Która z nich jest poprawna: „to byłem ja” czy „to byłem ja”?


Najlepsza odpowiedź

Oba.

To było ja.

To byłem ja.

To byłem ja (formalny, pisemny)

To byłem ja (formalny, pisemny)

Powinno być tak, że „to” nie może odnosić się do osoby, a jedynie do zwierzęcia, przedmiotu lub sytuacji. Ale jeśli ktoś zapyta „Kto to jest?” kiedy pukasz do drzwi, możesz odpowiedzieć „To ja” lub „To ja”.

Uwaga dodatkowa:

* To jestem ja (przynajmniej niepoprawne gramatycznie w moim dialekcie)

* To ja. (niepoprawne gramatycznie)

To ja. (dopuszczalne w niektórych sytuacjach, takich jak podsumowanie osobistych cech lub wskazanie siebie na zdjęciu)

To ja. (tak samo jak powyżej)

To ja. (gramatyczne)

* To jestem ja (nie gramatyczne)

To jestem ja (dopuszczalne dla opisu siebie)

To jestem ja (dziwne, ale prawdopodobnie również gramatyczne)

To jestem / Kim jestem. (gramatycznie)

Odpowiedź

„To był on” to wyraźnie to, co powiedziałby każdy native speaker, gdyby nie bał się zmyślonych zasad wymyślonych przez ludzi, którzy uważają, że język powinien być logicznym.

W twoim zdaniu „on” jest tym, co nazywa się dopełnieniem czasownika być . W językach, które mają odpowiednie systemy przypadków, dopełnienie w takim zdaniu jest w mianowniku, czyli w przypadku podmiotu.

Angielski w większości stracił swój system przypadków, ale skamieniałości przetrwały w zaimkach osobowych i krewnym. Mamy więc he mianownik, go biernik i jego dzierżawczy (dopełniacz w wielu językach). Kto jest mianowany, kto jest biernikiem, którego zaborczy.

Więc ludzie, którzy myślą, że gramatyka języka angielskiego powinna działać zgodnie z regułami łaciny (starożytna greka jest w rzeczywistości zbyt luźna, aby służyć jako model nadmiernej precyzji) powiedz, że twoje zdanie powinno brzmieć „To był on”.

Pomija się to, że formy podlegają również innym regułom poza przypadkami – w szczególności, gdy zaimek osobowy jest uzupełnieniem czasownika do być. Każdy, kto odpowie na pytanie „Kto to?” z „To ja” albo żartuje, albo jest zbyt zajęty, by się tym przejmować. Jeśli pomyślisz przez chwilę o francuskim: „Qui là?”; nikt nie śniłby o tym, by powiedzieć Francuzowi, że „Cest moi” nie jest poprawne i powinien powiedzieć „Cest je”. Francuski to oczywiście nie angielski, ale angielski też nie jest łaciną i jest to przykład rodzaju reguły, która ma zastosowanie w prawdziwym angielskim, tyle że jest równoległa w innym języku, w którym nikt nie zaprzecza.

Tak się składa, że ​​w ciągu ostatnich dziesięciu lat to, co zostało z systemu spraw w języku angielskim, uległo gwałtownemu i ostatecznemu upadkowi. Zauważysz ludzi, którzy myślą, że „kto” jest wymyślną formą „kto”, i używają go tam, gdzie nie jest to w ogóle odpowiednie w jakiejkolwiek analizie gramatycznej. Niedawno zaimki osobowe są używane. Kiedy byłam w szkole podstawowej (a może nawet wcześniej, kiedy byłam niemowlakiem mieszanym) uczono nas, że ZŁE było zaczynać zdanie od „ja”. Więc jeśli chcesz powiedzieć, że poszedłeś na imprezę z przyjacielem, powiedziałeś: „Ona i ja poszliśmy do klubu”. „Reguła” nadal wydaje się obowiązywać, ale zamiast zmieniać kolejność, aby uniknąć przerażającego Ja na początku zdania, ludzie mówią teraz i piszą „Ja”: więc otrzymujemy „Ja i ona poszedł do klubu ”. Oczywiście swędzą mnie zęby, kiedy to słyszę lub widzę, ale bez wątpienia tak właśnie idzie angielski i można go znaleźć u całkiem wykształconych użytkowników. I raczej mi się podoba, że ​​w wolnych chwilach mógłbym to zrobić sam. Ponieważ system liter w języku angielskim wisi na włosach od XIV wieku, nie ma się co dziwić, że w końcu się udało. Język zmienia się cały czas.

Jedynym problemem dla Ciebie jest to, że w niektórych możliwych rozszerzeniach zdania „on” nie byłby elegancki. „To on” ma rację w odpowiedzi na pytanie: „Kto to zrobił?” „To był on” (wskazując winnego); – Czy to George to zrobił? „To był on.” Ale przypuśćmy, że nie odpowiadasz na pytanie i chcesz sprecyzować, co zostało zrobione: „George to zrobił. To on umieścił Darjeeling w kontenerze Assam ”. Niektórzy ludzie mogą się temu sprzeciwić, ja też mogę, w niektórych nastrojach – myślę, że musiałbyś mocno stresować „go”, robiąc po tym pauzę. Z drugiej strony stwierdzenie „to on włożył Darjeeling do niewłaściwego pojemnika” sprawi, że będziesz wyglądać tak, jakbyś spędził zbyt dużo czasu w drogiej szkole językowej, która nie była warta swojej ceny. Pracowałbym nad tym w ten czy inny sposób. „To George włożył Darjeeling do niewłaściwego pojemnika”. – George to zrobił. Był piekielnym zgubem, który mieszał herbaty.„Ale w razie wątpliwości powiedziałbym:„ To on to zrobił ”z spojrzeniem, które mówiło:„ Mam pierwszy stopień z angielskiego z Oksfordu i doktorat z literatury średniowiecznej, więc co zamierzasz z tym zrobić? ”

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *