Najlepsza odpowiedź
To jest pytanie, które pochodzi prosto z mojej niedawnej przeszłości. Niesamowicie trudno mi było ufać ludziom w okresie przejściowym do dorosłości, zrodzonym z chęci zbyt szybkiego zaufania w dzieciństwie. Jak zauważyli inni, nie ufanie ludziom niekoniecznie jest złą rzeczą. Zawsze dobrze jest być roztropnym, a bycie naiwnym jest nie mniej negatywną cechą niż bycie zimnym. Jednak to, co nie jest zdrowe, to rutynowa podejrzliwość w stosunku do osób, z którymi masz ugruntowane relacje. Trudna prawda jest taka, że wszyscy jesteśmy omylni, a ktoś bliski rozczaruje Cię w pewnym momencie. Ale jeśli nigdy nie będziesz w stanie zaufać najbliższym osobom, będziesz narażać się na bardzo negatywną stronniczość potwierdzającą, która zinterpretuje krótką porażkę danej osoby jako powód, aby nigdy więcej jej nie zaufać – i to się skończy. paląc twoje związki i pozostawiając cię bardzo samotnym. Za chwilę powiem ci, jak wyszedłem poza ten problem – nie mogę powiedzieć z całą pewnością, że sobie z tym poradzisz, per se – ale najpierw niezbędne tło. Nie byłam zbyt popularną osobą w latach szkolnych i rutynowo prześladowano mnie. W późniejszych latach krąg oprawców obmyślił szczególnie nikczemny spisek: jeśli inny samotny outsider chciał dołączyć do grona „fajnych dzieciaków”, najpierw musieli udawać, że są moim przyjacielem (zadanie samo w sobie jest uciążliwe) i następnie zgłoś się z „brudem”. Jeśli wykopali coś, co panująca klika mogłaby wykorzystać do uzyskania szczególnie potężnego efektu, aspirujący „fajny dzieciak” był wpuszczany do wewnętrznego kręgu. Chcąc znaleźć przyjaciela, kilka razy dałem się nabrać na tę sztuczkę, dopóki nie zdecydowałem, że będzie mi lepiej na własną rękę. Odmówiłem budowania relacji z kimkolwiek, kto nie był jeszcze przyjacielem, ale nie zajęło mi zbyt wiele czasu, aby przestrzec się ich motywów i powoli dystansować się od nich – zwłaszcza jeśli widziałem jakikolwiek znak, że oni też są zaprzyjaźniony z moimi nemezisami. Wzorzec ten utrzymywał się w liceum – mimo że wtedy byłem w szkole z internatem, dobrze odsuniętej od moich młodszych łobuzów – gdzie przy jakimkolwiek ryzyku dla mojej samooceny lub uczciwości wszedłem w tryb blokady / budowania barier. Stałem się ekspertem w chirurgicznym usuwaniu ludzi, których postrzegałem jako osoby, które złamały moje zaufanie do mojego życia, jak złośliwe guzy, aż do manipulowania zdjęciami w stylu Stalina w celu usunięcia ich podobizny (czy to roczników, czy przypadkowych zdjęć). Celowo robiąc wszystko, co w mojej mocy, aby nikt nie mógł wiedzieć o mnie więcej, niż czułbym się komfortowo, wiedząc, że potencjalny tyran (tj. Nic) nie wiedziałem, zostawiłem siebie tylko z garstką dobrych, ale nie bliskich przyjaciół. To zachowanie było ostatecznie bardziej autodestrukcyjne niż cokolwiek innego. Kiedy zacząłem zmagać się z depresją, nie miałem nikogo, komu czułem się, żebym mógł się zwierzyć, co skończyło się zachowaniem samookaleczenia, które ostatecznie zostało odkryte przez szkołę i zapewniło mi psychoterapię. Podano mi Zoloft i… Nie wiem, co stało się później. Miałem straszną utratę pamięci podczas korzystania z Zoloftu, która prawie wymazała dwa lata mojego życia. Wiem tylko o wydarzeniach, w których brałem udział w drugiej i gimnazjum liceum, na podstawie tego, co powiedzieli mi inni i okazjonalne zdjęcia. Jednak cokolwiek wydarzyło się w ciągu tych dwóch lat, najwyraźniej wystarczyło, by przed ukończeniem studiów zdobyć kilku dodatkowych przyjaciół. Idąc na studia, byłem zdeterminowany, by lepiej mieć przyjaciół, dlatego opracowałem technikę, która pomogła mi poradzić sobie z problemami związanymi z zaufaniem w budowaniu nowych relacji – jest to rada, na którą cierpliwie czekałeś. Traktuj zaufanie jak kredyt
To nie jest dziwaczna koncepcja i nie będę udawać, że jest oryginalna. Wszyscy rozmawiamy od niechcenia o tym, jak można zdobyć i stracić zaufanie lub jak kredyt, którego zbudowanie może zająć lata i tylko kilka złych decyzji do zniszczenia. Poszedłem o krok dalej i potraktowałem te powiedzenia nieco bardziej dosłownie. Ryzykując zbyt daleko idące wyciągnięcie metafory, zasadniczo zachowywałem się jak bank (zarządzając „funduszem powierniczym”, jeśli wolisz), z pewną ilością zaufania do pożyczenia potencjalnym pożyczkobiorcom (tj. Przyszłym przyjaciołom, partnerom, kolegom, itp.). Budowanie zaufania wśród ludzi stało się ćwiczeniem polegającym na zrozumieniu, „Jakie jest największe ryzyko, na jakie jestem skłonny się narazić w obliczu tego, o co mnie proszą?” Jak to działa w praktyce? Otwieranie konta Załóżmy, że spotykasz się z kimś po raz pierwszy na przyjęciu.Rozmawiasz i wydaje się, że dobrze się dogadujesz, i postanawiasz spotkać się ponownie później przy zwykłym drinku (lub kawie, lunchu lub czymkolwiek). Tak właśnie zaczyna się każdy związek – przypadkowe spotkanie, na którym ty i oni decydujesz się budować i pielęgnować poprzez kolejne interakcje. Przechodząc do metafory zaufanie jako kredyt / ty jako bank, osoba ta zasadniczo ubiega się o linię kredytową. W ten sam sposób, w jaki większość instytucji finansowych wymaga trochę informacji na temat potencjalnych pożyczkobiorców przed zatwierdzeniem limitu (i maksymalnego zadłużenia), jeśli nie otrzymałeś wszystkich informacji o tym potencjalnym nowym związku podczas pierwszego spotkania, zrób kilka podstawowych tło. Zakładając, że spotkaliście się na przyjęciu, czy zidentyfikowaliście jakichś wspólnych znajomych? Tak? Podejdź do nich. „Hej, poznałem Billa zeszłej nocy. Wygląda na fajnego faceta ”. Oceń odpowiedź. „Och, Bill! Tak, jest niesamowity. Myślę, że macie wiele wspólnego! ” Słodki, za to poręczył. „Och, Bill? Tak, wszystko w porządku ”. Zastosowanie: w toku. „Rachunek? On był tam ?! Żałuję, że go nie widziałem, żeby móc zapytać go o 500 dolarów, które jest mi winien! ” Nie oczekuj wielkich rzeczy. Teraz, niezależnie od tego, co mówi twój wspólny znajomy – lub zamiast wspólnego przyjaciela, twoje prześladowanie w mediach społecznościowych ujawnia (nie zaprzeczaj) lub jakiekolwiek wrażenie, jakie pozostawiono pod koniec pierwszego spotkania – staraj się utrzymać zaangażowanie ustawiłeś, wykluczając jakiś naprawdę nieunikniony konflikt. Chcesz przynajmniej pokazać, że jesteś gotów dać temu rozwijającemu się związkowi – na jakimkolwiek ostatecznym poziomie – szansę. W tym momencie jesteś narażony na jakiekolwiek „ryzyko”, jeśli chodzi o zaufanie. Ustaliłeś datę, która jeśli się skończy, jest świetna, a jeśli nie, nie będzie miała żadnych długoterminowych konsekwencji. Twój poziom zaangażowania, kiedy się spotykasz, powinien być na tym samym niskim poziomie, współmiernym do „ryzyka”. Ponownie, nie jest to nic szczególnie nowego ani oryginalnego, jeśli chodzi o etykietę społeczną – nie powierzasz wszystkich szczegółów swojego życia komuś, kogo właśnie poznałeś, a oni nie powinni. Oboje powinniście porozmawiać o swoich wspólnych zainteresowaniach, przyjaciołach i podstawowych informacjach, aby zbudować dobre relacje. Po tym spotkaniu dzwonisz: czy to jest ktoś, z kim mogę mieć dalszy związek? / Czy jestem skłonny zainwestować w tę osobę pewną ilość zaufania. Powiemy, że dobrze się dogadywaliście z Billem, a jego wniosek o zaufanie został zatwierdzony. Budowanie historii kredytowej
Trzymając się metafory (która jest, przyznaję, zaczyna się nadwyrężać), traktuj każdą interakcję z nowym związkiem jako działania na ich koncie. Umówisz się na spotkanie Will Bill. Czy łuszczy się w ostatniej chwili bez wyjaśnienia? To byłaby kara. Bill pojawia się z pączkami? Spłata z odsetkami! Przeprowadzasz się i prosisz Billa o pomoc. Można to uznać za „pożyczkę” zaufania dodaną do jego istniejącego konta. Zgadza się, ale znowu się łuskuje i sprawia, że walczysz o dodatkowe ręce? Duża kara. Czy pojawia się, ale robi niewiele więcej niż „nadzorowanie”? Dokonał minimalnej miesięcznej płatności, ale odsetki rosną. Czy przywiózł swoją ciężarówkę, wózek i innego przyjaciela, który akurat miał wolną godzinę, aby pomóc ci podnieść ciężką kanapę? W pełni uznany! Chodzi o to, aby nie trzymać nad głowami rzeczy, o które prosisz znajomych, czy mogą ci pomóc, czy nie. To płytka rzecz. Chodzi o to, aby pomóc Ci ocenić wiarygodność znajomych w czasie, gdy będziesz budować większe „inwestycje” zaufania, które są bardziej zakorzenione w kontekście społecznym lub emocjonalnym, niż to, czy potrafią umawiać się na randkę lub od czasu do czasu wzmacniać mięśnie. Jeśli Bill regularnie udowadnia, że jest godny zaufania w mniejszych, utrzymujących się aspektach twojego związku, powinno to być dobrą wskazówką, że można mu zaufać w innych aspektach zdrowego związku, takich jak bycie szczerym, gdy jesteś na śmietnisku, szukanie porad w innych kwestiach związanych z relacjami lub innego rodzaju wsparcia emocjonalnego. Ale bardzo ważną rzeczą, o której należy pamiętać, jest to, że Bill robi to samo z tobą – nawet jeśli nie tak świadomie, jak tutaj opisałem. Jego gotowość do udzielenia pomocy – czy to materialnej, czy emocjonalnej – będzie (w większości) zależna od wartości, jaką mu okażesz. Jeśli poprosi cię o spotkanie, czy zazwyczaj jesteś dostępny? Czy poświęcasz jego sprawom emocjonalnym taką samą uwagę, jakiej oczekujesz w zamian? Gdybym miał zgadywać, właśnie od tego oczekiwałbym „tarcia” w waszych związkach. Twoi znajomi i krewni odbierają Twoją niechęć do zaufania im (słusznie lub nie), więc podejmują decyzję (świadomie lub nie) o nie inwestowaniu w Tobie .Rozwiązanie tego problemu wymaga jeszcze jednego działania z Twojej strony, co jest prawdopodobnie najtrudniejszą rzeczą do wykonania podczas rozwiązywania tych problemów: Umorzenie długu
W tym miejscu porównanie zaufania do kredytu całkowicie się wykolei, więc zamierzam porzucić odniesienie; ale staram się uchwycić kwestię, o której wspomniałem wcześniej, dotyczącą potrzeby uznania, że wszyscy ludzie mogą Cię rozczarować na pewnym etapie, niezależnie od ich lepszych intencji. Bardzo istotnym elementem budowania zaufania w relacjach jest sposób, w jaki radzisz sobie – i jak oczekujesz, że poradzi sobie druga osoba – w sytuacjach, w których coś poszło nie tak. Jeśli ludzie myślą, że zawsze będziesz mieć przeciwko nim ich drobne błędy w ich relacji z Tobą, mogą zdecydować, że zaangażowanie się z Tobą na dłuższą metę nie jest warte wysiłku. Wracając na chwilę do mojej historii i tam, gdzie wspomniałem, że zdobyłem duże umiejętności w wycinaniu ludzi z mojego życia, gdy dostrzegłem głęboką obrazę mojego zaufania i uczciwości, tak naprawdę nie wiem stałbym się równie dobrym cenzorem jak byłem, dopóki mój przyjaciel nie zadzwonił do mnie podczas kłótni. Kłóciliśmy się o coś bardzo małego, a on wypalił: „Więc myślę, że zamierzasz zrobić to, co robisz, kiedy udajesz, że już nie istnieje, prawda?” To, co robisz . Powiedziałem, że nigdy mu tego nie zrobię, ponieważ byliśmy przyjaciółmi, a on był szybki z listą ludzi, którym dokładnie to zrobiłem. To otworzyło oczy i to nie tylko dlatego, że robiłem to częściej, niż myślałem, ale że stało się to zauważalne dla innych. Bardzo wierzyłem, że to mechanizm obronny, który zinternalizowałem i zatrzymałem dla siebie, ale moja niezdolność do pogodzenia się z innymi ludźmi stała się zauważalną częścią moich interakcji z innymi dla innych.
Chodzi o to, że ważną częścią uczenia się zaufania do ludzi jest pewność, że potrafisz wybaczyć im ich błędy. Nie oznacza to, że jesteś zobowiązany kiedykolwiek im ponownie zaufać, jeśli ich błąd jest szczególnie rażący – jeśli w rzeczywistości nie jest to zamierzona próba z ich strony, aby cię oszukać – ale musisz mieć pewność siebie, aby móc odpuścić i przejść obok tych wydarzeń.
Prawdopodobnie z czasem przekonasz się, że twoja pewność siebie, że nie pozwolisz innym, aby osobiste niepowodzenia wniknęły zbyt głęboko pod skórę, zwiększy twoją zdolność do ogólnego zaufania do ludzi. Może się to wydawać nieco sprzeczne z intuicją – możesz pomyśleć, że wszystko, co robisz, to przygotowywanie się do następnego rozczarowania – ale w rzeczywistości ułatwiasz innym ludziom nawiązanie z tobą kontaktu i potencjalnie zwierzenie się tobie przed problemami stać się wydarzeniami przełamującymi zaufanie.
Wniosek
Myślę, że ostatnią rzeczą, jaką bym w tym wszystkim powiedział, jest to, że nie jestem oferując przewodnik, który przetrwa całe życie. Oto kroki, które podjąłem przez ograniczony czas, kiedy potrzebowałem zbudować fundament zaufania, który mógłbym wykorzystać do nawiązania nowych relacji.
W końcu przestałem myśleć w kategoriach kredytów zaufania i deficytów i byłem na tyle pewny siebie, że pozwoliłem związkom ewoluować (a czasem się rozpadać) bardziej naturalnie. Dla ciebie to też powinien być ostateczny cel.
Ostatecznie zaufanie do kogoś to kwestia podjęcia decyzji o otwarciu się przed kimś innym. Jak mówi przysłowie:
Zaufanie komuś to Twoja decyzja. Udowodnienie, że Twoje zaufanie było uzasadnione, należy do nich.
Wam obojgu łatwiej będzie podjąć właściwe decyzje w związku, jeśli będziecie „pierwszą osobą, która zechce zaryzykować i na początku zaoferować swoje zaufanie”.
Dziękuję za A2A.
Odpowiedź
Niewłaściwe byłoby stwierdzenie, że zawsze ufałeś niewłaściwym osobom. Ufasz swoim rodzicom, prawda?
Uwierz czy nie, i tak będziesz ufać innym. To jest sposób na życie. Tak jak śmierć jest związana z życiem, tak zdrada jest związana z zaufaniem. Zawsze boisz się, że inni cię zranią, więc zaczynasz myśleć zbytnio. wydarzy się na dobre. Spotkasz w swoim życiu wiele osób, które nie zasługują na Twoje zaufanie. Ale to nie znaczy, że przestaniesz ufać. Po prostu uspokój się i poczuj się dobrze, że wciąż jest wielu ludzi, którym możesz zaufać.
Proszę, abyś zaufał innym, że nie mają ślepych … wiara w nich. Nie bądź zależny. Daj przestrzeń innym. Nie obciążaj się wieloma oczekiwaniami. Dziel się tym, co przeszkadza Ci tym, którym ufasz. Staraj się, aż znajdziesz odpowiednią osobę. dziewczyną lub chłopakiem, Twoją rodziną lub inną osobą, z którą czujesz się komfortowo. Ale najważniejsze z nich wszystkich jest zaufanie sobie! Kochaj siebie! Uwierz w siebie!Uwierz, że żadna inna osoba nie może zranić twoich emocji, dopóki sam jej nie dasz do tego prawa.
Mam problem z łatwym zaufaniem innym. Nie jest łatwo wiedzieć, komu ufać, a komu nie. Będą chwile, kiedy będziesz musiał zaufać nieznajomemu. Ale unikaj bycia pesymistą. Ta osoba może w końcu zostać twoim najlepszym przyjacielem. Zdrady nauczą cię innego życia lekcji.
Widzisz, życie jest zbyt krótkie, aby martwić się takimi drobiazgami. Po prostu bądź wdzięczny za to, co otrzymałeś, a na pewno przyciągniesz więcej szczęścia. 🙂