Co zrobił Steve Jobs, aby się zmotywować?


Najlepsza odpowiedź

Zrobił to, co uznał za świetną robotę

Po prostu przekażmy mikrofon samemu panu Jobsowi:

Twoja praca jest będzie wypełniać dużą część twojego życia, a jedynym sposobem na osiągnięcie prawdziwej satysfakcji jest robienie tego, co uważasz za wspaniałą pracę. A jedynym sposobem na wykonanie wspaniałej pracy jest kochanie tego, co się robi. Jeśli jeszcze jej nie znalazłeś, szukaj dalej. Nie osiedlaj się. Jak w przypadku wszystkich spraw sercowych, będziesz wiedział, kiedy je znajdziesz. I, jak każdy wspaniały związek, z biegiem lat jest coraz lepiej. Więc szukaj dalej, aż go znajdziesz. Nie osiedlaj się.

Twój czas jest ograniczony, więc nie marnuj go, żyjąc życiem kogoś innego. Nie dajcie się złapać w pułapkę dogmatu – czyli życia opartego na wynikach myślenia innych ludzi. Nie pozwól, aby hałas opinii innych zagłuszył Twój wewnętrzny głos. A co najważniejsze, miej odwagę podążać za swoim sercem i intuicją. W jakiś sposób już wiedzą, kim naprawdę chcesz się stać. Wszystko inne jest drugorzędne.

Istnieją dwa kluczowe elementy. Jego poszukiwanie czegoś, co uznał za znaczące , co chciałby robić i wykorzystywał śmierć jako motywację żyć na własnych warunkach.

Jeśli te pomysły przemówiły do ​​Ciebie, zostaw głos za, śledź mój profil i skontaktuj się z mnie poprzez krótki komentarz poniżej. Moim celem jest dostarczanie sensownych treści i materiałów do przemyślenia. Bardzo doceniam Twoją opinię i pomoc!

Odpowiedź

Nie, nie sądzę, żeby Steve Jobs był zadowolony z obecnego stanu Apple. Ale o to chodzi: Nie sądzę, żeby był zadowolony z tego, jak Apple był każdego dnia, kiedy był jego CEO.

Steve Jobs był perfekcjonistą. Zawsze starał się uczynić Apple lepszym niż był. Najlepszym przykładem ich sukcesu pod jego kierownictwem były produkty, w których pomysł mógł być jego, ale projekt był autorstwa kogoś innego. Kiedy zostawiony samemu sobie (gra słów nie była przeznaczona), wymyślił takie rzeczy jak Macintosh Cube.

Nigdy nie dowiemy się, czy spodobał mu się Apple Pencil, czy nie. Ale produkt jest innowacyjny na tyle, że mógłby chcieć zmienić zdanie na temat rysików (pamiętajcie, to jest facet, który powiedział, że nigdy nie umieścił ekranu wideo na iPodzie).

Myślę też, że prawdopodobnie by pochwalił Magic Mouse 2, pomimo tego, co ludzie myślą. Oto dlaczego: mysz jest zaprojektowana do pracy bezprzewodowej. Projektanci Apple wiedzieli, że jeśli umieściliby port ładowania w górnej części urządzenia, ludzie po prostu by ją podłączyli i zapomnieli. To nie jest estetyka, której Apple chciał po pierwsze, tworząc mysz bezprzewodową. Więc umieścili port ładowania na dole, gdzie trzeba go wyłączyć, aby go naładować. Wymusza bezprzewodowe korzystanie z urządzenia .

Mimo to myślę, że mógł nie zaakceptować ustawienia urządzenia do góry nogami na biurku jak martwe zwierzę lub że pozwoliłby na sytuację, w której jedyne urządzenie wskazujące, które mógł mieć użytkownik, mogło nagle zgasnąć, dopóki nie zostanie naładowane. Ale ten ostatni punkt jest negowany przez fakt, że daje dziewięć godzin ładowania w zaledwie dwie minuty . Więc to naprawdę nie jest taka wielka sprawa. Aby zakończyć tę myśl, myślę, że logicznym rozwiązaniem byłoby wprowadzenie ładowania indukcyjnego dla Magic Mouse 2, ale podejrzewam, że Apple nie mógł osiągnąć celu, jakim jest szybkie ładowanie urządzenia przez wprowadzenie.

Ale co ważniejsze, na krótko przed śmiercią Steve Jobs powiedział Timowi Cookowi, aby nie próbował prowadzić firmy tak jak Steve Jobs, ale żeby kierował nią jak Tim Cook. Podobnie jak Steve, Tim będzie popełniał błędy. Pozwólmy Steveowi odpocząć i przestańmy się zastanawiać, czy Apple byłby lepszy, czy gorszy, gdyby Steve nie był martwy. On jest. Odpuść sobie.

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *