Najlepsza odpowiedź
Całkowicie zgadzam się z osobą, która powiedziała:
Istnieją dwa rodzaje szkół:
- te, które sprawiają, że jest to niezwykle trudne do zdobycia, ale o wiele łatwiejsze do ukończenia; oraz
- takie, które sprawiają, że jest to dość łatwe do zdobycia, ale znacznie trudniejsze do ukończenia studiów.
Melbourne University jest zdecydowanie tym drugim. Powtórzyłem kilka jednostek i kiedy tylko to zrobię, widzę DUŻO znajomych twarzy. Znam ludzi, którzy nie ukończyli studiów w terminie lub musieli być za mało. Obejmuje to osoby, które otrzymały 97+ atar.
Moim zdaniem 65 at uom to nie to samo, co 65 w innym miejscu. Do diabła, to prawdopodobnie duże wyróżnienie w rmit lolz.
Całe to „Model Melbourne jest dobry, daje Ci elastyczność w wyborze kariery” to absolutna bzdura. Jedyne, czym są zainteresowani, to zebranie jak największej liczby osób (stąd niższe wymagania atarowe), zawodzenie ich i zrywanie ich tak bardzo, jak tylko mogą, kiedy ledwo mogą ukończyć szkołę. System szerokości jest porażką; nie możesz sobie pozwolić na wybranie interesujących. Kiedy już zdasz sobie sprawę, jak popieprzone jest twoje WAM / GPA, „afrykańskie bębnienie” wydaje się być drogą do zrobienia.
Mój atar wystarczył, aby dostać się na większość kursów podwójnego dyplomu w monash i chciałbym ktoś wtedy ostrzegał mnie, żebym trzymał się z dala od Melbourne. Co za strata czasu. I wychodzę tylko z jednym tytułem (nie liczę mistrzów jako kolejnego stopnia). Po co w ogóle mistrzowie? Australia i tak traktuje kawalerów / magisterskich tak samo, chyba że chcesz przenieść się do Ameryki (baw się z Donaldem Trumpem).
Rada dla nowoprzybyłych: wybierz podwójny tytuł, a jeśli nie lubisz, upuść stopień lub przenieś się (o wiele łatwiej jest przenosić się między kursami monash niż w przypadku melbourne).
Odpowiedź
TLDR; To jak pobyt w pięciogwiazdkowym hotelu z drewnianym łóżkiem, dachem ze stogu siana i źle działającą łazienką; dostajesz wszystkie dodatkowe luksusy, ale przegapisz sedno pobytu w hotelu.
Jest drogi i osobiście uważam, że to, co dostajesz, nie jest warte zainwestowanych pieniędzy; zwłaszcza jeśli jesteś studentem międzynarodowym. Mówię na podstawie mojego doświadczenia związanego z 3-letnim studium systemów mechanicznych (zauważ, że to nie jest inżynieria mechaniczna), więc nie mogę dokładnie określić, jak to jest na innych wydziałach. Proszę bardzo.
Jako student zajmowałem się mechaniką i czułem, że nie jestem przygotowany do prawdziwej inżynierii. Tak, zdaję sobie sprawę, że jest to program 3 + 2 (więc robisz 3 lata studiów licencjackich, a następnie 2 lata studiów magisterskich), jednak nawet magisterskie są w zasadzie przedmiotami trzeciego lub czwartego roku 4-letniego stopnia inżyniera licencjata, na przykład UNSW lub Monash. Wynika to z ich „modelu Melbourne”, w którym na studiach licencjackich trzeba było podejmować przedmioty poza kierunkiem studiów / nawet wydziałem (na przykład studiowałem ekonomię i finanse). To naprawdę ogranicza ilość rzeczy, których student mógłby się nauczyć, a które są istotne dla ich stopnia naukowego, a zatem nie można było specjalizować się w ostatnich latach na uniwersytecie, ponieważ musiałeś poświęcić trochę czasu na omówienie podstaw w porównaniu z innymi uniwersytetami. Aby to złagodzić, niektóre przedmioty starałyby się wcisnąć jak najwięcej rzeczy do programu nauczania, ale to kończy się na tym, że uczniowie „uczą się na pamięć”, zamiast faktycznie rozumieć istotę koncepcji.
Prawdopodobnie z powodu skłonność uniwersytetu do jak największej koncentracji na badaniach, program nauczania koncentrował się głównie na teorii, z niewielkim doświadczeniem praktycznym. Na przykład musiałem nauczyć się korzystać z oprogramowania CAD lub kodowania PLD w swoim własnym czasie za pośrednictwem Youtube itp., Aby wykonać swoje zadania; nie ma dedykowanych nauczycieli ani czasu przeznaczonego na nauczanie ich uczniów. Na zajęciach wykłady kończą się na wyprowadzaniu teorii itp. Fajnie jest wiedzieć, jak działają teorie, ale bez odpowiedniego przewodnictwa i bez marnowania czasu na przygotowywanie się do egzaminów teoretycznych. moje umiejętności praktyczne nie rozwijały się dobrze. W rezultacie moje projekty nie mogły być tak dobre, jak mogłyby być. Ponieważ zapłaciłem dużą sumę pieniędzy, jest to niedopuszczalne. Przekonałem się, że tak nie jest w Swinburne itp., Więc może ten rodzaj leczenia jest szczególny dla UniMelb.
Chociaż powiedziałem kilka negatywnych rzeczy powyżej, wziąłem inne przedmioty z innych wydziałów i stwierdziłem, że być lepszym niż inżynieria. Zwłaszcza dział handlu; ir również został wysoko oceniony przez moich przyjaciół.
Jeśli chodzi o ludzi, jeśli planujesz tu przyjechać, wybieraj ich ostrożnie (mówię o członkach grupy z twoich przedmiotów). Powiedziałbym, że około 75\% moich projektów grupowych zakończyło się zjadliwością, a ja żywiłem urazę do kolegów z zespołu, którzy nie wykonują uzgodnionej pracy. Zwykle dzieje się tak dlatego, że są leniwi lub nie mają niezbędnej wiedzy, aby wykonać zadanie. Dlatego wykonałem całą pracę, a oni po prostu zapisali to, co zrobiłem, aby złożyć.To nie jest dobre doświadczenie nie tylko dlatego, że musiałem wykonać więcej pracy, ale także dlatego, że nie mogłem doświadczyć sensu pracy w grupach; to kształcenie się poprzez dyskusje i wzajemne korygowanie.
Zdałem sobie sprawę, że powyższe zabrzmiało jak zapowiedź lekceważenia Melbourne Uni, jednak Melbourne Uni nie jest pozbawione swoich zalet. Muszę przyznać; kampus jest piękny, zwłaszcza w semestrze letnim, kiedy praktycznie nikogo nie ma w pobliżu. Istnieje mnóstwo klubów, stowarzyszeń studenckich i programów wymiany, do których możesz dołączyć. Jedzenie na kampusie jest pyszne. Jest wiele udogodnień, które otrzymujesz; darmowy system Windows 10, mnóstwo darmowego oprogramowania do pobrania na laptopa, wszędzie wifi, mnóstwo komputerów, bardzo eklektyczna i obszerna biblioteka, darmowy dostęp do e-booków lub stron branżowych itp. Profesorowie również byli gościnni, ciepli i bardzo pomocni (moje dyskredytowanie powyżej dotyczyło programu nauczania, a nie jakości nauczania); są skłonni omawiać rzeczy wykraczające poza przedmiot, którego nauczają, np. swoje badania, udzielając nam porad, jak się uczyć itp. Odpowiadają również na e-maile stosunkowo szybko.
Podsumowując, myślę, że Melbourne Uni zapewni ci bardzo miłe doświadczenie studenckie (szczególnie towarzyskie), ale nie spodziewaj się, że gdy pójdziesz szukać pracy, będziesz na szczycie konkurencji; pomimo tego, że uniwersytet nieustannie przypomina ci, jak ukończyłeś 34. najlepszy uniwersytet na świecie i najlepszy w Aussie, nie daje ci praktycznego doświadczenia i umiejętności wymaganych w przemyśle. Zdobywasz prestiż, ale nie zdobywasz umiejętności. Jeśli jesteś studentem zagranicznym, proponuję dwa razy pomyśleć przed wyjazdem tutaj; pamiętaj, że pieniądze, które płacisz za ten kawałek papieru, o który ci chodzi, są równoważne BMW M2 i chcesz mieć pewność, że dostaniesz to, za co zapłaciłeś. Proponuję udać się tutaj, jeśli chcesz prowadzić badania naukowe lub akademickie w swojej karierze; w przeciwnym razie RMIT lub Monash lub UNSW będą dla Ciebie lepsze. Nie daj się nabrać w rankingach; jest to taktyka marketingowa i jest niedokładna.