Czy to źle, że mój pięciolatek stoi w kącie przez 15 minut, nie rozmawiając z nim o karę? Czy to mu zaszkodzi, czy sprawi, że mnie znienawidzi? Jeśli tak, jak mogę go lepiej zdyscyplinować?

Najlepsza odpowiedź

Pierwsze pytanie: „Czy to źle jest zmuszać mojego pięciolatka do stania w kącie przez 15 minut bez rozmowy z nim o karę? ”

Nie ma trylionów mil od zastosowania podejścia„ niegrzecznego kroku ”. Jednak stanie w kącie jest raczej karą niż sposobem na skłonienie dziecka do refleksji i poświęcenia czasu na uspokojenie się. Ponadto 15 minut, jeśli zbyt dużo długo jak na pięć lat. Twoje dziecko straci związek między zachowaniem a konsekwencjami i dlatego może skończyć z urazą do ciebie, gdy nie będzie się uczyć.

Dlatego radzę ci zmodyfikować podejście, które pomoże dziecku uczyć się i kontrolować siebie. Wyjaśnię, jak używać „niegrzecznego kroku”, który daje dziecku czas na wyciszenie się i przemyślenie.

Aby efektywnie wykorzystać nieprzyzwoity krok (naprawdę w dowolnym wyznaczonym miejscu), ważne jest, aby dobrze wykonujesz podstawową pracę:

  • stosuj ją tylko wtedy, gdy jest to naprawdę ważne, i
  • upewnij się, że Ty i Twoje dziecko wiecie, jakie są granice, zanim coś pójdzie nie tak.

Jeśli dziecko przekroczy granicę:

  • daj dwa ostrzeżenia;
  • przy trzecim wykroczeniu poprowadź je do niegrzecznego kroku;
  • wyjaśnij dziecku, że nadszedł czas, aby mogło się uspokoić i pomyśleć.
  • jedna minuta na rok dziecka (czyli tylko 5 minut dla Twojego syna);
  • po pięciu minutach poproś o przeprosiny i uściskaj, a następnie kontynuuj swój dzień.

Bądź absolutnie konsekwentny w stosowaniu tej rutyny. Jedno z moich dzieci musiało sprawdzić, czy naprawdę miałem na myśli to, co powiedziałem, ale kiedy grosz spadł, że system nie jest w stanie pokonać, prawie nigdy nie musiałem wychodzić poza drugie ostrzeżenie, aby faktycznie zastosować „limit czasu” na niegrzecznym kroku .

Kiedy poznaliśmy ten sposób zarządzania zachowaniem, w mojej rodzinie naturalnie nastąpił nowy rozwój. Moje dzieci nauczyły się, że jeśli zostały przeciążone, można było przejść do limitu czasu (tj. „Niegrzecznego kroku”) zanim zareagowali przesadnie lub źle się zachowali. Ten czas może być naprawdę przydatny, aby przywrócić władzę „myślącemu mózgowi”, gdy ktoś przesadnie reaguje. Więc tak naprawdę moje dzieci zinternalizowały metodę samokontroli.

To nie tylko dla dzieci. Miałem więcej niż jedną chwilę, kiedy potrzebowałem czasu, aby się uspokoić lub rozpoznać, że przesadziłem . Nie jestem idealną osobą ani doskonałym rodzicem. Ja też czasami się mylę. Dla dzieci dobrze jest zobaczyć, jak rodzice modelują sposoby kontrolowania własnego zachowania. Dobrze jest, gdy rodzice przepraszają i odpowiednio przepraszają, gdy oni, dorośli, popełnili błąd.

Mam nadzieję, że to ci pomoże.

Odpowiedź

Tak to jest złe. Nie czyni cię to złym rodzicem, tylko takim, który nie znał nic lepszego.

Pomogę ci lepiej się uczyć.

Wszelka kara nie jest dobra dla więź między rodzicem a dzieckiem. Aby mieć jak najlepsze relacje z dzieckiem (i najlepszy poziom współpracy), musisz wspierać więź. Ignorowanie dziecka (nie rozmawianie z nim przez 15 minut) powoduje rozłączenie. Im bardziej jesteś odłączony od swojego dziecka, tym mniej współpracy uzyskasz, tym więcej walk o władzę się rozwinie, tym gorsze będą rzeczy.

Kolejnym problemem związanym z tą metodą jest pewien poziom wstydu. . Wstyd nigdy nie jest dobrą rzeczą. Wstyd nie pomoże w budowaniu więzi między wami.

Lepszy sposób dyscyplinowania wymaga szacunku. Szacunek powinien iść w obie strony. Powinieneś okazywać dziecku taki sam poziom szacunku, jaki chciałbyś, aby okazywał Ci w zamian. Zawsze powtarzam, że jeśli nie powiedziałbyś tego samego swojej babci, nie mów tego swojemu dziecku.

Moja córka też ma pięć lat. Rzadko kiedy walczymy o władzę, ale od lat praktykuję delikatne i pełne szacunku rodzicielstwo. Jedyne sytuacje, w których „jest nieposłuszna”, to kiedy jest skrajnie przemęczona lub potrzebuje dodatkowej uwagi.

Wyobraź sobie więc ten scenariusz. Twój syn prosi o coś, a ty mówisz nie. Dostaje ataku i celowo coś łamie. Chcesz go za to ukarać.

Sugeruję, żebyś tego nie robił. Zamiast tego, oto co bym zrobił.

Najpierw zrozum, że jeśli twój syn jest zdenerwowany, w wieku 5 lat nie będzie miał umiejętności komunikowania się, aby prowadzić racjonalną rozmowę. Musisz to przeczekać i mówić prostymi słowami. Powiedz rzeczy takie jak „nie psujemy rzeczy” lub „odłóż to, dopóki się nie uspokoisz” – proste zwroty, które może przetworzyć.

Zejdź na jego poziom i zachowaj spokój.Małe dziecko można łatwo zastraszyć, gdy dorosły zbliża się nad nim ze złością.

Poczekaj. Niech ma przestrzeń, aby poczuć wszystkie emocje, które odczuwa. To się opłaci na dłuższą metę, gdy nauczy się inteligencji emocjonalnej. Zapewnienie mu przestrzeni i bezpieczeństwa do przepracowania tych wielkich uczuć jest jednym z największych darów, jakie możesz mu dać jako rodzicowi.

Kiedy już się uspokoi, nadejdzie czas, aby wyjaśnić, dlaczego powiedziałeś nie lub dlaczego nie wolno mu robić tego, co mógł zrobić. To jest czas na uczciwość. Powiedz mu prawdziwy powód, dla którego powiedziałeś „nie” lub dlaczego nie wolno mu robić tego, czego mu nie wolno. Jeśli nie masz dobrego powodu, przyznaj się do tego. Rodzice też popełniają błędy.

Jeśli uważasz, że zasługuje na „karę”, najlepiej byłoby wspólnie wymyślić, jak może zadośćuczynić, zamiast wymierzać jakąś arbitralną karę. Zapytaj go o sugestie. Nie zmuszaj go do przeprosin – chcesz, aby przeprosiny były szczere. Jeśli dziecku jest przykro, przeprosi. Jeśli zmusisz ich do przeprosin, gdy nie jest im przykro, nikt nie wygrywa.

Spróbuj popracować nad swoim połączeniem, zamiast skupiać się na „dyscyplinie” lub „karach”. Daj przykład. Pamiętaj, jesteś dorosły. Jesteś dojrzały. Popracuj nad połączeniem z dzieckiem, a zobaczysz znacznie lepszą współpracę w przyszłości.

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *