Najlepsza odpowiedź
Metafora między incydentem Guya Montaga z dzieciństwa, kiedy jego kuzyn rzucił wyzwanie, by wypełnić sito piaskiem za grosz (Im więcej piasku masz tym szybciej wydostaje się piasek) i w końcu płacze z frustracji, gdy przegląda Biblię w pociągu, próbując stłumić dźwięk z reklamy Denhama Dentrifice, która wciąż gra; Guy desperacko marzy o tym zapamiętał niektóre fragmenty.
Jest to również subtelny sposób wyjaśniania świata, w którym żyje, bez książek, które żyją chwilą. Ludzie po prostu nie mogli się skupić, skoncentrować i trochę zrobić myślenia pośrodku tych arbitralnych odgłosów i ukąszeń dźwięku, czego rząd w książce chce, aby ludzie robili; łatwo kontrolować, zamieniając ludzkie umysły w sita.
Odpowiedź
Ani naprawdę. To nie jest tak naprawdę przeznaczone , aby nim być. Pozostawia to jako niejednoznaczną podkowę.
W książce nie podano nazwy żadnej ze stron, ponieważ nie jest o polityka partyjna. To wykracza poza politykę partyjną. Albo polityka. W Fahrenheit 451 ludzie tak naprawdę nie mają „polityki”: ludzie mają do oglądania o wiele bardziej palącą telewizję.
Tło tej książki to społeczeństwo, które nie dostrzega już wartości wiedzy, uczenia się i krytycznego myślenia. Co więcej, ludzie u władzy przekonali to społeczeństwo, że każda z tych rzeczy jest niebezpieczna. I nie trzeba było dużo przekonywać. Ludzie prowadzą szczupłe, pozbawione emocjonalnego i intelektualnego życia życie. I im się to podoba. Rzeczy, które mogą to zakłócać lub rodzić pytania, zagrażają ich życiu i porządkowi publicznemu.
„Książka to naładowany pistolet w sąsiednim domu… Kto wie, kto może być celem studni – czytać człowieka? ”
Partie polityczne są trochę nieistotne, ponieważ społeczeństwo jest zbyt lobotomizowane, aby podzielić się na partie:
„ Jeśli nie chcesz, aby człowiek był nieszczęśliwy politycznie, nie Nie daj mu dwóch stron pytania, które go martwi; daj mu jednego. Jeszcze lepiej, nie dawaj mu żadnego. Niech zapomni, że istnieje wojna. Jeśli rząd jest nieefektywny, ciężki i oszalały na punkcie podatków, to lepiej, żeby wszyscy się nim przejmowali, niż ludzie się nim martwią. Pokój, Montag. Daj ludziom wygrane w konkursach, pamiętając słowa z bardziej popularnych piosenek lub nazwy stolic stanów lub ile kukurydzy urosło w Iowa w zeszłym roku. Wypełnij je niepalnymi danymi, zatkaj je tak cholernie pełnymi „faktów”, że czują się wypchani, ale absolutnie „genialni” informacjami. Wtedy „poczują”, że myślą, „uzyskają poczucie ruchu bez ruchu. I będą szczęśliwi, ponieważ tego rodzaju fakty nie „t zmień”.
-Fahrenheit 451
Jeśli muszę wybrać jedną lub drugą, to być liberalnym – postępowym liberalnym. A jeśli przeczytałeś 451 stopni Fahrenheita i pamiętasz jaką książkę Guy Montag zostaje opiekunem – Księgi Koheleta – myślę, że ta interpretacja nada trochę sensu.
Jednak Ray Bradbury napisał Fahrenheit 451 podczas Czerwonego Strachu. Więc to naprawdę bardziej amerykańskie konserwatywne elementy niepokoiły go osobiście.
Można więc całkowicie powiedzieć konserwatywny. I to może być uczciwa interpretacja.
Ale znowu, nie sądzę, żeby to miało znaczenie: to nie była partia, o której pisał Bradbury. Widzimy skrajnych neokonserwatywnych talibskich bojowników i skrajnie lewicowych t Amerykańscy agitatorzy polityczni bardziej niż chętni do burzenia historii nawet w naszych czasach.
Talibowie niszczą posągi buddyjskie w Bamianie w Afganistanie.
Demonstranci BLM burzą i ścinają głowy abolicjonistów Fredericka Douglasa i Hansa Christiana Hega (i wrzucają tego ostatniego do jeziora)
Do diabła, nawet Rzym chciał wymazać Kartaginę z pamięci. Pragnienie przepisania historii, by wykluczyć tych, których nienawidzisz, nie jest nowe.
Tak naprawdę nie chodzi o imprezę. Chodzi o społeczeństwo, które odrzuca wiedzę i naukę – oraz o tym, jak łatwo ci ludzie mogą manipulować w kierunku ich nieuniknionej zagłady. Pamiętaj: książka kończy się ogniem.