Najlepsza odpowiedź
Niezależnie od wiedzy innych osób, które odpowiedziały, idę zasugerować alternatywny punkt widzenia. Osobiście nigdy nie widziałem, aby zapasowa kotwica altany była faktycznie przymocowana do czegokolwiek (poza przodem pokładu, blokiem mieszkalnym lub odpowiednikiem – czasami przyspawana do niej rdza!), A trzecia kotwica byłaby znacznie cenniejsza z tyłu niż z przodu, ponieważ naprzód prawie na pewno zniszczyłby jedną lub obie pozostałe kotwice. Myślę, że to, co widzisz, nazywa się kipą lub klinem do prowadzenia liny cumowniczej przez oko statku. Nazywa się je czasami klinem panamskim lub kipą panamską, ponieważ wymagano, aby były wyposażone na statkach płynących przez Kanał Panamski. Możesz zobaczyć jedną reklamę (oczywiście znacznie nowocześniejszą) na tej stronie internetowej:
Cumowanie statków Panama Chock
Nawiasem mówiąc, twój opis sprawił, że szukałem go we wszystkich niewłaściwych miejscach, dopóki Michael nie rozwiązał mojego problemu – dzięki, Michael! Kil biegnie wzdłuż dna statku; część, którą okrążał Michael, przechodzi przez dziobnicę statku lub prawdopodobnie nadburcie. Gdyby prowadził pod pokłady przed przebiciem kadłuba, przeszedłby przez dziobnicę, ale gdyby przebił dziób statku nad pokładami, byłby to nadburcie.
Odpowiedź
Zgadzam się z Neillem. To jest kipa, a na zdjęciu widać przymocowany (do holownika) przewód. Klapa powietrzna służy do prowadzenia łańcucha kotwicy na zewnątrz, na przykład do dwóch kotwic dziobowych na dowolnym statku.
Zapasowa kotwica klasy olimpijskiej była tam na wypadek, gdyby ją zgubiła, skąd mogłaby być przymocowana przez żurawik (wygląda na trochę mały) lub, co bardziej prawdopodobne, żuraw nadbrzeżny. Statki rzeczywiście mają zapasową kotwicę, a na Titanicu nie było nigdzie indziej, aby ją umieścić. Na statkach, na których pływałem, była ona albo do przodu na głównym pokładzie na statkach z równym pokładem, albo pionowo na grodzi dziobowej.