory.

W 1804 roku, przed wyborami prezydenckimi, 12. poprawka stała się częścią Konstytucji, dzieląc dwa głosy każdego elektora na jeden głos dla Prezydenta i jeden głos dla Wiceprezydenta. Od tego czasu, włącznie z 1804 r., Prezydenci i Wiceprezydenci biegali na jednym bilecie, a elektorzy zobowiązali się wspierać prezydenta i jego wybranego wiceprezydenta. Gdy idziemy do ankiety, nie oddajemy głosu na Prezydenta, a osobnego głosu na Wiceprezydenta. Oddaliśmy głos na bilet prezydencki składający się z prezesa i wiceprezesa. Dlatego nikt technicznie nie głosował na Donalda Trumpa lub Hilary Clinton: Wyborcy wybierali między Trumpem i Mikeem Spenceem lub Clintonem i Timem Kaineem. Członkowie kolegium elektorów mogli jednak wybrać Trumpa na prezydenta, a Clintona lub kogoś innego na wiceprezydenta. Wybrali jednak Pencea na wiceprezydenta.

Druga część tej odpowiedzi to podstawowy obowiązek wiceprezydenta: służenie do końca kadencji Prezydenta, jeśli Prezydent jest niezdolny do pracy (np. Na skutek śmierci) , rezygnuje z urzędu lub zostaje usunięty z urzędu. Zatem wiceprezydent, który zostaje prezydentem po śmierci urzędującego prezydenta, faktycznie wypełnia konstytucyjny obowiązek, do którego wykonania został wybrany. Z tego powodu wybrani wiceprzewodniczący przez Kolegium Elektorów, którzy w połowie kadencji zostają przewodniczącymi, są wybierani na prezydentów. Obowiązkiem Wiceprezydenta jest bycie Prezydentem.

Tylko jeden człowiek został zaprzysiężony na Prezydenta, który nie wygrał wyborów przez Kolegium Elektorów lub który nie został wcześniej wybrany Wiceprezydentem i który został do tego zmuszony przejmuje urząd Prezydenta po śmierci obecnego Przewodniczącego, co jest podstawowym obowiązkiem Wiceprezydenta. A tym człowiekiem jest Gerald Ford. Ford był liderem mniejszości, kiedy Spiro Agnew zrezygnował, a Richard Nixon wybrał go na wiceprezydenta. Obowiązki przywódcy mniejszości w Izbie Reprezentantów nie obejmują zostania prezydentem gdzieś w linii sukcesji prezydenckiej. Ford został zatwierdzony przez Senat, ale nie został wybrany na wiceprzewodniczącego przez Kolegium Elektorów. Objął prezydenturę po rezygnacji Nixona i nie został wybrany na urząd przez Kolegium Elektorów. Innymi słowy, przed objęciem prezydencji Ford nie został wybrany na prezydenta ani na stanowisko wiceprezesa, który mógłby zostać prezydentem dowolnego dnia.

Odpowiedź

I wierzę, że pytanie dotyczy najlepiej wykształconego prezydenta, a nie najlepiej wykształconego prezydenta. Jest to ważne, ponieważ system szkolnictwa zmieniał się w czasie. Na przykład, pierwszy doktorat w USA nie został przyznany aż do 1861 roku, więc każdy prezydent, zanim powiedział McKinley, nie miałby realnej szansy na zdobycie go.

Mamy wielu innych prezydentów, którzy sami byli nauczycielami. James Madison był szefem University of Virginia po prezydenturze, William Howard Taft był odpowiedzialny za to, co jest obecnie UC Law School, zanim został prezydentem. Ale być może istnieją inne możliwości, poza oczywistymi, o których już wspomniano w wątku. Było wiele wzmianek o Madison, Jeffersonie i Wilsonie, ale zasugerowałbym taką, o której jeszcze nie wspomniano: John Quincy Adams.

John Quincy Adams: Spędził dużo czasu jako sekretarz dla różnych dyplomatów.Mówiono, że w tamtych czasach uczył się francuskiego, niderlandzkiego i niemieckiego, a także łaciny oraz greki i włoskiego. Najwyraźniej przez pewien czas uznano, że jego umiejętności językowe są na tyle wystarczające, że tłumaczy dokumenty urzędowe do użytku w domu. Po drodze uczęszczał do szkół we Francji i Holandii, zanim wrócił do domu, aby ukończyć Harvard z tytułem licencjata i magistra, zanim przeczytał prawo, aby zostać prawnikiem. (Prawo czytania było głównym systemem edukacyjnym, aby zostać prawnikiem przed szkołami prawniczymi i JD. To była praktyka prawnicza). UK. W sumie uczyniłoby to Johna Quincy Adamsa prawdopodobnie najbardziej kosmopolitycznym prezydentem. W międzyczasie był także senatorem Stanów Zjednoczonych, a po zakończeniu kariery dyplomatycznej był sekretarzem stanu USA za Jamesa Monroe, którego zastąpił na stanowisku prezydenta. Biorąc pod uwagę sumę jego doświadczeń, byłoby bardzo trudno znaleźć kogoś z lepszymi doświadczeniami edukacyjnymi na stanowisko Prezydenta.

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *